Mówiąc szczerze to cieszę się na tą wiadomość. Gimple stworzył scenariusz do trzech lepszych, jak nie najlepszych odcinków drugiego sezonu, w których dość sprawnie łączył elementy psychologii człowieka wraz ze swoistym dramatem i tragedią. Potrafi świetnie budować emocje, rozgrywać bohaterami, pokazywać coraz to nowe zakamarki z ich osobowości. Jak widać "TWD" ma zielone światełko. Jeżeli będzie nadzorował prace scenariuszowe to jest dobrze.

Co do tego ile wytrzyma. Wiemy na pewno, że zniesie ochy i achy AMC przez rok :D Jak będzie później? Zobaczymy. Pozostaje jeszcze fakt, jak poradzi sobie z przyszłym materiałem.

Wiemy, że sobie radzi w pojedynczych epizodach, ale czy da utrzymać taki poziom na całym sezonie? To jest ciekawe.

Wydaje mi się, że raczej powinien sobie poradzić. Oczywiście czeka go dość spore wyzwanie, co do tego nie ma wątpliwości, jednakże jeżeli uda mu się poskładać wszystko w sensowną całość, będzie potrafił sprawnie lawirować pomiędzy kwestią bohaterów, a kwestią akcji to będzie dobrze. Co mi się podoba w jego "spojrzeniu" na serial, toto, że umie budować napięcie właśnie samym zachowaniem, a nie nagromadzeniem zombie na ekranie.

Ja się ani nie napalam, ani nie narzekam. Zobaczymy jak będzie. Pewne jest jedno - Nie mam zamiaru się do niego przyzwyczajać.