Po tej akcji w finałowym odcinku czwartego sezonu. Myślałem,że ktoś przynajmniej zginie z tej całej
ekipy, ale i tak spoko :)
Toż zginął przecież ktoś.
Btw, S04E08 jeden z najlepszych epizodów w całym serialu.
Szkoda Gubernatora, tak swoją drogą. Lubiłem jego charakter i dwulicowość.
Zgadzam się co do "Gubcia", jeden z moich ulubionych złoczyńców :D Muszę przyznać, że wracam poczytać forum po długim czasie i jestem zdziwiona opiniami na temat serialu gdyż jedynym powodem dla którego chciało mi się tu wchodzić jest właśnie to jak pozytywnie zaskoczyła mnie 2 połowa tego sezonu. Wiem, że serial ma swoje "przebłyski" akcji i melodramatu, tego drugiego w szczególności, ale jednak przynajmniej w moim przypadku budowanie niecierpliwości podziałało. Nie czytałam komiksu, spoilerów itd stąd pewnie moje wrażenia, wiadomo można było się domyśleć że nie będzie kolorowo zwłaszcza jeśli akcja zbiega się z końcem sezonu, jednak dla "niewtajemniczonych" istniał jeszcze cień szansy na odratowanie świata i powrotu do wątku z 1 sezonu, zwłaszcza że poznaliśmy postać naukowca. Tak więc dla laika jakiś tam element zaskoczenia jest. Postać Ricka wyprowadzona w stronę widzów w sposób, że to tak ujmę breakingbadowy ;p Co również mnie miło zaskoczyło, kiedy ktoś kogo nie darzymy sypmatią bądź na odwrót sprawia, że zaczynamy mu kibicować/ nienawidzić nie przechodzi niezauważenie w oczach widza i o to chodzi, brawo. Podsumowując i pomijając króliki i tym podobne, uważam że twórcy (co prawda powielając schemat z pozostałych sezonów) zadbali o nasze przywiązanie do grupy a myślę że chcąc nie chcąc właśnie to nas skłania do jego oglądania.
Jeszcze bardziej by Ci się Gubernator spodobał po przeczytaniu książki The Walking Dead. Narodziny Gubernatora jak dbał o brata córeczkę i nie był jeszcze takim potworem
Kto niby zginął, przecież oglądałem ten odcinek wczoraj.
A mi go nie szkoda, szkoda że nie była torurowany i nie pocierpiał przed śmiercią, niesamowicie mnie irytował. Heh każdy ma swoje priorytety ja nie przepadam za dwulicowością :) A i rzadko coś inteligentnego miał do powiedzienia. Jest mnóstwo lepszych czarnych charakterów
Rick bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Niczym zombiak wgryzł mu się w tętnice. Z farmera mamy coraz twardszego przywódce który nakopie do dupy kanibalom z Terminusa. Nie mogę się doczekać kolejnego sezonu. Poziom serialu szczytuję najwyższą forma.
No ogólnie pojechał po bandzie, zabawił się ze ścierwem :) Pedofila też fajnie załatwił. Miałem zawsze mieszane odczucia co do Ricka, ale teraz wzbudza we mnie sympatię. Piąty sezon może być świetny, nie mam jakichś niebotycznych wymagań jak co niektórzy