Nie sądze aby prędko ktoś zginął ze stałej ekipy, tym bardziej Michonne czy Andrea . Moim zdaniem może być to jeden z więźniów niestety, np Oscar bądź Merle przy spotkaniu z Darylem .
Daryl jest spoko. Strasznie mi się podoba jak się odnajduje w tym "świecie" i nie sądzę że chcieli by się pozbywać tak dobrego bohatera. Być może już za tydzień się dowiemy :) Gubernator raczej padnie, zostanie zabity przez Ricka, Merla lub Andreę. A Merl się raczej przyłączy do do brata - czyli do Ricka (o ile ten na to pozwoli). Nie sądzę że byli by w stanie siebie zabić... Nawet po mimo tego że przysiągł Philip'owi że będzie do końca mu posłuszny...
Merle na pewno nie przyłączy się do Ricka i to bynajmniej, nie z powodu tego czy Rick mu na to pozwoli.
Zgadzam się z Tobą. Zapewne dojdzie do bratobójczego pojedynku. Obstawiam również Axela, Beth oraz Harschela.
W więzieniu jest Rick, Glenn, Daryl, Maggie, Hershel, Carl, Carol która zaginęła w akcji nie wiadomo co się z nią stało.
cóż , ale chyba kolej na Andree.Strasznie podupadła w tym sezonie i jej w tym momencie najmniej mi szkoda.Nie wnosi nic do serialu jako postać , tylko lekkomyślność...Dobrze że Rick wraca do normalność - motyw z telefonem rewelacyjny
"Dobrze że Rick wraca do normalność - motyw z telefonem rewelacyjny"
No chyba jeszcze nie bardzo wraca...
A Andrea raczej nie "dednie".
Tortuga, daj ludziom pomarzyć x). Mi się także śni "dednięcie" Andrei, naprawdę byłabym mega usatysfakcjonowana, gdyby nasza głupiutka owieczka została zlikwidowana.
myślę, że w tym sezonie zginie jeszcze doktor i jego córeczka, może Daryl pod koniec i Merl na pewno. Andrea raczej nie, bo pewnie dołączy do swojej starej grupy w kolejnych odcinkach
Merle to dla mnie pewniak, jeśli chodzi o zgony, ale Daryl...? Nie, nie wydaje mi się, gdyż jest to bardzo mocny plus serialu. Przypuszczam, że producenci nie odważyliby się (przynajmniej na razie) na usunięcie Daryla, ponieważ to z pewnością nie spodobałoby się fanom serialu. A jeśli nawet by się przełamali, to byłoby to baaaardzo nietrafne posunięcie.
Doktor i jego córeczka? Masz na myśli Hershela i Beth?
Muszę przyznać szczerze że jeśli by zginęła to poczułabym ulgę. O ile wcześniej mnie nie wkurzała, tak teraz mnie zaczyna z odcinka na odcinek co raz bardziej irytować, tym nie zdecydowaniem i ślinieniem się na Gubernatora (on też ma na nią ochotę, ale przynajmniej nie mizdrzy się jak jakiś małolat).
A ja bym wolał by zginęła Michonne. Wiecznie nadąsana, nieufna, dziwna. Miała spokój u Gubernatora, to wolała ruszyć do lasu... My (widzowie) wiemy, że Gubernator ma dwie twarze, ale ona tego nie wiedziała i nie miała większych podstaw by tak uważać. Nie sądzę, by chciał jej lub Andrei coś zrobić. 3/4 ludzi w tym miasteczku to zwykłe osoby i sobie jakoś żyją. Wiadomo, kombinować trzeba, więc Gubernator odstawia takie akcje. Rick i jego ekipa są lepsi? Od początku chcieli sprzątnąć tych więźniów, a oszczędzonym łaskawie dać im najgorszą część pierdla. Denerwuje mnie po prostu ta Michonne. Na chwilę obecną (po śmierci Lori) chyba tylko ona.
Rick się umył i ubrał czystą koszule -ogarnął się:) A motyw z telefonem został (zdaje się) całkowicie zakończony.Teraz przygarnie Michonne i da wycisk Gubernatorowi.... chłop wrócił do gry...A Andrea była moją z bardziej docenianych postaci - ale co - mamy już 6 odcinek a ona dalej gra głupią i lekkomyślną.
No w sumie racja co do Ricka ;] choć pewnie i tak będzie jeszcze długo przygnębiony.
Osobiście już od połowy 1 sezonu miałem nadzieję , że zginie Andrea , nikt w serialu mnie tak nie denerwuje jak ona i nie rozumiem co w niej może się podobać
tak ,ale Andrea miała swoje momenty w serialu - stawała się ważną i przydatną postacią -no ale popsuła wszystko i nie wiem czy uda się jej te złe wrażenie zatrzeć
No właśnie boję się trochę tego że Rick może zacząć odtrącać dziecko, bo w końcu to może nie być jego córka. Jednak mam nadzieję że nie będzie tak świrował.
Odtrącać? Nie, nie wydaje mi się. Scena, gdzie przyszedł do małej i wziął ją na ręce wydaje mi się rozwianiem wszelkich wątpliwości... przynajmniej na jakiś czas.
Pisałam to jeszcze przed obejrzeniem 6 odcinka. Teraz jestem już po i wiem że boje obawy były bezpodstawne.
to dziecko to będzie dziecko całej naszej grupy -to jest symbol ich przyszłości - niema mowy o odtrąceniu