PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 178 tys. ocen
7,8 10 1 177603
6,6 38 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

Nie sądzicie że za dużo się ostatnio dzieciaków zrobiło w serialu? TWD zmieniają się w jakiś serial familijny normalnie! Najgorsze że widzowie nie lubią scen uśmiercania dzieci, więc większość chyba zostanie na dłużej.

ocenił(a) serial na 4
BOB_76


Obecność dzieci synonimem kina familijnego. No już nie przesadzaj. Tak się składa, że w normalnym społeczeństwie mamy zarówno osoby dorosłe jak i małolaty więc jak dla mnie jest to normalna sytuacja, a to że przeżyły urzeczywistnia w jakimś stopniu świat przedstawiony. Nie możemy zakładać że przetrwali tylko "tank killers" pokroju Daryla.

"Najgorsze że widzowie nie lubią scen uśmiercania dzieci"

Doprawdy? Scena śmierci Sophie po dzień dzisiejszy uznawana jest za jedną z najlepszych już nie sezonu, a całego serialu. Zresztą co tutaj dużo mówić, regularnie co sezon ginie jedno dziecko czy to żywe czy już martwe. Najpierw Summer, później wspomniana Sophie, następnie Penny oraz Duane (choć to poza "ekranem"), a na końcu Meghan. Do listy można dodać także Zacha oraz Patrica, aczkolwiek ich wiek plasuje się między 14-18 rokiem życia, niemniej na tle reszty to nadal dzieci.

ocenił(a) serial na 10
tomb2525

Przypomnisz mi kim był Summer? Chodzi o Jimiego?

Zgodzę się, że scena śmierci Sophie była świetna i w ogóle rozwiązanie tego wątku.

ocenił(a) serial na 4
TakaJedna93

Summer to ta blond zombie dziewczynka, którą Rick zastrzelił w pilocie pierwszego sezonu. Jej historia została wyjaśniona w facbookowiej grze TWD.

ocenił(a) serial na 10
tomb2525

nie mam facea a chętnie bym poznał jej historię. Jak znajdziesz czas to skrobnąłbyś parę słów w odpowiedzi na ten post?

tomb2525

" Nie możemy zakładać że przetrwali tylko "tank killers" pokroju Daryla. " Nie no sorry, ale to chyba logiczne że w tak ekstremalnych warunkach największe szanse mają ludzie w sile wieku, a starzy, chorzy i za mali giną najprędzej. Dlatego np. śmierć Sophii, Dale'a czy ostatnio Hersha wcale mnie tak bardzo nie zdziwiła bo obiektywnie to były "najsłabsze ogniwa" grupy. Tym bardziej zdumiałem się że epidemia i walki o więzienie posłały do piachu prawie wszystkich mieszkańców Woodbury...z wyjątkiem bandy małolatów. Którzy teraz stanowią prawie 1/3 bohaterów. I co, teraz Rick i Daryl mają ich niańczyć w przerwach między walką z zombie? Mam nadzieję że scenarzyści naprawią błąd i ich utrupią.

ocenił(a) serial na 4
BOB_76

"Nie no sorry, ale to chyba logiczne że w tak ekstremalnych warunkach największe szanse mają ludzie w sile wieku"

Wydaje mi się, że Hershel aż nadto udowodnił że ani wiek ani tężyzna fizyczna nie są potrzebne do tego aby przeżyć. Dziadek wybrał się na samotną wycieczkę do pobliskiego miasteczka, przeżył atak trupa i obfite krwawienie, obronił zarówno siebie jak i córkę podczas opanowania więzienia przez zombie, sam opanował kryzys w bloku A, przetrwał ostrzał armii Gubernatora w "Home" i jeszcze w międzyczasie zachował człowieczeństwo, moralność oraz wyprowadził co poniektórych z psychozy. Dodatkowo nauczył Carol jak i Maggie podstaw medycyny oraz zapewnił jedzenie całemu społeczeństwu więziennemu dzięki swojemu doświadczeniu w farmerowaniu. Zaznaczam również, że jako jeden z niewielu bohaterów uniknął sztucznych i irracjonalnych zagrań. Liczy się spryt, życiowe doświadczenie i zaradność. Dzieciaki jakoś pokazały w półfinale S4, że potrafią sobie radzić. Umiejętności Daryla są do wyuczenia i nie są czymś unikatowym, czymś czego nie mogliby opanować pozostali. Zgony większości bohaterów nie wynikły z ich ułomności, a z działań drugiego człowieka lub zmieniającego się stanu psychiki. Czy Merle, Andrea, Shane tudzież Hershel umarli przez własne błędy? Czy Sophia umarłą przez własną nieuwagę? Czy Lori umarła bo sama się podłożyła? Nie. Większość z tych bohaterów wyszła by ze starcia z trupami bez najmniejszego szwanku.

PS. zgon Dale'a był niezwykle wymuszony jeśli już o tym wspominamy.

ocenił(a) serial na 10
tomb2525

Chyba mu chodziło bardziej ogólnie, że jednak większość starców to słabe ogniwa, co nie znaczy, że wszyscy. Również się zgadzam, że śmierć Dale'a była strasznie sztuczna, wymuszona, podobnie zresztą T-Doga. A co do tego, że akurat dzieciaki przeżyły w takiej ilości, to dość proste i można porównać do Carol z 1 i 2 sezonu - są najsłabsze, więc silniejsi skupiają się na ich obronie.

ocenił(a) serial na 8
tomb2525

Zgon Dale'a miał na celu podbudować nienawiść do Carla

ocenił(a) serial na 8
BOB_76

"Tym bardziej zdumiałem się że epidemia i walki o więzienie posłały do piachu prawie wszystkich mieszkańców Woodbury...z wyjątkiem bandy małolatów. Którzy teraz stanowią prawie 1/3 bohaterów"
To można wyjaśnić. Gubernator do walki z więzieniem zabrał tylko ludzi w sile wieku i wiemy co się z nimi stało. Siłą rzeczy w miasteczku Woodbury pozostali ludzie starsi oraz dzieci, których przygarnął Rick. Dlatego jest ich tak dużo.

ocenił(a) serial na 9
tomb2525

brakuje nieco grubych zombie i zombie dzieci - o ile dobrze pamiętam to poza Sophie była jeszcze jedna scena z dzieckiem zombiakiem - na początku pierwszego sezonu - to była moim zdaniem mocniejsza scena niż motyw z Sophi'ją.
Brakuje również bohaterów przy kości w końcu jesteśmy w USA - o ile pamiętam to w epizodzie Nebraska (2 sezon) w barze pojawił się jeden, którego wykończył Rick.

BOB_76

Nie.

ocenił(a) serial na 10
BOB_76

W drugim sezonie gry Walking Dead gramy dziewczynką. Twierdzisz więc że gra w której dziewczynka tłuczę młotkiem zombiaka jest grą dla dzieci?

ocenił(a) serial na 9
BOB_76

A dla mnie to raczej celowy zabieg mający dodatkowo podkreślić dramaturgię sytuacji. W całej tej apokalipsie zombie najboleśniej doświadczone są właśnie dzieci - dla większości z nich łażący wszędzie zmarli są normą, częścią rzeczywistości. Widać to w odcinku, w którym oswajają szwędacza nadając mu imię - nie odczuwają tak zagrożenia jak dorośli znający rzeczywistość "sprzed". Śmierć, zagrożenie, konieczność dokonywania trudnych wyborów są dla nich czymś naturalnym. Widać to po Carlu, który najlepiej oswaja się z sytuacją, ale zarazem zaczyna przejawiać zachowania mocno psychopatyczne.

ocenił(a) serial na 8
BOB_76

Mnie osobiście wystarczył Carl, kiedyś go nienawidziłem, teraz nawet zaczynam go lubić. Ogólnie: nie kocham nowych postaci z 4 sezonu. A jeśli chodzi o dzieciaki to ich jest stanowczo za dużo. wystarczyła by 2+ Carl.