Ja uwielbiam ten serial :)Wiadomo przecież że mózg po śmierci i jego tkanki natychmiast umierają wiec nie mógł 'zmartwychwstać' no chyba że Bóg miał coś innego na myśli mówiąc o zmartwychwstaniu :D

Głupotą wykazałeś się Ty i to w dodatku nie lada.

Ad1. Michonne dobitnie wiedziała gdzie leży więzienie o czym sama wspominała. Kręciła się z Andreą przez ogromną część czasu w tamtych okolicach (prawie 8 miesięcy) więc jest możliwość, że natknęła się na niego w trakcie ich wędrówki. Sam Gubernator wiedział również o jego istnieniu w okolicach. Nie chcę wspominać o fakcie jej zdumienia na wieść o oczyszczeniu tego miejsca, a co za tym idzie, miała wiedzę w jakim stanie znajdowała się placówka.

Ad2 Twoje czepianie się części medycznej TWD to istny absurd. Oglądałeś serial uważnie? Chyba nie, skoro twierdzisz, że wirus roznosi się tak jak HIV. Otóż nie. Po pierwsze to w serialu ani razu nie padło takie stwierdzenie, a co za tym idzie jest ono czystym urojeniem. Jenner w odcinku 6 pierwszego sezonu powiedział, iż wirus atakuje jak zapalenie opon mózgowych i to tyle co wiemy. Nie wiemy natomiast jakim cudem doszło do masowego zarażenia. Możemy sobie jedynie gdybać, ale droga zarażenia HIV już od razu jest wykluczona. Po drugie wirus siedzi już w każdym z osobna i aktywuje się dopiero po śmierci. Skoro kontakt z krwią nic nie powoduje, to od razu można wywnioskować, iż nie ma on takiej siły aby doprowadzić organizm do śmierci. Śmierć osobnika można wywołać postrzałem, uduszeniem itd, tak aby całkowicie wyłączyć pracę mózgu, bądź poprzez ugryzienie, którego wywołuje wysoką gorączkę.

Tyle w temacie.

Też mnie zastanawia to, że dopiero po ugryzieniu jest ta gorączka. Jak np w prawdziwym życiu ugryzie Cię pies to da się wyleczyć(chyba, że ugryzie Cię świnia, po świni trudno się goi), więc taka zarażona krew zombich jak dostaje się do jamy ustnej czy do spojówek to nic się nie dzieje, a jak zombie zadrapie to już wiadomo, że człowiek jest żywym trupem, trochę to bezsensu.

Jako, że wirus jest już w organizmie człowieka, możemy przyjąć, że w jakimś stopniu neutralizuje działanie możliwych bakterii bytujących w krwi zombie, bądź nawet w tejże krwi znajduje się tylko ten wirus, bez żadnych innych "nieproszonych gości" :D

W przypadku ugryzienia zombie do ciała człowieka dostaje się gro różnych bakterii śmiertelnych dla człowieka. Już nawet nie chcę wspominać o tym że same robactwo bytujące na ciele robi swoje. Jama gębowa, ze względu na dogodne warunki jest idealnym miejscem do rozwoju wszelkich wirusów itd. Nie ma co porównywać tego do ugryzienia psa.

Dałam sobie spokój po:
"Serial jest głupi. Bardzo głupi, ale da się go oglądać, bo nie jest nudny(choć czasem
przynudzają, staraja się zrobić dramat...) "

Ręce opadają...

Sam sobie zaprzeczył...wiesz jakby, to Otis powiedział ;).

Nawet nie zauważyłem tego bubla, tak się zająłem odpowiedzią.

Btw, czy tylko mi nie przychodzą powiadomienia?

Mi też się nie pokazują :<

Zatem nie jesteśmy same.

Nie przejmuj się, mi również :D Znowu nie potrafią zapanować nad stroną. Znając życie za dwa bądź trzy dni wszystko wróci do normy i znowu będę miał 100 powiadomień.

Też czuję ile będę mieć wiadomości.

Oby

haha... ty nie wiesz co piszesz albo pierwszy odcinek tylko widziałeś a nie sezon...

,,Serial jest głupi. Bardzo głupi, ale da się go oglądać, bo nie jest nudny(choć czasem
przynudzają, staraja się zrobić dramat...) "
Hahaha...... dawno nie czytałam czegoś tak głupiego. Pozwól, że Cię oświecę - TWD to przede wszystkim dramat. Wiem, że jest to dla Ciebie szok, ale niestety taka jest prawda. Więc jeżeli spodziewasz się non stop sieczki, to lepiej sobie odpuść i daruj sobie zakładanie głupich tematów.

Miło, że jest grono osób które więdzą, że The Walking Dead to dramat a nie Resident Evil czy inna sieczka. Już mam dosyć czytania głupot np. w drugim sezonie czemu tam nie ma rozpierdzielu...