Myślałem,że przestane oglądać,bo mi się znudzi,ale daje radę. W sumie ciężko o alternatywę. Co mogłem to już obejrzałem o zombie.A im bardziej szukam nowych filmów tym coraz bardziej beznadziejne znajduje . Trzeci sezon mile mnie zaskoczył,zmienili trochę otoczenie,dodali wyraziste postacie,w końcu skończyła się sielanka... . i serial daje radę.Pozdrawiam wszystkich fanów serialu
Na pewno będzie dużo sezonów. Komiks ma 17 tomów, a nadal powstaje! Dwa pierwsze sezonu serialu są ekranizacją dwóch pierwszych tomów (choć wiadomo jest dużo niespójności i z bohaterami i wydarzeniami, ogólny rys starają się trzymać).
Mnie ciekawi co pojawi się w następnych sezonach .Jak myślicie który kierunek "ekspansji" obiorą nasi bohaterowie ? Jeszcze jakby ktoś mógł to chętnie bym się dowiedział jak to było w komiksie.
Po więzieniu punkt docelowy Waszyngton, a dokładniej jego obrzeża, czyli wydzielona jedna dzielnica z przedmieści, w której żyje dość spora liczba mieszkańców. Wszystko chronione wysokim murem, zabezpieczone ponadto ciężką do sforsowania przez zombie bramą. Coś na wzór Woodbury ale bez socjopaty w roli głównej :D
To długa wędrówka się szykuje .Chyba najlepiej na północ ,chociaż tam może być ciężko ze zdobywaniem jedzenia ,ale takie miejsce z wysokim murem i solidną bramą do dobra rzecz :)
W komiksie, wybiorą się do Waszyngtonu, jednak w serialu (a dokładnie w 2x08) była mowa o Nebrasce. Może najpierw się tam wybiorą, przeżyją jakąś przygodę z kolejnym psychopatą, a potem kierunek Waszyngton. Kto wie :D
Ja tylko mam ogromną nadzieję, że Walking Dead nie podzieli losu Prison Break i po ocenie 9 za pierwszy season, nie będę chciał dać 5 za ostatni. W sumie im więcej odcinków tym bardziej trzeba się starać, żeby utrzymać poziom... Ja tak jak ty widziałem już co się dało o zombies. Chyba założę jakiś temat na propozycję podobnych filmów. Może coś mi umknęło :] Osobiście najbardziej lubię klasyczne filmy o żywych trupach, bo te wszelkie wirusy, pandemie, mutacje to niestety niskobudżetówka.
To co pokazali w 13 odcinkach 2 sezonu można by spokojnie przy odpowiednim montażu osadzić w 8 - 10 odcinkach
a 2 sezon był by 3 razy dynamiczniejszy. Mam spore obawy że cały 3 sezon ( 16 odcinków ) będzie w więzieniu. Co do kolejnych sezonów to niech zrobią ale konkretnie 4 sezon ewentualnie 5 sezon. Cały czas akcja i koniec a nie 10 czy 15 sezonów i flaki z olejem.
Cały czas akcja? Co toto nie. TWD to kompletnie inne rejony. Akcji można szukać np. w serii RE gdzie liczy się sama eksterminacja bez jakiegoś głębszego przekazu. Wiele razy było podkreślane, iż "Żywe trupy" to głównie bohaterowie i ich problemu. Najważniejszy jest tutaj czysty dramat dopełniony elementami charakterystycznymi również dla takich odnóg gatunku jak dramat obyczajowy czy społeczny. Tego powinno się oczekiwać od serialu, gdyż są to jego główne założenia. Osoby, chcące jedynie akcji mogą się srogo rozczarować, co widać chociażby po opiniach odnoście drugiego sezonu, która ja osobiście uważam za bardzo dobry. Miał kilka swoich niedociągnięć, jednakże w pełni odzwierciedlał podstawy uniwersum. A wracając do ilości sezonów to obecnie w planach jest ich 8, choć o ile widownia się utrzymać, może być ich więcej.
Co do akcji sezonu 3 to się naprawę nie mylisz. Lokacjami w głównej mierze będą takie miejsca jak więzienie i Woodbury, oraz sporadycznie pobliskie miasto.
To prawda, że Walking Dead ma dużo elementów filmu obyczajowego i dramatu społecznego. Mnie opowiada taka formuła. Osobiście uważam, że ten serial raczej by nie zyskał jeśliby przyspieszyć akcje. Ostatni Resident Evil jaki widziałem, czyli Afterlife miał bardzo szybką akcję, ale tragicznie mały realizm i raczej kiepską fabułę. Jeśli mógłbym coś zmienić w Walking Dead to dodałbym więcej elementów survival horroru, żeby był bardziej klimatyczny. To by było coś :P
Oczywiście, iż TWD nie zyskałoby gdyby twórcy do tak sobie postanowili, iż od tego czy tego odcinka robią cały czas rozróbę. Zaszkodziłoby to serialowi znacznie. Cyt. wypowiedź jednego z użytkowników "produkcję uznano by za efekciarską". Do tego dodajnym sobie płaskich bohaterów, którzy najpierw robią potem myślą i cały dalszy łańcuszek.
Ja pod względem klimatycznym nie mam zastrzeżeń :) Ogólnie "jara" mnie ten klimat. Taki ponurawy. Lubiłem 2 sezon właśnie za ten klimat :DD. Patrze na takie elementy jak: ułożenie drzew, gęstość ich rozmieszczenia, pogoda, burdel na ulicach (porozrzucane śmieci, gnijące mięso, czarna krew). Jedyne zastrzeżenie jakie mam do serialu, to efekty specjalny. Najbardziej rzuca się w oczy scena z bronią do walki wręcz. Przykład - Sneek Peak 3x07 z Michonne. Proszę (0:43 - 0:45): https://www.youtube.com/watch?v=RA770d1x6k0
Tu się z Tobą zgodzę. Moim zdaniem nie powinno być więcej niż tych 8 sezonów. Owszem, materiału mają pod dostatkiem, ale co za dużo to nie zdrowo. Kilkanaście sezonów jest dobre dla oper mydlanych, a nie dla takich serialów jak TWD. Jakby walnęli z 15 sezonów, to z ciągłością fabuły mogło by być ciężko, w tym sensie że ciężko by było ogarnąć tą historię całościowo.
Nie no bez przesady, ale jeśli było by powiedzmy z 10 sezonów to tych pierwszych już by się nie pamiętało.
Dobry serial, ktory nie jest proceduralem, nie moze miec wiecej niz 4 sezony. Potem jest rownia pochyla, zawsze i wszedzie, bez wyjatku. Oczywiscie maniacy jakichs tytulow, ktorzy nie potrafia ich oceniac krytycznie i refleksyjnie, nie zgodza sie z tym, ale obiektywnie rzecz biorac nie stworzono jeszcze serialu, ktory po 5 czy 6 sezonie trzymalby poziom. To jest nierealnie, chocby ze wzgledu na tworcow, ktorzy wpadaja w koleiny rutyny, wlasnych schematow i po wielu latach spedzonych nad tym samym projektem artystycznym zatracaja kreatywnosc.
W TWD juz drugi sezon byl mocno niedopracowany, rozwlekly i jalowy. Jak ktos slusznie zauwazyl, mozna bylo cala historie zycia na farmie opowiedziec w 3 czy 4 odcinkach. Zamiast tego dostalismy cos w rodzaju opery mydlanej.
Nie zgadzam się z tym, ale widzę że od razu już sobie dopowiedziałeś że jeżeli ktoś nie zgodzi się z Twoim zadaniem to jest "maniakiem", więc raczej nie pogadamy.
Maniak w tym sensie, ze z powodu slepej milosci do jakiegos tytulu nie jest zdolny do refleksji, konstruktywnej krytyki i tzw silenia sie na obiektywizm. Ja to nazywam syndromem piszczacej nastolatki. Z reguly sie z tego wyrasta, ale sa niechlubne wyjatki. Objawia sie to miedzy innymi tym, ze maniak nie znosi gdy ktos poddaje konstruktywnej krytyce dzielo, w ktorym on jest zakochany. Wykazuje sie silna irytacja, rozdraznieniem i oczywiscie niedojrzaloscia. Wg niektorych jest to subtelna forma trollingu. Taki troll wszystkich innych nazywa trollami albo hejterami, nie zastanawia sie nad zasadnoscia merytorycznych uwag dotyczacych danego dziela artystycznego. Nie ma z nim mozliwosci nawiazania racjonalnego kontaktu, bo sie przed taka mozliwoscia na starcie zatrzaskuje. Obiekt jego uwielbienia jest swietoscia, wytykanie wad obiektowi czci, kultu i uwielbienia poczytuje sobie jako rodzaj swietokradztwa i herezji. Przypomina pod tym wzgledem dewota czy innego fanatyka religijnego. Prawie zawsze maniak tego rodzaju jest osoba o niezbyt wysokich mozliwosciach intelektualnych, dlatego komunikacja z nim jest ograniczona. Myli fora dyskusyjne (ktore z samej swojej natury sa miejscami, gdzie jednomyslnosc nie istnieje) z fanpage'ami.
Lol, po co ten cały wywód? A co do obiektywizmu to dla mnie coś takiego nie istnieje. Ktoś powie że obiektywnie Walking Dead jest słaby, a ktoś inny stwierdzi że obiektywnie jest to bardzo dobry serial, no i kto ma rację? Nikt nie ma jakiegoś monopolu na prawdę, a zakładanie z góry że jakiś serial jest słaby, tylko dlatego że ma więcej niż 4 sezony, jest dla mnie bez sensu.
Oczywiście nie popieram tego że ktoś jest ślepo zapatrzony w daną produkcję, nie potrafi dostrzec jej wad, gloryfikuję ją i na każdego kto napiszę coś krytycznego rzuca się z pazurami. Raczej bym powiedziała że trzeba umieć podjeść do danej produkcji z dystansem.
Subiektywnie rzecz ujmujac taki kraj jak Polska nie istnieje, bo w wariatkowie w Islamabadzie Ahmed K, subiektywnie stwierdzil, ze Polski nie ma. Obiektywnie rzecz ujmujac istnienie Polski jest faktem. Zatem obiektywizm istnieje, bo istnieja fakty.
Faktem jest, ze serial TWD ma wiele wad. Faktem jest, ze tego rodzaju historie mozna bylo opowiedziec zgrabniej, blyskotliwiej, inteligentniej. Faktem jest, ze serial ma sporo mielizn. Takie sa fakty.
Faktem jest, ze kazde dzielo artystyczne mozna poddac krytycznemu osadowi, analizie, charakterystyce porownawczej etc. Faktem jest, ze maniacy nie znosza gdy ktos przeprowadza tego rodzaju operacje na obiekcie ich czci i kultu niemal religijnego. Faktem jest, ze maniacy serialowi w ogole nie rozumieja idei dyskusji, oni rozumieja tylko idee apologii. Zadaja wtedy pytania "po co, na co, dlaczego". Sami zas sobie daja prawo do apologicznych wynurzen, ktore ktos inny moglby skwitowac pytaniami "po co, na co, dlaczego".
Fakty sa takie, ze maniacy, zwykle osobnicy o istotnych ograniczeniach intelektualnych (jak wiekszosc dewotow religijnych) maja ogolne problemy z rozumieniem.
Eh, ale to o czym Ty piszesz to całkiem inna sprawa. Mi chodzi o GUSTA, takie jak filmy, muzyka, książki, jedzenie i co tam jeszcze jest, co jest kwestią indywidualną i nie można powiedzieć że obiektywnie truskawki są lepsze od jabłek, takie są fakty i ch**uj, bo ktoś może powiedzieć to samo w drugą stronę, a racja będzie zależeć od pkt siedzenia, po prostu to są kwestię subiektywne.
To raczej oczywiste, że skrytykować można wszystko i wszystkich, bo każdemu się nie dogodzi, a że ktoś nie może przyjąć tego do wiadomości to już jego problem.
Tu sie zgadzam. Pewne rzeczy sa wzgledne. Natomiast kneblowanie komus ust tylko dlatego, ze ma inne odczucia jest niedojrzale i prymitywne. Filmweb nie jest fanpage'm, tutaj mozna teoretycznie o wszystkim swobodnie podyskutowac, pokrytykowac, popolemizowac, wyrazic swoje obrazoburcze zdanie. Gdy ktos mi odmawia prawa do wyrazenia wlasnej opinii, wiem wtedy, ze mam do czynienia z maniakiem, ktorego wyzej zdefiniowalem.
Niekoniecznie, takie np Breaking Bad wd mnie pokazał co ma najlepszego dopiero po 3 sezonie, a później było tylko lepiej.
Powiem tak - gdyby pierwszy sezon Breaking Bad byl slaby, albo przecietny, to bym dalej nie ogladal. Tymczasem od pierwszego odcinka dalem sie historii poniesc. Co wiecej - pierwsze sezony byly nie tylko swieze, ale tez okraszone specyficznym humorem, ktory w ostatnich sezonach niemal calkiem zaniknal.
To prawda, humoru było rzeczywiście mniej, za to akcja wyraźnie nabrała tempa.
Sezonów miało być... a raczej miał być jeden.
Lecz serial z czasem zyskał bardzo dużo fanów.
Myślę że sezonów będzie dużo (ciekawe co będzie się działo później) co prawda serial zboczył z drogi komiksu ( w komiksie lori przeżyła poród, co prawda dedła razem z dzieckiem chwilę później (tj. atak gubernatora na więzienie) ale ok to pozostawiam do omówienia wam)
Jest to możliwe w komiksie (chyba) gubernator strzelił do lori która trzymała dziecko na rękach a kula przeszła przez obydwie
Dokładnie tak było, więc taka może być śmierś Beth. Ogólnie to mogą nas czymś zaskoczyć.
Sprawa jest trochę trudna.Jest to serial,ale specyficzny.Pewni bohaterzy muszą być cały czas.Są seriale,gdzie po x odcinkach nie ma prawie wcale tych co na początku. Tu jednak są otoczeni przez zombie.Jak nikt nie ginie też lipa-masz wrażenie,że są nieśmiertelni.Jak wszyscy wiginą też źle,bo się przyzwyczaiłeś. Z tej początkowej ekipy i tak mało zostało.Podoba mi się jako taki rozmach,bo wszytsko jest w miare pokazywane np scena walki w ringu z zombie.
Przyznasz jednak, ze serial oparty na takim pomysle moglby byc lepszy. To jest kwestia talentu scenarzystow. Tutaj zbyt utalentowanych nie mamy. Byc moze w gre wchodza tez kwestie finansowe. Ja jednak przede wszystkim mam zastrzezenia do konstrukcji postaci, do dialogow, do narracji i tempa, a wiec do scenariusza, ktory sam w sobie nie jest sprawa li tylko kosztow. Opowiesc jest rwana, momentami chaotyczna, momentami jalowa. Serial juz wiele razy utknal na mieliznie i pewnie jeszcze wiele razy utknie. Pewne watki mozna bylo opowiedziec ciekawiej, sprawniej, bardziej blyskotliwie pod wzgledem artystycznym, realizacyjnym, psychologicznym etc. Na bazie takiego pomyslu mozna stworzyc bardzo ciekawa i wciagajaca historie, o ile umie sie ja z talentem opowiedziec. Tutaj niestety tego talentu brakuje tworcom.
Wenezuelsko-boliwijsko-paragwajskie opery mydlane tez maja spora publicznosc. W Polsce swego czasu na polskiej wsi triumf swiecili wykonawcy disco-polo.
Hmm ale podałeś/łaś przykłady . Faktycznie jedno z drugim można zestawiać i porównywać. Chciałam tylko powiedzieć, że ogromna ilość oglądających raczej świadczy o pomysłowości i talencie twórców. Więc nie rozumiem Twojego poglądu. Skoro nie pasi Ci TWD zacznij oglądać co innego a nie narzekasz:)
Ps. Disco Polo jest nadal na topie zarabiając obrzydliwą kasę na koncertach.
Pragne zauwazyc, ze jestesmy na forum dyskusyjnym Filmweb, a nie na fanowskiej stronie poswieconej serialowi. Krotko mowiac my tu nie chwalimy, tylko wyrazamy wlasne odczucia, oceniamy, krytykujemy. Temu jest poswiecony caly portal. Ogladam TWD, bo nie jest to serial zly, jest to serial przecietny, osadzony w gatunku "fantastyka". Poniewaz mam slabosc do fantastyki, to ogladam ten serial. Poniewaz serial nie jest genialny, to wytykam mu wady i wyrazam sie o nim z krytycyzmem. Nie ma lepszego do tego miejsca niz Filmweb. Nie wchodze natomiast na fanpage'e poswiecone temu serialowi i nie zamierzam. Powtorze jednak z naciskiem: Filmweb to nie fanpage.
Już to pisałeś. Ja mam wrażenie, że Ty jesteś z góry nastawiony anty na cały ten serial i sam nie umiesz dyskutować. Co by nie napisać to Ci nie pasuje. Proponuję przejrzeć tematy na forum dokładnie (a nie jeden wątek) i nie zarzucać nikomu, że gloryfikuje serial i jest jego fanatykiem bo to również nie jest dojrzałe.
A ja mam wrazenie, ze do Ciebie nie trafiaja zadne argumenty. Moje posty pelne sa argumentow, wyjasnilem tez dlaczego ogladam ten serial, w Twoich postach z kolei nie ma zadnej tresci, jest tylko krytyka osob, ktore maja czelnosc poddawac krytyce i ocenie ten serial. Absurdalne i rzeczywiscie niedojrzale.
Pytanie czemu wdajesz sie w glupkowate wymiany postow bez tresci (jak te ponizej) i one Tobie zupelnie nie przeszkadzaja, bo chwala serial, a z drugiej strony czemu w tak niedojrzaly sposob reagujesz na krytyczne opinie filmwebowiczow, ktorzy nie sprowadzaja swoich postow do opublikowania znaczka w rodzaju
:]
jak Ty to zrobiles pol godziny temu.
Ja Ci tylko napisałam, że ilość publiki jaka ogląda serial przemawia za jego na prawdę wysokim poziomem. I nie miałam zamiaru ani ochoty dyskutować czy też się kłócić z Tobą uwierz mi. Przedstawiłam fakt niepodważalny. Nie obraź się, ale Twoje wypowiedzi zalatują trochę myślą w stylu " ja tylko potrafię zauważyć niedociągnięcia i absurdy w serialu i potrafię udowodnić, że serial nie jest aż taki dobry " Okryłeś Amerykę brawoo! Otóż nie nie tylko Ty zauważasz takie mankamenty. Inni też potrafią być błyskotliwi uwierz. Także poszperaj na tym " pseudoforum" dokładnie... nie od razu z góry zakładasz że wszyscy ( w tym ja) uwielbiają wręcz maniacko serial. Wiele osób poruszało tutaj temat jakości serialu i nie wierzę że przejrzałeś ponad 1000 tematów.
Czlowieku, caly czas piszesz bez sensu. Ja tu wyrazam zdanie wlasne a nie INNYCH. Gdy pisze o WLASNYCH odczuciach nie ogladam sie na odczucia INNYCH, nie kieruje sie odczuciami INNYCH. Nie obchodzi mnie czy WIELU poruszalo temat, ktory ja poruszam, czy NIKT. Pisze we wlasnym imieniu. Tak ciezko to pojac?
A ten argument o ilosci publiki zbilem bez wiekszego problemu dajac za przyklad telenowele brazylijskie i muzyke disco-polo. Jestes osoba, z ktora komunikacja jest mocno ograniczona, pewne rzeczy zupelnie nie trafiaja. To, ze cos ma rzesze fanow nie oznacza jeszcze, ze jest wybitne. Niektore produkcje telewizyjne sa adresowane do tzw malo wymagajacego szerokiego odbiorcy jak np. taniec z gwiazdami. Czy to oznacza, ze tanca z gwiazdami i programow o podobnej formule nie mozna krytykowac czy poddawac wlasnej ocenie? Czemu wszystkie Twoje posty sa takie absurdalne?
P.S. zadaj wiec sobie pytanie po co tu jestes, skoro nie umiesz dyskutowac i nie znosisz gdy ktos ma inne zdanie na temat filmu/serialu niz Ty? Po co publikujesz posty o tresci
" :] " (pelny cytat Twojego postu)
a nastepnie masz pretensje do innych, ze publikuja posty zdziebko bardziej tresciwe?
Jestem pewien, ze w necie sa strony fanowskie poswiecone The Walking Dead, do ktorych zyczliwie Ciebie odsylam. Tutaj raczej nie masz czego szukac, bo - jak z naciskiem powtarzalem - Filmweb NIE JEST fanpage'em, jest miejscem, gdzie kazdy ma prawo swobodnie wyrazac wlasne odczucia na temat serialu/filmu i ma prawo robic to w dowolnie wybranej formie.
Jesli tego nie rozumiesz, znajdz fanpage, udzielanie sie na Filmwebie sobie daruj.