Mocno subiektywny opis - okiem "tfurcy" serialu... <UWAGA NA NORWIDOWSKIE WIELOKROPKI!

"Płonie stodoła płonie że aż strach... Tak, tak, poniosło mnie... Stodoła jest cała. Wprowadzić tego pe... Sam się opanuj! Już wszedł do stodołki? Okej... Hmm... Hej Andrew! Ross wyzywa cię od Lincolna! A po nazwisku... to po PYSKU!
Dostał nam się ambitny scenarzysta... Skok jakościowy dialogów mamy... Chandler oczywiście się wszystkiego nie nauczył, więc odsuńmy go w kąt...
Dobra! Grupa dowiedziała się o obozie, więc większość będzie miała pietra, a niektórzy będą chcieli tam jechać, np. spalo... napalona na to Michonne...
Skoro Michonne wtrąciła już swoje... To niech sobie jadą w tych swoich super-mobilach...
Rzeczywiście ten scenarzysta ma ambicje. Chce konkurować z Tarantino? Zróbmy coś al'a Grindhouse: Death Proof... Dużo soku pomidorowego się przyda. Aaron teraz masz przeżyć pseudoeuforię ponieważ wystrzelono racę w powietrze, a drugą strzelić w łepetynę Glenna... Co? Niedobry smaczek? Ale z was nudziarze... No to łeb szwendusia...
Oczywiście grupa mus się zgubić...
I znowu zespoić...
A teraz Fredzio Pedzio ze swoim... NOW... KISS PLEASE!
I wanna rock and roll all night and party everyday!
Kto to puścił?
Dotrą do miasteczka Pana Jerzego Waszyngtona i staną... OKO W OKO...
TAM DAM DAM!!!
Z WREDNĄ BRAMĄ!
Która otworzy się dopiero, gdy wszystkie ślipia będą ją podziwiać i stworzą wokół niej kult i zaczną rżnąć kozy..."

Mnie się podobał epizod. Ocena: ÓSEMECZKA

BONUS: A teraz płonie stodoła... Hahahahaha! Piromania! I'm a firestarter, twisted firestarter!