PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 178 tys. ocen
7,8 10 1 177603
6,6 38 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

Seans w ojczystym języku serialu,ale angielski daje rade także...Zaczyna się klasycznie,takie
intro kilkominutowe-gadanie Ricka z członkami grupy, Tyresea z Carol-egzystencjalne
"powiedzieć że zabiłas dziewczynki,nie powiedziec?". Trwa to krotko i przechodzimy do akcji,
krzyk help i co mnie ujęło -dzięki Carlowi (tak tak z małego badassa,Carl znowu odnajduje w
sobie pokłady empatii) grupa rusza na ratunek księdzu. Ucieszyło mnie nie przeciąganie
gadania, tylko przejście do rzeczy.
Przy tym wątku spodobał mi się realizm sytuacji zachowanie Ricka i grupy,wreszcie mniej
zaufania ,więcej ostrożności w stosunku do obcych-nie rzucili się na gościa w koloratce: o super
ksiądz! tylko raczej na zimnego drania. Nauka w las nie poszła. Sama postać księdza-jeszcze
nie mma zdania, taka trochę cipka z niego lękliwa-ale mam wrażenie że coś tu nie gra. No z tego
odcinka się nie dowiedziałam co.

Na plus; Rick-trzeźwo myślący, dobra rozmowa z Carlem. "Nie jesteś bezpieczny,pilnuj zawsze
swojej dupy".Widać że się szeryf wciąż zmienia i uczy na błędach. Tymczasem Carl idzie w
drugą stronę,"zasmakował" w towarzystwie rodziny i widzi w tym siłę i bezpieczeństwo. Podoba
mi się kierunek rozwoju tej postaci.Mimo że może trochę nie przyszłościowa.
Akcja niespieszna ,standardowo-znajdujemy bezpieczną przystań(kościół) bunkrujemy
się,rozsiadamy,i ....gadamy. Ale...jakoś mi to nie przeszkadzało.
Postać Carol-widać że wciąż troszkę uwiera. Mnie natomiast już przestała. Kupuję babkę taką
jaką jest.
Następny plus-bardzo atrakcyjny wygląd rozmoczonych zombie:)
Kolejny plus; smaczki na koniec,bo być może zapowiadają bardziej rozkręcony następny
odcinek-pojawienie się Garetha "jak ja gościa nie lubię" Kanibala. Psychol aż miło.

Generalnie,hm...jak się mogliśmy spodziewać po pełnym akcji entre z zeszłego tygodnia,odcinek
drugi zwolnił i dał "oddech".W zasadzie przy poprzednim sezonie byłby to minus,ale tutaj,nie
wiem czy to kwestia "wygłodzenia " brakiem serialu czy jeszcze wrażenia po No Sanctuary,ale
oglądało mi się przyjemnie i nie mam pretensji, o ile oczywiście następny odcinek popchnie
troszkę akcję-miło by było- w ciekawym kierunku.
Nie nudziłam się ,więc jest ok.