Może był naćpany, napity do nieprzytomności??? Jak przeżył? Normalnie, pewnie do pewnego momentu działał, polował na zwierzęta itd. Wyglądał na myśliwego.

Chłop popił wcześniej TROCHE. Przezył normalnie, zresztą widać było że "zabezpieczył" sobie domek. Nie budził się bo nadal miał w sobie sporo alko, obudzili go, on na kacu stracił orientacje.

dziwne gdyby nie ześwirował, siedział sam w domku pośrodku którego leżał zdechły pies, w całym domu smród a dookoła zombie i on odcięty od świata, każdy by oszalał.
a żywność w jego przypadku to nie problem, pod nosem miał jezioro więc miał wodę i ryby no i pewnie polował od czasu do czasu więc dawał sobie radę. a co do jego reakcji, to załóżmy nie masz zbyt wiele naboi, jesteś otoczony przez zombie (lub jakiś dziwnie zachowujących się ludzi) to starasz się aby Ciebie nie zauważyli, dlatego był schowany pod kocem, miał może nadzieję że go nie zauważą i pójdą dalej.

Shit happens

Dla mnie to też jakaś paranoja, wokół zombiaki a gościu se śpi w lesie i to w niewielkiej odległości od mieściny pana gubernatora, a z tego co widzieliśmy to doskonale znają okolicę i nie za dobrze traktują ludzi z zewnątrz więc WTF !? :)

Widać daleko nie opuszczają swojego miasteczka. Kto by chciał szwendać się ze szwendaczami po lesie :)