Jaki stąd jedyny sensowny wniosek? Że u nas nigdy nie nakręcą serialu/filmu o zombie :P

Fatalne prognozy dla USA w obliczu inwazji zombie

I. Inteligencja
Jeśli Polak to stereotyp „Złodzieja samochodów” to Amerykanin jest synonimem idioty. Większość jankesów myśli, że „Poland” to jeden z 50 stanów USA. Wiadomo, że idiota przyzwyczajony do tego, że inni myślą i robią za niego w świecie apokalipsy będzie bezradny jak dziecko. Zanim się zorientuje, że zombie giną od strzału głowę, prawdopodobnie większość sama dołączy do stada.

II. Powszechny dostęp do broni.
Patrz punkt pierwszy. Idiota z bronią nie rozróżni żywego trupa od człowieka z płaskostopiem lub inną wadą ortopedyczną. Połowa żywych jankesów (zwłaszcza Teksańczycy) powystrzela się sama bez konkretnej przyczyny.

III. Otyłość.
Jeśli zombie jest gestapowskim katem to McDoland nie kim innym jak Hitlerem. Spaślaki nie mają czego szukać w świecie apokalipsy, jakakolwiek próba ucieczki przed hordą trupów to parodia i groteska, większość jeśli nie umrze zagryziona, wyzionie ducha klasycznie, poprzez rozległy zawał albo nabytą astmę.

Proponuję, byście wpisywali swoje propozycje, dlaczego Polacy mają większe szanse niż Amerykańcy  Pamiętajcie, nasi przodkowie wychowywali się w warunkach stokroć cięższych niż ci żałośni koloniści (Tatarzy, Szwedzi, rozbiór, bolszewicy, naziści, komuniści). Hasło „Polak potrafi” nie wzięło się znikąd.

No z pewnością atutem Polaków jak ktoś tam napisał mamy solidniejsze domy i ogrodzenia .
Zresztą nie wiem czemu my mielibyśmy nie przetrwać , a hamburgery miały by przetrwać :P

tyle że zapomniałeś że w Polsce jest wielu fanatyków religijnych i od razu w przypadku takiej inwazji kapłani by krzyczeli o tym żeby okazywać litość zombie i nie strzelać bo może da się ich wyleczyć a zabicie ich jest grzechem, lub też zaczną biegać z relikwiami lub odprawiać modły w kościołach przez co za jednym zamachem zasilą stada zombie gdy choć jeden z nich dostanie się do kościoła.

Jestem pewien, że tak grupa ludzi, w przypadku zombie apokalipsy, szybko wyginie. Dostęp do broni palnej swoją drogą, ale wystarczy, że mieszkańcy będą posiadać jakiekolwiek narzędzia typu siekiery, młotki, śrubokręty co daje już jako taką ochronę. Przetrwanie w takim przypadku w dużej mierze będzie zależało od kondycji fizycznej narodu, a tutaj jeszcze w przeciwieństwie do hamburgerów nie możemy narzekać.

Przeciętny Amerykanin aby przeżyć będzie musiał tylko doczłapać się do swojego samochodu. Mają od cholery samochodów, paliwa i przestronnych dróg.

Które zostaną zablokowane jeśli na drogi wyjdą truposze i spaślaki zginą zanim na dobre nacisną pedał gazu :-) Podoba mi się post mars255, rzeczywiście, w Polsce dochodzi jeszcze kwestia światopoglądowa, Polacy teoretycznie podzieleni są na dwa obozy, w tym jedni to oszołomy. Jeśli jakiś radiowiec powie, że żywe trupy to dopust boży za winy rządu, to moherowi będą ładować do nich jak do (tu przemilczę) i przeżyją. Ci z drugiego obozu nie są tak awanturni i raczej mają mniejsze szanse by przeżyć :-)

prędzej mohery i to środowisko bliskie kościołowi taki atak uznałoby za karę boską więc zamiast walczyć woleliby się modlić o przebaczenie, a wtedy mnóstwo osób padłoby bez walki, bo uznaliby to za karę boską właśnie, lecz i środowiska satanistyczne też by szybko podzieliły ten los bo jeszcze może uznaliby że ich pan nadchodzi więc trzeba mu pomagać w walce z "niewiernymi" a wtedy sami dołączyliby do żywych trupów.

a poza tym jednak Amerykanin miałby większe szanse na przeżycie niż Polak, z jednego prostego powodu jakim jest olbrzymi teren Stanów Zjednoczonych, jak by się dostali w tereny górskie lub inne odludzie to by żyli jak w bajce w świecie opanowanym przez zombie, Polacy takich luksusów by nie mieli.

A tam, u nas też są Bieszczady i inne miejsca gdzie diabeł mówi dobranoc, wystarczy, że moherowy i satanistyczny motłoch wytłucze się nawzajem a kryjówek dla reszty się znajdzie pod dostatkiem :-)

ale co wy w ogole rozkminiacie;D? przecietny polak katolik to moze i by sie tak zachowal ale w 17 wieku;]
wiec bez przesady,czy katolik ,czy satanista, to kazdy by chcial przezyc, proste;]

Ale mars255 ma rację. Jeśli Radiowiec powie, że plaga zombie to sprawdzona przepowiednia Jezusa, który obiecał, że ludzie powstaną z martwych to większa część nie będzie ich traktowała jako zagrożenia. Oczywiście te staruchy które na własne oczy zobaczą jak truposz zjada wnuczków zrozumieją, że to nie miłosierdzie boże tylko cholerna epidemia mogą próbować przetrwać, ale większość i tak zginie w pierwszych godzinach/dniach inwazji.

glupoty gadacie. to rownie dobrze w stanach radiowiec powie,ze zombie to hamburgery i rezultat bedzie podobny(o ile to grubasy nie zjedza tych zombiakow:P)

Chyba należysz do 3. grupy: oszołomów, którzy się zaczytują Gazetą Wyborczą i wszędzie widzą "moherów" i spiski radia maryja.
Więc jakby w TVN powiedzieli, że już jedzie pomoc od rządu albo od UE to byś czekał w domu i się cieszył.

Masz rację Robert, pewnie bym zginął,cóż, przyznaję, jestem oszołomem, nie potrafię myśleć niezależnie, wybieram mniejsze zło i opowiadam się po stronie GW. (TVN nie oglądam). Zresztą to nie światopogląd byłby moim gwoździem do trumny, lecz ogólne lenistwo fizyczne, które uczyniło ze mnie słabeusza. Nie potrafię zrobić dziesięciu pompek, nie mam prawa jazdy, jedyną "męską" rzeczą jaką potrafię naprawić w domu to wkręcenie żarówki, nie wiem czym się różni śrubokręt krzyżakowy od płaskiego. W szkole osiłki śmiały się ze mnie, że czytam komiksy, dziś co prawda, oni gontują dachy a ja wykorzystuje moje zamiłowanie do słowa pisanego by zarabiać kasę, ale mimo wszystko chyba był wolał w trakcie inwazji zombie być biednym twardzielem niż ciamajdą. Ogólnie jestem zaprzeczeniem stereotypu "Polak potrafi". Nie wiedziałbym jak wręczyć komuś łapówkę, wycyckać na kasie, zrobić przekręt, dlatego właśnie cenie ten naród, którego ja sam jestem czarną owcą. Psioczę na Amerykanów ale chyba bliżej mi do jankeskiego nieudacznika niż Polaka, choć akurat góruje nad jankesami wiedzą ogólną (Dzięki ci Boże za polską szkołę, geografię i historię).

Z tego rozkręci się beznadziejna prowokacyjna dyskusja typu "wy to grubasy i tylko w macdonaldzie siedzicie" z ripostą "siedzieć to my możemy w naszych samochodach, bo jak auto na parkingu przy macdonaldzie, a w pobliżu Polak to jest źle".
A tekst o Polakach i zombie można było napisać w sumie zabawniej.