Jak myślicie? Jakich aktorów można by było zaangażować? Jak wyglądałyby polskie
postapokaliptyczne realia?
Moja wizja:
W roli Ricka (Rysia) Piotr Adamczyk albo Tomasz Karolak (coby polską tradycję obsadzania
zawsze jednego z tych panów w roli głównej podtrzymać), ewentualnie Bartłomiej
Kasprzykowski. W roli Carla (Karolka) któryś z gówniarzy z "rodzinki.pl" albo Mateusz Mostowiak.
Jako Lori (nie ma polskiego odpowiednika, więc proponuję tradycyjną polską Leopoldynę)
widziałbym Małgorzatę Kożuchowską. W roli Daryla (Dariusz?) pan Artur Żmijewski, który zamiast
motocyklem poruszałby się swoim wypasionym rowerem. Jako Glenn (chyba brak
odpowiednika; może zatem Grześ?) Maciej Musiał, zaś Maggie (Magda) - jego koleżanka z planu,
Olga Kalicka. Jako Hershel (Henryk) - Franciszek Pieczka. W roli Shane'a (Szymona) Maciej
Wilewski/Andrzej Zieliński. Jako Gubernator Filip Blady - Ireneusz Czop. Andrea
(Anna/Adrianna/Andżela) - Katarzyna Bujakiewicz. Jej siostra (Amy?) - Małgorzata Foremniak.
Michonne (Michalina) - Aleksandra Szwed. Merle - Emilian Kamiński. Carol (Karolina) - Olga
Bołądź. Dale (Daniel/Damian?) - Janusz Michałowski (oczęta).
Fabuła:
W polskim szpitalu kolejka była tak długa, że wirusy pacjentów zmieszały się, tworząc wirus
zombizmu. Pierwsi zmarli brani byli za żartownisiów, dlatego wirus szybko się rozprzestrzenił.
Zombie dopadły cały personel szpitala i wszystkich pacjentów, z wyjątkiem Ryśka - policjanta,
który zapadł w śpiączkę po postrzeleniu przez przestępcę, którego nie zatrzymały nawet kartony
rozstawione na drodze. Rysiek obudził się już w nowej rzeczywistości. Początkowo niczego
dziwnego nie zauważył - świat na zewnątrz wyglądał dokładnie tak, jak wcześniej. Powybijane
szyby, napisy na ścianach, zapach stęchlizny, dziurawe drogi... Jednak było podejrzanie pusto.
Rysiek wyruszył na poszukiwanie rodziny - najpierw do rodzinnej wioski pod Warszawą, później
do samej stolicy, która była już całkowicie opanowana przez wyjątkową odmianę szwendaczy -
hipsterzombies, których nie można było przebić bo ich twarze były chronione przez wielkie bryle
zasłaniające całą gębę. Epidemia nie dotknęła gimnazjalistów - ci po ugryzieniu po prostu
umierali. Być może miało to związek z tym, że wirus atakuje mózgi. W Warszawie Rysiek
napotyka inną grupę ocalałych, którzy ratują go z opresji i zabierają do prowizorycznego obozu e
lesie. Tam bohater odnajduje swoją żonę i syna. Szybko zaczyna żałować, bo żona jest wiecznie
fochającą się dziwką, a syn po protu debilem, jak to dziecko w jego wieku. To dodatkowe
utrudnienie w walce o przetrwanie.
W drodze do bezpiecznego miejsca bohaterowie przeżywają wiele niewiarygodnych przygód.
Jednym z ważniejszych zajęć jest szukanie bimbru - większość jest uzależniona, a reszta pije z
powodu beznadziejnej sytuacji. A młody Karol dlatego, że jest już w wieku piątej podstawówki,
więc najwyższy czas.
Grabowski chyba już za stary na tę rolę :( Co do Gubcia, no nie wiem, jakoś mi nie pasuje do tej roli. Już prędzej do T-Doga :D
Jakieś dyskusji? Jeśli faktycznie masz ochotę na dyskusję, to zapraszam jak przejdzie okres ;)
"Normalni" to średnio adekwatne słowo, ale okej, ja już milknę, bo z zasady nie wdaję się w takie bezsensowne rozmowy. Również pozdrawiam, bez odbioru.
Zarządzam spokój albo wszyscy wyłapią brak uszanowanka!
Pozdrawiam,
Prezydent Pieseu.
A mnie to ubawiło. Jak tak u nas wyjść na ulicę około piątej rano w sobotę - można się poczuć jak w TWD, doświadczyłam. Nawet "zwłoki" po krzakach leżą:P W obsadzie brakuje mi, jednakowoż, Michała Żebrowskiego :)
Spokojnie, dla pana Żebrowskiego znalazłoby się miejsce, np. po śmierci któregoś z bohaterów (chociaż w polskich serialach bohaterowie nie umierają, chyba że aktor sam umrze lub zrezygnuje) ;)