I jak wrażenia? Czytał ktoś? Dla mnie więcej pytań niż odpowiedzi...
FAQ:
Nie, nie powiem skąd ściągnąć. Waży 30mb i ma format cbr. Polecam sumatre najnowszą do
odczytu.
Nie, nie ma po polsku.
Okładka mi się spodobała. Od razu ciekawość we mnie wzrosła! Padłam przy słowach "królestwo" i zbierałam szczękę z podłogi, gdy zajechali na koniach niczym rycerze w zbroi, a już w ogóle zostałam dobita, gdy okazało się, że KRÓL (kolejna padaka) Ezekiel ma tygrysa.
Jestem ciekawa jak bardzo pomocny będzie Dwight i czy końcem końców nie wbije Rickowi noża w plecy w jakiś sposób. No i generalnie jak będzie się układać współpraca pomiędzy obozami, gdy uda im się pokonać Negana (i co z jego ludźmi się stanie). Nie wątpię w to, że on padnie. Oczywiście, że nie ;)
No i co kombinuje Spencer?
No z tym królem to w sumie nieco oklepany pomysł jeżeli idzie o post apo ale zobaczymy jak się rozwinie. Z tygrysem nieco Kirkman popłynął.
Dwighta mi trochę żal, mam nadzieję że zmądrzał i zrobi porządek z tym syfem.
A Negan... Negan to taki zwyrol że Gubcio przy nim to baranek (a ten z serialu to katatoniczna ameba). Rozsmarował mnie tekst jednego z rycerzy Ezekiela:
"Who dares trespass on the sovereign land of--
Oh, shit-- JESUS? Is that you?!"
No padłem :D
Trochę takie deus ex machina z tym królem, który nagle okazuje się, że ma armię i w ogóle. Dwightowi raczej wierzę. Pewnie wszystko to dupnie, bo Negan to jednak cwany skurczysyn, poza tym niby cały czas ma dobry humor, a nie wiadomo kiedy kogoś zalatwi.
Zastanawiam się czym niby Ezekiel karmi Shiva. Dla ludzi brakuje jedzenia, a co dopiero dla tygrysa. Zombiakami? Ten teks wywołał u mnie atak padaczkowy wywołany śmiechem. Poczułam się jakbym oglądała jakiś serial jak np. Merlina czy inny ukazujący życie w tamtych wiekach. Ja wiem, że ludzie mają fantazję, ale żeby w post apokaliptycznym świecie bawić się w królestwa, królów z tygrysem na smyczy? Zgon. Jakiś humorystyczny ten zeszyt był. Tam pin pong, tutaj lew... Pewnie po następnych się nie pozbieramy. Ot taki przystanek na wytchnienie.
Tomb mnie tutaj skaził defetyzmem jeżeli idzie o komiks, że poziom spada etc... Oby się mylił. Co do tygryska... Też się nad tym zastanawiałem. Odnośnie ping ponga, to taki zabieg co mi się skojarzył z Hitlerem na sankach. Wiesz, taki szok jak patrzysz na zwyrola robiącego niewinne rzeczy. A później w innego ping ponga chciał zagrać i się Dwight wkurzył.
@Kjswierczynski - Armię może i ma, ale czy ma broń (palną)?
@Grendel69 jasne, tak naprawdę to nie wiadomo co on tam ma. Z tego co było prezentowane w poprzednich zeszytach, to Negan raczej też niewiele ma broni palnej, grupa Ricka zdaje się być najbardziej do przodu pod tym względem.
Motyw z ping-pongiem mnie rozwalił (pozytywnie), ale akcja z tymi "rycerzami" i "królem" , już bardziej negatywnie. Kirkman, tyś coś palił przy pisaniu? Tu się zgodzę z Tombem - absurdem i groteską zajechało, jakby nie ta bajka.
Moja droga: a można coś takiego jak TWD urodzić bez wpływu narko/kuku na głowie? :D
Na razie dał nam wstęp do kolejnego świra nasz drogi Kirkman. Pytanie jak dalece z tym wszystkim popłynie. Jeszcze bym na nim psów nie wieszał.
Dla mnie "Królestwo" i tygrys to przegięcie. Goście hasający w zbrojach i używający staromodnej inwersji plus oswojony kociak to lekka przesada. Psuje się przez to klimat i powagę. Z drugiej strony ciekawie zapowiada się współpraca trzech grup w celu walki z Neganem. Nie mogę się doczekać jak to się wszystko rozstrzygnie.
"Psuje się przez to klimat i powagę"
Klimatu i powagi w serialu to ja nie czuję już od dobrych ośmiu zeszytów. Jedyne co mnie tak naprawdę ciekawi, to użycie przez grupę Ricka tej maszyny do robienia pocisków. Zastanawia mnie jak użyją tego fanta.
A ja wiem? Panowie, znata Bractwo Stali z Fallouta? Latają w 'zbrojach' (power armory), gadają z patosem, mają hierarchię z feudalnym/rycerskim nazewnictwem. Czy to psuje powagę? Może. Ale imho jakby świat szlag trafił to różnej maści czubki dorwałyby się do władzy i takich feudałów by nie brakowało (wg myśli: cofnęliśmy się do średniowiecza, działajmy jak w średniowieczu). Zobaczymy jak to dalej się potoczy. Swoją drogą mogliby szybciej klepać te komiksy.
Oczywistym jest, że różne szajbusy by się w takim świecie kręciły, jednakże cały ten Ezekiel nijak ma się do tego, co do tej pory serwował nam Kirkman w uniwersum TWD. Naprawdę było wiele różnych elementów, no ale jak dla mnie takie zagrywki są lekko żenującą i absurdalne. Aczkolwiek poczekam na to jak to się wszystko rozwinie. A nóż coś trzymają w zanadrzu.
Mnie ciekawi jak przedstawią Negana w serialu, skoro z Gubcia początkowo był przedstawiciel handlowy :D
Ezekiel rewelacyjny !
widzieliscie okładke issue 111 ? Negan dopiero się rozkręca ;d
Dzięki za cynk. Właśnie paczę na okładki. #109 - hmm... Kto kojfnie? #110 Widzę katanę i kryptomiecz z laski, kto z kim się będzie lał? Czekolada z Ka'kałem? #111 jeszcze mu mało? Komu zrobi ten psychol kuku?
My goodness. Tyle czekania. Do tego to 10tego kfietnia! SMOLEŃSK KU**A!
#109 to raczej Maggie i Sophia przy grobie Glenna, #110 Michonne i Ezekiel ? ;d
Też tak sobie pomyślałem, ale może okładkę należy inaczej interpretować, może jako sojusz, a nie walkę?