Wszędzie latają flaki, w ostatnim odcinku koleś miał zamiar zgwałcić 11-latka, ale przez całe 4 sezony ani
jednego "fuc*k". Gdzie tu sens?! W komiksie albo książkach zachowują jakąś logikę i bohaterowie rzucają
mięchem. Nie chodzi mi tutaj o to żeby Rick zaczął gadać jak menel spod budki z piwem, ale serial traci na
autentyczności kiedy w oczywistych sytuacjach jedyne co bohaterów mówi to "damn". Poza tym jakby świetnie
wyglądał teraz Ford z jakimiś tekstami typu "jupikajej maderfaker":D
no to juz naprawde przesada... czy jest jakis element serialu ktory nie zostanie skrytykowany? trace wiare w to forum.
Należy zadać inne pytanie. Czy jest jakiś element serialu a ściślej, niedawno zakończonego sezonu, który nie zasługuje na krytykę?
Chciałbym skrytykować scenę jak Ryśki szli przez las. Dlaczego poszli w lewo a nie w prawo? Dlaczego nie zbierają jagód? Dlaczego nie ma insektów? Jak radzą sobie bez srajtaśmy? Nie pokazują tego. I jeszcze ten Rick, nieogolony i upieprzony cały, musi walić jak zombie, czemu dalej go gonią? To jest nielogiczne. Aaa i jeszcze jedno, dlaczego Carl zachowuje sie jak dziecko?? No ludzie, tyle pytań zero logiki ;;)
No muszę dodać że bardzo mnie zastanawia jak to jest że wszyscy bohaterowie mają bielutkie zęby, a przecież ich nie myją.
dlaczego nikt nie korzysta z fejsbuka? dlaczego nie zbudują sobie domku na drzewie?? dlaczego nie zbudowali tratwy i nie popłynęli przez Atlantyk do wolnej Francji?? Dlaczego w grupie nie ma tajlandzkiego ladyboya i dlaczego nie używają soli do posiłków? czuje że przez brak odpowiedzi na te pytania, serial jest uboższy i to bardzo
Może i tak, ale jeśli chodzi o TWD to nie ma rzeczy, której ludzie nie mogą się uczepić, a to tłuste włosy Daryla, a to brak przekleństw, za mało seks scen, bo to, bo tamto...
Proszę uważać na Wow i inne powiedzonka chronione prawem autorskim :)
Fu*cków nie usłyszymy na antenie, bo to ejemsi - mają swoją politykę "obyczajową"
Gdyby wiernie przełożono wypowiedzi z komiksu, a potem je ocenzurowano, to Negan porozumiewałby się samymi piskami R2-D2 :D
http://kwejk.pl/obrazek/2036338/dogestratos-poland-can-into-space.html spodziewaj się mnie na konferencji prasowej ;)
http://www.filmweb.pl/serial/The+Walking+Dead-2010-547035/discussion/The+time+is +WOW!,2400738
:)
I to jest dziwne, bo w Breaking Bad ( też produkcji AMC) tak wszystkiego nie cenzurowali. Mięcha jakiegoś strasznego nie było, ale bohaterom zdarzało się fakiem rzucić.
Nie jestem właściwą osobą, by odpowiadać na takie pytanie, po prostu nie wiem, czemu tak jest.
Może uznano, że mordowanie zombiaków to dostatecznie dużo przemocy, by nie doprawiać tego bluzgami :)?
Bo AMC nie mogło nic zrobić,stacja nie mogła ingerować w BD bo(jak dobrze pamiętam)pomysłodawcy zastrzegli sobie prawa do swojego serialu,a TWD z kolei to AMC nabyło prawa do serialu a nie Darabont w wyniku czego został zwolniony przy 2 sezonie,dlatego właśnie TWD ma/miało spadki jakości,
Mam nadzieje że wyraziłem się jasno.
Tak się kończy lądowanie serialu w łapach korpo, a nie wizjonerów :) BB też chcieli skasować po 1 sezonie, bo "się nie sprzedaje się", ale tam twórcy mieli wizję oraz ośli upór i co - skończyło się arcydziełem, zakończonym w glorii chwały i otoczonym zasłużonym kultem.
Naukę by z tego wyciągnąć!
Mnie jednocześnie szokuje, śmieszy i wkurza ta ślepota AMC. Przykład BB dobitnie pokazuje jak genialny w każdym calu serial można zrobić, jeśli a) da się szansę wizjonerom b) da trochę więcej forsy. Z tym budżetem to nie wiem jak jest dokładnie, nie sprawdzałam, ale porównując oba seriale jako widz, to jednak dostrzegam przepaść. W najskromniejszych czasach w BB nigdy się nie zdarzyło, żeby bohaterowie snuli się po pustkowiach, bo na nic innego nie było hajsu. Różnica poziomów - zarówno pomysłu, jak i wykonania - jest olbrzymia, trudno mi uwierzyć że oba seriale robi ta sama stacja.
W BB było widać inwencję i ten ośli upór, o którym piszesz - jakby Gilligan zaparł się czterema kopytami, że zrobi ten serial najlepiej jak potrafi i AMC nie będzie mu bruździło głupimi pomysłami. A w przypadku TWD mam wrażenie, że twórcy sobie już dawno całą sprawę odpuścili i wszyscy tworzą ten serial na kolanie, z braku czegoś innego do roboty.
Szczególnie, że oba seriale mają kontrowersyjny motyw przewodni: narkotyki i zombi. Oba również pochylają się nad tym samym: człowiekiem postawionym w dramatycznej sytuacji, upadku ale też próbie zachowania człowieczeństwa, pogrążaniu się w świecie przemocy, drodze na skróty i pójściu na łatwiznę, radzeniu sobie z tragedią, bólem, strachem itd.
I tu dochodzi do różnic, bo o ile w BB twórcy poszli w niestandardowe rozwiązania, szokowanie zaskakującymi zwrotami fabularnymi, skupianiem się na detalach i co najważniejsze - metodycznym, perfekcyjnym skupianiem się na bohaterach - włączając w to drugo i trzecioplanowych, o tyle niestety TWD poszło na skróty. Szokuje często tanimi chwytami, zabija co ciekawszych bohaterów, a tych których pozostawia, traktuje po macoszemu.
Jestem pewna, że gdyby ejemsi nie szczędziło kapusty na scenarzystów z najwyższej półki, to TWD byłoby serialem z pierwszej ligi obok BB, Mad Men, a nie "tym szokującym serialem o zombi" .
Widzę tę różnice na necie - jak widzę cokolwiek z TWD to jest to zazwyczaj jakaś szokująca scena albo prześmiewczy mem.
Właśnie, właśnie - chyba najbardziej bolą mnie bohaterowie. Bo TWD miało pretensje do bycia serialem skupiającym się na postaciach i ich psychologii. I do pewnego momentu całkiem dobrze im to wychodziło. Ale ostatnimi czasy wpadałam w panikę, jak tylko widziałam że bohaterom zbiera się na trudne rozmowy, szczere wyznania, przejmujące monologi. Po odcinku z płonącym domem mam traumę. Te rozkminy, głębokie prawdy o życiu i śmierci, jak z wypracowania gimnazjalisty... bitch, please :/ Ale czytając niektóre komentarze widać, że i tym można się zachwycać.
Ty się śmiej, ale ja czytał fanfiki pisane przez gównażerię, z lepszymi dialogami i lepiej rozpisanymi bohaterami, niż nas raczy TWD :D
W żadnym :) chyba że w komiksie, ale tego już nie wiem.
Aktor ma 14 lat, ale nie wiem jakim sposobem założyciel tematu stwierdził że on ma 11 lat - zdecydowanie wygląda na więcej niż 11.
W sumie to taki nieważny szczegół. :)
To nie wina scenarzystów, ale stacji AMC, która promuje się na 'rodzinną'.
W pierwotnej wersji scenariusza Rick na końcu 16 odcinka mówi "They're FU**ING with the wrong people", ale taka wersja nie przeszła przez 'cenzurę' telewizji, więc musieli zmienić 'fu**ing' na 'screwing'.
Typowa hipokryzja 'made in usa' - można pokazać dekapitację Herschela, można pokazać jak Rick wygryza innemu facetowi kawał szyi, ALE nie można powiedzieć 'fuc*k' :)
Koniecznie z dżemorem. A z resztą po co ci ryba skoro i tak nie znasz się na sztuce?
pisząc że z ryb najbardziej wolisz kiełbasę?:) To ma taki sam sens jak zdanie: po co Ci budyń skoro i tak nie lubisz pływać? :)
Nie wiem, jak to wygląda w tv, ale o ile się nie mylę jest to podobnie jak z filmami - wszystko rozbija się ratingi - im wyższy, tym więcej problemów z dotarciem do szerokiego grona reklamobio... tzn, przepraszam, WIDZÓW spragnionych kultury.
Tylko że tu dochodzimy do ciekawego zjawiska Made in Murica - gdzie np. film z gwałtem analnym jak Dziewczyna z tatuażem dostaje niższy rating niż Wstyd z wackiem Fassbendera :O
Przypomnę też film Węże w samolocie, który tylko za jedno słynne zdanie Jacksona z "mutherf*cker" dostał wyższy rating, ale twórcy na szczęście je umieścili pod presją fanów :D
Inna kwestia, to niezdrowe podejście do seksu i przemocy: okalecznie, śmierć, dekapitacje, latające flaki, jucha, gwałt - to przejdzie. Dwoje zakochanych ludzi uprawiających miłość za zgodą obu stron - SODOMA I GOMORA :D
Dlatego to co dla nas wydaje się dziwne, czyli że bohaterowie w świecie, które jest wysoce przekleństwogenne nie potrafią sobie ulżyć jednym, celnym, usuwającym napięcie z barków fakiem, jest dla usańczyków normalne i podyktowane dbaniem o niewinność widzów :D
Ratingi ratingami ale ja np wcale nie zauważam braku wulgaryzmów w TWD. Dopóki nie zobaczyłem jakiegoś wcześniejszego tematu na forum o języku serialowym, nie zwróciłem na to uwagi. Chyba po prostu nie mam potrzeby słyszenia wulgaryzmów. Ostatnio gdy stałem na stacji i przysłuchiwałem się rozmowie 3 młodocianych osób, "k***a" nie brzmiała u nich jak przerywnik, a raczej jak bezwarunkowy oddech przy każdym wdechu xD Mnie coś takiego po prostu śmieszy.