Pierwsze 2 sezony były najlepsze, człowiek "delektował" się każdym odcinkiem. Myslę ze od momentu zasiedlenia wiezienia i ukazanie miasteczka z gubernatorem serial systematycznie traci na swej wartosci. Jak tak dalej pójdzie to wspaniałe wrazenie jakie zrobił na mnie na początku ten serial zepsuje reszta ciągnącej sie w nieskończonosc historii... . Ciekawe co teraz wymyślą? kolejnego gubernatora czy ludzi tworzących azyl, ludozerców? Przyzwyczaiłem się do tego serialu wiec ciagle ogladam ale nie zapiera już to wszystko tchu. Zapowiada sie pewnie 6 sezon albo i 7 bo nic nie wskazuje na koniec. Jak dla mnie 6 sezon powinien byc już ostatnim. A tak wogóle postaci tez straciły na wartosci, brakuje mi Shanea i Meryla zdecydowanie zbyt szybko ich uśmiercono, mimo że były to bardziej złe charaktery
Niektórym jednak podoba się ilość odcinków w sezonie. Gdyby 1 sezon przypominał jakością sezon 5, to ...
Nic szczególnego nie muszą wymyślać, mają przecież gotowy materiał do adaptacji, raz na jakiś czas wzbogacany nowymi wątkami.
Ze Shane'm wyglądało by to inaczej i tez mi go brakuje.Drugi sezon, mimo, że na farmie i według niektórych nudny i przegadany,był jednak ciekawszy,bo był tam stary psychol Shane.To jego ciągłe kopanie dołków pod Rickiem było ciekawe,a kiedy już "Korl" go odstrzelił,to już nie było to samo.Teraz rzeczywiście trafi się jakiś dobry odcinek,ale większość jest po prostu nudna, ma się wrażenie, że chcą odwalić na siłę,żeby odhaczyć kolejny epizod z listy.W ten sposób daleko nie zajdą,bo to juz się ludziom zaczyna nudzić i powinni szybko coś wymyślić,coś z jajem,żeby rozruszać to niemrawe towarzystwo.
SPOILER Z KOMIKSU
Shane w oryginale zginął jeszcze przed opuszczeniem obozu pod Atlantą - jego postać i tak znacznie rozwinięto i rozbudowano (w komiksie sprawiał wrażenie zwykłego tępego osiłka). W świetle wydarzeń na farmie Greene'ów on i Rick nie mogli jednak współistnieć. Zabicie przyjaciela wywarło zresztą spory wpływ na psychikę i działania Grimesa.
Zgadzam się.
Może tak było w komiksie, nie czytałem aleee....
Goście przeżywają piekło. A po dostaniu się do wiezienia popełniaja dziecinne błedy. Tu ktoś nie domkną bramy. Tu ufaja komuś głupio. A najlepsze są te walki z gubernatorem. Strzelaja, nikogo nie trafiają. Mają okazje go zabić, nie robią tego.
Sorry ale nie da się oglądać serialu w którym wszystko jest tak absurdalne. Po prostu człowieka kłuje w oczy to że wszystko zrobił by na ich miejscu lepiej.
Ale pewnie wyciągną z tego z 20 sezonów. Wybiją wszystkich zombie, później bedą odbudowywali ziemie. Ale zombie wrócą, i znowu będą od początku:D I oczywiscie znowu bedą uczyli się wszystkiego na nowo.