1. Stracą oglądalność, mam na myśli bardzo.
2. To jedna z niewielu postaci które są z nami od początku.
3. To ostatnia bliska osoba Maggie. Wątpie że chcą tą dziewczynę wprowadzić w załamanie nerwowe.
4. Jestem PEWNA że gdy Negan pojawi się w serialu, fani napiszą do producentów serialu stosowne pismo w którym poproszą o nie zabijanie Glenna. Albo zagrożą że jeśli Glenn kopnie w kalendarz to przestaną oglądać.
5. Lubią nie trzymać się komiksu.
6. Rick nie pozwoli zabić Glenna. Załatwi Negana. Nie czytałam komiksu więc nie jestem pewna, ale tak sądzę.
Mimo wszystko śmierć Glenna jest możliwa. W końcu to TWD :( Tu wszystkie fajne postacie giną.
Jak już wspominałam powyżej nie czytałam komiksu więc proszę bez ataków :D
1. Eee tam... Przejadł się już nie jednej osobie. (hihihi... jak to brzmi...)
2. No i co z tego? To TWD! (CZYTAŁEM KOMIKS)
3. SPOLJLER -------------------------------------------------------------------------------- ---------------------------W komiksie Maggie stanęła na nogi dosyć szybko-------------------------------------
4. Moze i tak, ale to ważny element komiksu, straciliby przez to jeszcze większą oglądalność! Uwierz mi!
5. Patrz pkt 4.
6. Załatwi Negana? Hehehehe... O jeny... ON JEST GORSZY OD GUBERNATORA DO CHOLERY!!! <----------------CZYTAĆ TO!
ATAK!!! FALANGA!!! ODWRÓT!!! WSZYSTKO W PORZĄDKU!!!
Po cichu liczę że ukatrupią Glenna w ten sam sposób co w komiksie, ponieważ to było BUUUM! W serialu nie będę zanim płakał, nie jest zbyt ciekawą postacią.
W komiksie było mi szkoda Abrahama, zwłaszcza zważywszy na to jak go zabili, że tak powiem "na Boromira", ale w serialu... Nie liczę, że specjalnie rozbudują jego wątek ponad to co już dostaliśmy z flashbacków. Już teraz postaci jest zbyt dużo, a co dopiero w Aleksandrii.
W sumie niedługo przed nim. Dokładnie 2 zeszyty przed, w realiach serialu to pewnie byłby cliffhanger na końcu odcinka przed wprowadzeniem Negana.
Hapić! Szak! Picz! Flurgh! Sziiik! Trisisiiiii! Pat! Trząk! Hahahahahahaha!!!
Tu masz efekt: http://images1.wikia.nocookie.net/__cb20120711153809/walkingdead/images/d/de/Pho to4.png
;D
Wyobraź sobie taką sytuację, gdy Saviorzy łapią Ricków i odcinek kończy się na cliffhangerze z zamachem Lucille, a w następnym odcinku Rick się wyrywa i załatwia Negana jednym strzałem, zanim facet zdąży zbudować zdanie złożone z zawartością 75% f*cków :D
Po glenieeee.. Jeszcze twórcy dają smaczki jak kij bejsbolowy w tego ręce itp.
Zauważ ze coraz więcej pojawia sie w scenach :D a to wiesz co oznacza dla bohaterów hehe
zauważ, że kolejny 11 odcinek, gdzie mocno ekspolatuja glenna :D Ja wam mówie- koniec tego chłopa jest bliski :D
1. Nie przesadzaj.
2. No i?
3. W komiksie była w ciąży, gdy zabili Glenna. Przetrwała.
4. Pisali petycje o Beth. No i co z tego? Nic. Padła to padła.
5. To był punkt niemalże historyczny w komiksach. 100 zeszyt i ubicie postaci, która była od początku. Cała kampania i plakaty z Something to Fear, bo Negana trzeba było się bać i to był ten moment. Rozwalona głowa Glenna i zadowolenie Negana. To miało pokazać z kim mamy do czynienia i twórcy mają z tego zrezygnować? Ze sceny, która ma nami wstrząsnąć? Ze sceny, która zmienia bohaterów? ŻARTUJESZ?
6. Po tej akcji i wielu innych bolesnych razem z innymi osadami Rick obalił Negana, ale go nie zabił tylko zamknął. Chciał być lepszy niż on. Chciał zacząć coś budować. Chciał pokazać, że można inaczej.
Ad. 6
Swoją drogą, też uważasz, że to się niezbyt ciekawie zapowiada?
http://img1.wikia.nocookie.net/__cb20150213191551/walkingdead/images/2/27/Issue_ 141_Cover.jpeg
Nie radziłbym się martwić na zapas. Glenn ma przed sobą jeszcze dość długą przyszłość, trwającą minimalnie z jeden sezon (lub oczywiście dłużej, co zależy od Gimple i scenarzystów) więc nie brałbym na poważnie wpisów niepotrzebnie rozentuzjazmowanych czytelników komiksu. Przy dobrych wiatrach, Negan zostanie wprowadzony końcem S6 lub nawet w półsezonie S7. Poza tym, nie jest powiedziane że tą śmiercią zginie akurat Glenn. Biorąc pod uwagę zamiłowanie Gimple do zmian, w cale bym się nie zdziwił gdyby Azjata została kimś podstawiony.
Do Negana jeszcze masa czasu. Twórcy mają przed sobą ogrom materiału do zrealizowania, który spokojnie może im zająć z półtora sezonu. Zaaklimatyzowanie się o warunków Alexandrii, rozbudowa osady,przejęcie władzy przez Ricka, atak hordy (podejrzewam że zarezerwują to na pilot S5), odbudowa zniszczeń, próba przewrotu w wykonaniu Nicholasa (w serialu też się pojawi i jest z niego taki sam dupek jak w komiksie), pojawienie się Jesusa, wprowadzenie Hiltop i zaprezentowanie nowej osady i na koniec S6 powolne wprowadzanie wątków The Saviours. Pomiędzy tym wszystkim pewne liczne motywy survivalowe związane z utrzymaniem Alexandrii. Negan to jeszcze odległy temat.
No i najważniejszy powód: zanim zabiorą się za Glenna, mają jeszcze sporo osób do wybicia, bo nam się ekipa rozlazła na tyle, że choć wszyscy są razem, to czas antenowy dzielony jest między trzy-cztery postacie, reszta robi za paprotki (Abraham właściwie mógłby wciąż klęczeć przy wozie strażackim i niewiele by się zmieniło w serialu, Tara chyba jednak znalazła rower i odjechała w stronę zachodzącego słońca).
"choć wszyscy są razem, to czas antenowy dzielony jest między trzy-cztery postacie, reszta robi za paprotki"
Kiedy w komiksie jest dokładnie tak samo. Zapytaj czytelników, kiedy ostatnio widzieli Gabriela albo Michonne. ;) Zresztą Glenn przeżył 100 zeszytów, a przeważnie był tylko statystą. Sophia przeżyła już 136, a do #128 tylko wypełniała przestrzeń.
Pomiędzy wprowadzeniem Aarona a wprowadzeniem Negana mijają 33 zeszyty komiksu. Okres więzienny trwał przez 37, a w serialu więzienie pojawiało się przez półtora sezonu.