Lubię ten serial, chociaż nieco żałuję, że zrobili go tak niespójnym mając takie możliwości.
Największe absurdy których nie rozumiem to:
- Dlaczego oni uciekają przed zombiakami skoro wystarczyło by kilku odciąć im ręce i wyrwać zęby i np bez problemu uciec z więzienia?
- Dlaczego zarazić się można jedynie przez ugryzienie zębem zombi? Bo ślina i wszędzie tryskająca krew nie przenosi zarażenia?
- Dlaczego w 4 sezonie Carol i dziewczynki wkładają ciastka do piekarnika skoro nie ma ani gazu ani prądu?
xD
Jeśli chodzi o ciastka w piekarniku, to faktycznie był głupi pomysł twórców.
Co do zapewnienia sobie bezpieczenstwa poprzez chodzenie z umarlakami to już można kombinować po swojemu. Ja np nie chciałabym chodzić non stop z jakimiś cuchnącymi truposzami. Ostatecznie rozwaliłoby mi to psychikę :P Poza tym wydaje mi się, ze grupa Ricka mogła nie wpaść na ten pomysł. Michonne wcześniej nie zwierzała im się chyba z tego, ze tak robiła. Wydaje mi się, ze powiedziała o tym Carlowi dopiero w ostatnim odcinku. Ale pewna nie jestem
A co do zarażenie tylko przez ugryzienie. To kiedyś przeglądałam ksiażkę i tam było coś w tym stylu, że zombie mają naczynia krwionośne, ale nie krąży w nich krew ani żadne inne płyny ustrojowe. Krew jest nieaktywna i nie przenosi wirusa.
Tak więc do wszystkiego można ułożyć sobie wyjaśniającą historyjkę :P
Wiem, że się powtarzam ale:
- ciastka w piekarniku, piekarnik jest na gaz przykładowo gaz z butli.
- w pierwszym sezonie chronili się częściami zombi by dojść do auta, wiec mogli przypuszczać o tym. Chodząc ciągle z zombi chodzisz wolno, raczej nikt by tak nie chciał tym bardziej widzowie.
- jak powiedział doktorek z pierwszego sezonu, każdy z nas już to w sobie ma.
o dzięki. No tak, gaz z butli - logiczne
no tak, każdy ma wirus w sobie, ale to nie zmienia faktu, że poprzez ugryzienie czy tam zadrapanie przez zombie następuje jakieś zakażenie organizmu i człowiek bardzo szybko umiera. Poprzez normalne skaleczenie nic się nie dzieje
ugryzienie lub skaleczenie powoduje szybką śmierć - z powodu silnie trującej bakterii jakie mają w sobie trupy.
No jak nie ma gazu - a woda na czym Cię gotowała ?? Nie popadajmy w panikę, Rosja nam jeszcze gazu nie zakręciła.
1. Poza Michonne, Andreą i od s4e16 Carlem nikt o tym nie wiedział.
2. Ząb z(ą)bi w przeciwieństwie do tryskającej krwi i śliny powoduje przerwanie ciągłości tkanek ofiary i zakażenie krwi prowadzące do śmierci.
3. J.w. (scena z czajnikiem sprzed czołówki s4e14)
1. ale pamiętasz początki serialu, jak się okładali resztkami zombi żeby dojść chyba do auta. Więc już wtedy doszli do wniosku, że zapach padliny nie rusza "umarłych".
2. ale czym? chyba, że to warany są. Choć możliwe, że po takim czasie mają w sobie inne toksyczne wirusy lub bakterie.
3. kuchenka była na gaz, na gaz z butli :)
1. ale nie wiedzieli, że "żywe" walkery można "oswoić", a krojenie "martwych" i zrobienie sobie "okładu" z nich by im zajęło dłużej niż sama ucieczka.
2. Temat toksyn/wirusów/bakterii był kiedyś wałkowany na tym forum lepiej nie wracać do tego xD(Trzeba przyjąć, że poprzez ugryzienie do człowieka dostają się jakieś "śmieci" z walkera, a co dokładnie to tylko czyste domysły)
1. ten fakt z "oswajaniem" także jest lekko naciągany, patrząc na ten odcinek z pierwszego sezonu oni sami musieli tym "pachnieć". Patrząc na to co było, jakbyś miał obok siebie walkery to i tak ty pachniesz żywą tkanką. Chyba żebyś się tulił do nich a nie miał metr lub więcej od siebie.
2. Dlatego odpowiedziałem ogólnikowo, wreszcie nie ma jakiejś diagnozy obecnie.
1. Dlatego ja bym tu wyeliminował rolę zapachu w rozpatrywaniu istoty tego zjawiska a postawił raczej na "zombie-owczy pęd" - jeśli jeden zombie coś zauważy, sygnalizuje to swoim zachowaniem i reszta na to reaguje. Jeśli zombie widzi, że obiekt idzie obok innych trupów (nie jest w stanie dostrzec że są obezwładnione), które na niego nie reagują, automatycznie nie zwraca na niego większej uwagi. W środku stada percepcja też jest jakby przytępiona ogólnie. Oczywiście twórcy mogą zaserwować zupełnie inne wyjaśnienie, ale na dzień dzisiejszy tak to sobie tłumaczę.
Ewentualnie punkty 4-5 z tego:
http://www.filmweb.pl/serial/The+Walking+Dead-2010-547035/discussion/TWD+-+Wyja% C5%9Bnienie+wszystkich+absurd%C3%B3w+i+zagadek,2399164
2. Tak, tylko jedno jest pewne: ugryzienie -> śmierć.
- bo zombi poruszają się wolno, jakbyś chciał iść na spacer to byłby przydatne ale na dłuższą metę nie ma to sensu.
- każdy na świecie już to w sobie ma, ale aktywuję się po śmierci lub poprzez uszkodzenie i bezpośrednie dostarczenie nowego patogenu.
- bo była tam butla gazowa, na wsiach nawet u nas jest to bardzo popularne.
No rzeczywiście, są to dobre wyjaśnienia. Jednak szkoda, że jest wiele niedociągnięć w tym filmie które bardzo łatwo można by wyeliminować.
Oceniam go bardziej w kategorii kina klasy B, czyli przymykam oko, bo może tak miało być, jednak największą przyjemność czerpię z narzekania na absurdy podczas oglądania ;)
Np, zombi w studni. Co zrobimy? Zwabimy go na Azjatę xD
dobrze że zombie w studni a nie pod prysznicem! ja pamiętam jak w odcinku pierwszym sezonu numer 4, weszła grupa bohaterów do marketu po czym dach się zawalił pod naporem zaparkowanego tam śmigłowca. mało tego, z nieba sypały się zombie! matko, co tutaj na forum się działo! ten dach i helikopter napsuł co niektórym tyle krwi, że do dziś nie wiem czy się z tego otrząsnęli. nawet ekspert budownictwa tutaj zabierał głos
komisja jest ale musi wpierw wyjaśnić inną katastrofę! dopiero wówczas zajmie się zbadaniem tej sprawy, ewentualnie oddeleguje ekspertów
To Bob przewrócił szafke. Upadek szafki na podłoge, spowodował trzęsienie ziemi, a dopiero wtedy pod naporem helikoptera zawalił się dach xD
Dach zarwał się bo walkery szły w stronę hałasu od przewróconej szafki, a helikopter był chyba zaparkowany nad źródłem hałasu więc znacznie przyśpieszył zarwanie się dachu, bo od samych walkerów to raczej by tak szybko się nie zarwał. Nie zmienia to faktu, że Bob zainicjował zarwanie się dachu. xD
A czy dach nie zaczął zawalania od przebijania się poszczególnych walkerów tak, że po kilku minutach wyglądał jak sito? :) Widocznie zombi wywołują podczas chodu takie drgania jak młot pneumatyczny dzięki temu łatwiej przebijają się przez dach xD
zgadzam się ,ale na zarwanie się dachu miał też wpływ przelatujący skowronek , który miał w dziobie orzecha i upuścił go , (próbując go rozłupać) tak nieszczęśliwie, że spadł w pobliże helikoptera i to też miało pewien wpływ na katastrofę :)
To może te walkery rzuciły się na orzeszek a nie na hałas od szafki, którą Bob przewrócił. xD W końcu nie wiemy co zaszło na dachu podczas zarwania się dachu gdyż pokazali nam to zarwanie od środka budynku. :)
bardzo możliwe , w końcu odgłos rozłupującego się orzeszka jest potężny i mógł być powodem zainteresowania się walkersów
jakie z tego wnioski płyną??
-po pierwsze kiedy jesteśmy świadkami przelatującego ptaszka, miejmy się na baczności
-kiedy ptaszek trzyma orzeszka, wzmocnijmy czujność
-jeśli w tym samym czasie do sklepu wejdzie czarnoskóra osoba, po której widać że nadużywa alkoholu, jesteśmy więcej niż pewni że dojdzie do tragedii
celowo nie napisałem, aby przed wejściem do sklepu sprawdzić wpierw czy na dachu nie ma zaparkowanego śmigłowca, wahadłowca czy buldożera bo przecież to oczywista oczywistość! ja np przed wejściem do leclerca zawsze sprawdzam dach i znajdujące się tam przedmioty
Przecież samochód zaparkowany na dachu to codzienność xD jak ktoś zakotwiczy tam okręt to też się nie zdziwię :D
http://bi.gazeta.pl/im/5/9247/z9247355Q,Samochod-na-dachu-domu-w-Sendai.jpg
https://www.google.pl/search?q=statek+na+dachu&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ei=pIFP U7GQDaKJ4ASjp4HwBA&ved=0CAYQ_AUoAQ&biw=1517&bih=741&dpr=0.9#facrc=_&imgdii=_&img rc=zFdJBqKSEDo2-M%253A%3B6NHxdNgIA7fDGM%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.990px.pl%252Ffi les%252F2011%252F03%252F7_000_Hkg4688713.jpg%3Bhttp%253A%252F%252Fwww.990px.pl%2 52Findex.php%252F2011%252F03%252F14%252Ftragedia-w-japonii%252F%3B990%3B617
ło matko, co się tu stało, to nie tak miało wyglądać! to wszystko przez to że gołębie mi tu latają
http://www.990px.pl/files/2011/03/7_000_Hkg4688713.jpg
https://i.chzbgr.com/maxW500/1685377280/h082609C5/
Przy okazji jaki jest kod źródłowy tego postu wyżej bo nie mogę go rozszyfrować? xD
a co jeśli to nie był skowronek tylko jaskółka afrykańska niosąca łupinę orzecha kokosowego! dopóki nie wyjaśnimy podstawowych faktów, możemy sobie robić żarty! ja osobiście kiedy byłem mały, widziałem jak zawalił się dach w komórce na wsi jak mój kolega skoczył z wiśni na komórkę! śmiem więc twierdzić że choć nie jestem inżynierem budownictwa, swoją wiedzę i doświadczenie posiadam!
Ja śmiem twierdzić, że to na pewno nie był skowronek, gdyż one nie jedzą orzechów. Prędzej orzechówka lub dzięcioł żołędziowy.
dzięcioł orzechowy jest na wymarciu o ile nie wymarł więc to go skreśla z listy podejrzanych! generalnie boje się, że sprawa nie zostanie wyjaśniona i wielu byłych fanów już nie będzie darzyć taką sympatią TWD! toż to policzek w twarz i jawne nabijanie się z psychfanów:
-jak śmigłowiec mógł zaparkować na dachu
-jak walkersi mogli chodzić po dachu
-dlaczego dopiero incydent z winem spowodował lawinę nieszczęśliwych i nieobliczanych następstw
tu nawet ktoś kreślił strukturę betonu, żelbetonu, stropu itd! no i do tego niezidentyfikowane ptactwo latające
http://www.filmweb.pl/serial/The+Walking+Dead-2010-547035/discussion/TWD+-+Wyja% C5%9Bnienie+wszystkich+absurd%C3%B3w+i+zagadek,2399164?page=2
haha , pytanie tylko czy jaskółka afrykańska jest wstanie ponieść łupinę orzecha kokosowego ? :) No i zaraz nasuwa się drugie pytanie - skąd jaskółka afrykańska wzięła łupinę orzecha kokosowego:)
tak rozpętała się ta apokalipsa ? pytam bo nie pamiętam juz na początkowych sezonów.
palmy nie było ale świerki kaukaskie stały dookoła. zresztą nie zdziwiłbym się gdyby zaraza miała swoje początki w filmie Zdarzenie
a w ogóle to straszna lipa. z jednej strony człowiek się cieszy że wiosna, że ciepło, zajączki, kwiatki, zielona trwa, długi dzień, mandaty za picie w miejscu publicznym a z drugiej strony czeka końca wiosny, ba nawet lata i oczekuje na szybkie nadejście jesieni bo V sezon mu się śni po nocach! czyż to nie tragedia
To ja chyba jestem oglądaczem w typie Niedźwiedzia, bo mój szał na TWD poszedł na ten czas w sen letni :D
sen? TWD nigdy nie śpi - nadchodzi czas kiedy trzeba sobie przypomnieć cały serial od 1 sezonu:)