Eeee...raczej nie. Przynajmniej ja takiego skojarzenia nie miałam.

no ja to wyczytałem gdzieś na zagranicznym forum

to może napisz coś więcej co tam było napisane, bo ja nie widzę tu specjalnie żadnego związku z nimi.

hunterzy? mozesz rozwinac mysl? doczytalem niestety tylko do 13 tomu.. w dalszych pojawili sie jacys łowcy?

Właśnie, co za łowcy? Autostopowicz, który został ominięty przez Ricka był w.g mnie ominięciem kłopotów - zbędny balast.

UWAGA spoiler na życzenie :)
Hunterzy to grupa kanibali i szczerze mówiąc czekam na ten wątek w serialu, ale wątpię że te rozczłonkowane zwłoki mają cos z nimi wspólnego. W komiksie hunterzy porywali jeszcze żywego człowieka więzili go i konsumowali po kawałku, np najpierw ucieli by mu rękę bądź nogę coś bez czego mógłby żyć aby jak najdłużej zachował "świeżość". W komiksie porwali Dale'a który już wcześniej stracił nogę...

Kanibale w Ameryce? Trochę dziwny wątek.

dlaczego dziwny wątek? gdy jest ciężko o jedzenie to i człowieka da się zjeść a tym bardziej gdy człowiek się tak demoralizuje jak Gubernator czy nawet Rick.

Gdyby mieli ludzi za pożywienie [prawdziwe], to to co napisał Burador trochę temu przeczy, bo z tego wynika, że robią to też dla zabawy.

Obejrzyj THE ROAD np ... ale swoja droga jedzenia jednak jest jeszcze duzo na tym etapie kataklizmu, do tego dochodza zwierzeta ... Co innego gdyby ziemia byla wypalona bez roslinnosic badz ze strzepami a wiekszosc zwierzat zdechlo by z glodu ...

Widocznie woleli iść na łatwiznę :D

I taka opcja jest mozliwa ... skoro ludzie zabijaja dla 20zl :) to i po co lapac jelenia albo krolika jak mozna zezrec czlowieka :)

Mogliby się pojawić w serialu.

I zjeść Gubernatora :P

Nie tylko.

A kogo byś jeszcze chciała ? ;d

Nie "płakałabym" za Carol lub Glennem.

Ja bym dodała do tego Beth i Andreę. Nie żebym chciała żeby zginęli (plus jeszcze ta dwójka którą wymieniłaś), ale jakoś bym...no nie płakała po nich.

To są takie 4 osoby, które w razie czego niech giną żeby reszta pozostała cała i zdrowa.

Andrea raczej wątpię żeby dedła, bo w komiksie to praktycznie jedna z głównych postaci, a Carol poniekąd wskoczyła na miejsce komiksowej Sophie, aczkolwiek to wcale nie musi zapewniać im 100% ochrony, bo w końcu serial nie musi się trzymać dokładnie tego co jest w komiksie :D

Już widzę na ankietę na Walking Dead wiki "Kogo powinni zjeść huntersi w TWD TV?" :D
Carol już stara i żylasta. Glenn... Nie każdy lubi koreańszczyznę. Andrea - trzeba uważać na zatrucie jadem kiełbasianym :D Daryl - coś mi się wydaje że łykowaty. Merle - parafrazując Fleischmanna z Przystanku Alaska - dużo dragów - wszystkie wartościowe organy nie nadają się do jedzenia. Z przykrością stwierdzam że najlepsza cielęcinka to Maggie :(

E tam, po Merlu można by było mieć wesołe skutki uboczne :D
Btw, komiksowi kanibale nie byli wybredni i postawili na stare mięsko :D

Tak jak pisała Tortuga, po Merlu można by było mieć wesołe skutki uboczne ;). A co do Daryla, to na pewno smakowity kąsek ;D.

Słowo konsumpcja i Deryl oraz Merle to całkiem miłe skojarzenie ,choć nie takie o jakim rozmawiacie. Przeciw takiej konsumpcji nic bym nie miała.

Piszę się D A R Y L.

Uuups owszem ,mój błąd , co nadal nie zmienia powyższego.

Glenn moim zdaniem nie wnosi jakiejś negatywnej atmosfery w serial, ale przyznam, że ostatnio mnie zaczął wkurzać tym takim poczuciem władzy. Natomiast Carol jest moim zdaniem spoczku. ;)

Glenn zawsze spoko! Chociaż ostatnio trochę przynudza to ja wiem, że stary, pierwszosezonowy Glenn aka pizzaboy jeszcze wróci <3 : P

*ominięty przez Michonne. ;)