PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=547035}
7,8 178 tys. ocen
7,8 10 1 177813
6,6 42 krytyków
The Walking Dead
powrót do forum serialu The Walking Dead

absurd

użytkownik usunięty

największym absurdem z jakim można się spotkać w tym serialu to to, że jak kogoś ugryzie szwędacz, to zamienia się w zombie, a jak ktoś jest cały w krwi ofiary, to nic mu nie ma.

ocenił(a) serial na 7

Poducz się troszkę z biologii, to zrozumiesz dlaczego krew zombie, która jest na skórze nic z nami nie robi, a ugryzienie już tak. :)

ocenił(a) serial na 4
NexaT

Bardzo dobry komentarz. Mówię to szczerze.

PS. już do założyciela tematu. Ciężko spojrzeć kilka tematów niżej? Najwidoczniej tak skoro założyłeś kolejny, 50 z rzędu temat dotyczący krwi. Minęły raptem dwa dni od premiery, a tu już przyszło prawie 30 tematów z czego 3/4 to istne dublety.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Albo kompletne pierdółki. Pierwsza z brzegu - "Lori np w odcinku sick, jak przytula tam tą blondynę młodą to ma pomalowane paznokcie". Nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać.

ocenił(a) serial na 4
Tortuga033

Ja przez takie tematy dosłownie zaczynam tracić wiarę w społeczeństwo. Naprawdę jakby nie było większego problemu. Widać, że pudelekzombie zatacza coraz to większe kręgi :D

ocenił(a) serial na 7
NexaT

Myślę, że jego komentarz wcale nie jest tak niedoedukowany, jak Ci się wydaje. Widzisz - scena z 28 Tygodni Później - kropla krwi zarażonego kapie do oka mężczyzny, ten się zmienia w 'zombie' w ciągu minut.

Jeśli w uniwersum The Walking Dead ugryzienie czyni Cię zombie, a dokładniej zaraża Cię jakimś choróbskiem, które doprowadza do zgonu po którym uaktywnia się wirus, to zakładam, że coś jest w płynach ustrojowych i ślinie zombie, co wywołuje tą chorobę, która doprowadza do zgonu. A zgon = zombizm. Skoro więc ślina Cię zabija, to czemu cięcie własnej ręki nożem, który był unurzany we krwi zombie jeszcze parę chwil wcześniej nie powoduje tej śmiertelnej gorączki? Czemu krew zlizywana przez Darryla z jego bełtów do kuszy nie zaraża go? Czemu ZADRAPANIE kością urwanej ręki trupa z nowego odcinka jest uznawane za wstęp do zombizmu, skoro jedyne co weszło w kontakt, to krew żyjącego i krew szwędacza?

Więc jeśli kontakt krwi z krwią zombie wywołuje tą chorobę, która zabija i prowadzi do aktywacji wirusa, to czemu kontakt śluzówek z krwią tak się nie kończy? Każdy 'poważny' film o zombie zwykle wskazuje na to, że gdy wetrzesz sobie krew zombie do oka, to kończy się to dla Ciebie tragicznie. Ciężko nie uznać tego za niedociągnięcie. Zwłaszcza, że w komiksie nie pamiętam tego typu wątpliwych scen.

To już kieruję do wszystkich temperamentnych, nie konkretnie do Ciebie - zanim wskoczycie na kogoś zastanówcie się chociaż pobieżnie, czy aby nie może mieć racji.

P.s. - jeśli ktoś chce ze mną polemizować, to proszę bardzo, nawet zachęcam. Jestem otwarty na argumenty i potrafię przyznać się do błędu. Ale nie mam zamiaru tolerować płytkich, nic nie wnoszących komentarzy pozbawionych argumentów pokroju "nie znasz się, bo tu jest tak".

ocenił(a) serial na 4
Rejan22

Tłumaczyłem to już milionowo. Wirus odpowiadający za chorobę zombiezmu bytuje tylko i wyłącznie w krwi. On sam powoduje wyniszczenie wszelkich drobnoustrojów chorobotwórczych doprowadzających do zgonu, które np. znajdują się w ślinie, gdyż np. walczy o przestrzeń bądź jakieś ważne dla niego składniki. On sam jednak nie jest w stanie uśmiercić człowieka stąd też, nosiciele do czasu śmierci przejściowej czują się dobrze. Są sprawni fizycznie itd.

Kwestia noża chyba na tym etapie wytłumaczona.

Co do zadrapania kością. Zważ na to, że ofiara miała również bezpośredni kontakt z środowiskiem wewnętrznym zombie aka tkanki, w których mogą rozwijać się np. pasożyty lub bakterie chorobotwórcze, których jak wspomniałem, we krwi brak.

ocenił(a) serial na 7
tomb2525

Czyli twierdzisz, że kontakt z krwią w żaden sposób nie doprowadza do tejże gorączki a ewentualny zombizm wynikający z zadrapania trupim kikutem teoretycznie zaraża w jakiś inny ustrojowy sposób, tak? Okej, choć to dość naciągane nawet z punktu widzenia filmów o zombie, to i tak pozostaje kwestia tego, że takie płyny - choćby i płyn mózgowo-rdzeniowy bryzgający wraz z krwią obficie przy każdym pacnięciu trupa w łeb w serialu i kapiący na twarze bohaterów ich jednak nie zaraża chorobą.

Teraz mam tylko pytanie, czy ta teoria o wirusie, chorobie, gorączce i ugryzieniach jest oficjalną informacją, czy plotką wymyśloną przez kogoś, kto broni The Walking Dead zagorzale od wszelkich, nawet konstruktywnych krytyk podpartych przykładami? To nie jest w żadnym wypadku atak na Ciebie, broń Boże, po prostu jestem ciekaw, czy to kanon, czy wymówka podłapana przez ludzi na forach.

ocenił(a) serial na 4
Rejan22

Tak, ugryzienia, gorączka i wszelkie te aspekty związane z chorobą są oficjalnymi informacjami podanymi w serialu/komiksie. Tak sobie to uniwersum wyobraził Kirkman i tak to jest przedstawiane.

Podałeś niżej Maxa Brooksa. Jak widać, legenda wielkie "wuja" nadal żyje. Brooksem możne się jedynie posiłkować w przypadku kiedy rozmawia się o np. porażce armii. W przypadku zarażeń już nie. Zapoznaję się powoli z jego "dziełami" i niestety ale znacznie różnią się one od TWD. W "Żywych Trupach" mamy kompletnie inne założenia. Jak już wspomniałeś kwestia krwi. U Brooksa (albo np. 28 dni później) nawet najmniejszy kontakt z krwią powoduje przemianę. W TWD tego nie ma, dlatego, iż mamy do czynienia z wirusem zombiezmu, jednakże on inaczej funkcjonuje w ciele nieżywej już ofiary. Tutaj wspomniałeś również o płynie mózgowo rdzeniowym. Dobre spostrzeżenie, aczkolwiek tutaj będzie taka sama sytuacja co w przypadku krwi. Jak wiadomo obszarem działania wirusa jest mózg. On nie może doprowadzić do tego, żeby jakikolwiek innych drobnoustrój dostał się do tego obszaru i zakłócił funkcjonowanie wirusa, z tego też względu, wirus unicestwia wszelkich nieproszonych gości. Przynajmniej ja tak na to patrzę analizując to co widzę i łącząc w fakty oficjalne informacje.

ocenił(a) serial na 7
tomb2525

Hmm, możesz mieć rację. Co prawda nie przepadam za tym podejściem z kilku względów, to jestem w stanie uwierzyć, że z takiego założenia wychodzą twórcy TWD. Z góry zakładałem, że to nie dociągnięcie czysto serialowe, bo jak już wspomniałem - komiks nie miał takich scen albo ja ich nie pamiętam, przez co nieco mnie zdziwiło oglądanie tego na ekranie.

Brooksem się zwykle sugeruję, bowiem akurat on w miarę logicznie pozbierał do kupy większość luźnych 'faktów' o zombie w swoim Zombie Survival Guide zgadzającym się z tym, co ja uznaję za kanon literatury i filmu z gatunku zombie apocalypse. Wiadomo, każde dzieło będzie miało swoje skrzywienia, wolne szwędacze z TWD, sprintujące trupy ze świetnego remake-u Świtu Żywych Trupów i tak dalej, ale jak wspomniałem - większość filmów trzyma się tego, co Brooks napisał o zarażaniu. A tu nagle bohaterowie taplają się we krwi zombie, nie licząc się z własnym bezpieczeństwem. Dopiero w więzieniu zakładają zbroje policyjne.

Ale zakładam, że to też częściowo był zabieg kosmetyczny. Gdyby wszyscy się ubierali w skórę/mocne rip-stopowe wojskowe portki albo odzież na motor, żeby walczyć z trupami, owijając twarze chustami i zasłaniając oczy, by nic nie kapnęło, straciliby tą indywidualność. Tego się czepią zagorzali fani zombizmu tacy, jak ja ale laik lepiej to przyjmie gdy każdy będzie ubrany na swój indywidualny, codzienny sposób.

ocenił(a) serial na 6
tomb2525

Nie znam komiksu i specjalistą od spraw zombie nie jestem, ale oglądałem serial uważnie i nie przypominam sobie, aby były tam wyłożone wspomniane aspekty związane z chorobą/gorączką/ugryzieniami. Mógłbym domniemywać winę po stronie tłumaczenia, ale oglądam po angielsku z angielskimi napisami.

W ostatnim epizodzie 1 sezonu jest chyba najszerzej mowa jak "to" działa, ale podane informacje są bardzo ogólnikowe; wszystko to sam zdążyłem sobie do tamtego momentu sam dopowiedzieć. Nigdzie [w serialu] nie jest też powiedziane, że wirus (lub cokolwiek to jest) tkwi tylko i wyłącznie we krwi; At the CDC, Jenner told me. Whatever it is, we all carry it.

Anyway, skoro ten wirus ma zwalczać wszelkie drobnoustroje, to czemu nie zwalcza tych, które przedostają się do organizmu poprzez rany?

ocenił(a) serial na 4
Necroscope

A czy tylko przez Jennera można się czegoś dowiedzieć? W TWD liczy się to co zostało powiedziane nie tylko przez specjalistów ale również przez zwykłych bohaterów na podstawie ich własnych obserwacji. Źródła informacji są naprawdę przeróżne. Część trzeba sobie dopowiedzieć oczywiście samemu na podstawie tego co widzimy.

Zakażenie przybiera formę zapalenia opon mózgowo rdzeniowych. Choroba ta ma to do siebie, że najczęstszym sposobem zakażenia się jest dostanie się do organizmu wirusów/bakterii, rzadziej grzybów, które rozchodzą się po organizmie najprostszą drogą transportową czyli układem krwionośnym. Po dotarciu do obszaru mózgowego rozpoczynają swoje działania doprowadzając do przewlekłej chory, co jednak nie znaczy, że ten "nieproszony" gość pozostaje w jednym miejscu. Nadal krąży po organizmie układem krwionośnym doprowadzając do kolejnych zmian chorobotwórczych. Skoro Jenner opisał intruza jako coś co rozchodzi się tak jak zapalenie opon mózgowo rdzeniowych to równoznaczne jest to z tym, iż musi on bytować we krwi. Innego wyjścia nie ma.

Co do ostatniego akapitu, to jest tutaj znaczna różnica. W człowieku zdrowym wirus jest, ale stanowi obiekt nieaktywny. Nie funkcjonuje stąd człowiek nadal może być podatny na choroby (patrz Andrea). Gdyby np. taka Andrea się skaleczyła w poważny sposób i jej krew w jakiś sposób dostałaby się do krwiobiegu Michonne, to ona również złapała by to samo. W zombie już natomiast jest inna sytuacja. Tam wirus ma pełnie funkcji i może już walczyć o przestrzeń stąd krew nie powoduje żadnych zmian, bo i po co miałaby, skoro bytuje tam tylko i wyłącznie wirus zombiezmu, a który to sam do żadnych zmian nie może doprowadzić.

ocenił(a) serial na 6
Rejan22

Zgadzam się z Rejan22.

Nie mam w zwyczaju czepiać się pewnych uproszczeń/nielogiczności podyktowanych prawami filmu, ale w tym wypadku twórcy są tak niekonsekwentni wobec zasad, które sami ustalili, że naprawdę wali to czasem jak obuchem podczas oglądania.

IMO wątek "zadrapań" wprowadzono zupełnie niepotrzebnie - gdyby zostały ugryzienia, można by sobie to tłumaczyć jakimiś właściwościami śliny zombiaków i wszystko byłoby w miarę spójne, ale skoro samo dostanie się do rany/skaleczenia płynów ustrojowych zombie powoduje śmiertelne zakażenie, to stawia to pod wielkim znakiem "WTF" nie tylko niektóre sceny, ale też zachowanie postaci podczas walki wręcz. Przecież w środowisku, w którym znajdują się bohaterowie bardzo łatwo się skaleczyć, a już szczególnie narażone są dłonie (ciągle łapią za jakieś żelastwo, kije, kamienie, etc.) - czemu więc nie noszą przynajmniej rękawiczek? PRZYNAJMNIEJ, bo w warunkach tak znikomej higieny, łażenie będąc ubabranym we krwi nieumarlaków to proszenie się o dołączenie do nich.


ocenił(a) serial na 7
Necroscope

Och, ależ oczywiście. Czytałeś może "Zombie Survival Guide" Maxa Brooksa? Dla niego najważniejszym podczas zombie apokalipsy jest nosić choćby i okulary albo lepiej - gogle, rękawice i wytrzymałe na zadrapania i ugryzienia okrycie wierzchnie w stylu solidnej skórzanej kurtki. Hełmy policyjne z przyłbicami też są świetnym pomysłem, choć ja i tak przy nich nosiłbym kominiarkę albo jakiś szal, żeby nic nie kapnęło mi na usta. W TWD całkowicie pomijają wątek zarażania przez kontakt z płynami z jakiegoś dziwnego powodu.

ocenił(a) serial na 7
Rejan22

Nie sugerowałbym się aż tak bardzo Brooksem. Zombie Brooksa to nie to samo, co walker Kirkmana. U Brooksa ugryzienie "przekazuje" wirusa, u Kirkmana każdy ma go w sobie. U Brooksa wirus doprowadza do śmierci przejściowej, u Kirkmana wirus jest nieaktywny aż do śmierci.

Ostatnio odkryłem jeszcze jedną różnicę: zombie nie mrugają, a walkerzy tak.

ocenił(a) serial na 7
Gambit_s15

Nie no, wiadomo, że TWD się nie trzyma tak 'kanonu' Brooksa. Przytoczyłem jego dzieła tak ogólnikowo jako najbardziej MI pasujący zbiór 'oficjalnych' informacji o zombie.

Walkers mrugają, bo w The Walking Dead zombie używają oczu do wypatrywania ofiar. Brooks zaś stawiał na nieco bardziej tajemniczy szósty zmysł trupów, który pozwalał im polować nawet i bez oczu, uszu czy nosa. W tym konkretnym akurat przypadku bardziej popieram schemat z TWD. Jest odrobinę bardziej logiczny i 'naturalny'. Choć też ma swoje wady.

ocenił(a) serial na 7
Rejan22

Myślę, że mruganie wynika raczej z konieczności, z praw kamery. Ciężko byłoby zmusić statystów, by w ogóle nie mrugali ;)
Co do Brooksa, to dość mętnie pisał o zmysłach zombie. Z jednej strony twierdził, że polegają na wszystkich zmysłach w jednakowym stopniu, z drugiej wspominał faktycznie o jakimś szóstym zmyśle.

A swoją drogą przy takich dyskusjach (które zresztą uwielbiam) nie mogę się pozbyć wrażenia nonsensu. Szukamy logiki w czymś, co nie istnieje i nie może istnieć.

ocenił(a) serial na 7
Gambit_s15

Tak, to też trzeba wziąć pod uwagę tak samo, jak to, że główni bohaterowie ubierają się tak, by się odróżniać od siebie zamiast pozbierać najbezpieczniejszą odzież pokroju skórzanych kurtek i solidnych spodni(choć jeansy i tak są dobre).

Po prostu są pewne kompromisy na które trzeba iść, gdy się bierze pod uwagę fikcyjne postacie, prawdziwych aktorów i kino. Postacie muszą być wyraziste, różne od siebie, aktorzy muszą mrugać.. Dlatego nie zaliczam tego do absurdów. Absurdem jest czepianie się czegoś, co jest poniekąd logiczne w kinematografii i fikcji.

Ciekaw jestem jak ludzie by przyjęli taki na prawdę twardy zombie survival w Brooksowskim stylu. Serial TWD niestety traktuje po macoszemu cały aspekt przetrwania grupy ze względu na ograniczenie budżetowe i czasowe, ale muszę przyznać, że i tak jest naprawdę świetny i trzyma poziom komiksu. W przeciwieństwie do Gry o Tron zmiany wprowadzane w TWD są zwykle na tyle przemyślane tudzież nieszkodzące, że nie przeszkadzają mi. Oczywiście i tak uważam, że komiks jest lepszy, ale to tylko dlatego, że tam po prostu mogą wcisnąć więcej scen, omówić trochę lepiej niektóre rzeczy no i jest fajna kreska.

Ale trzeci sezon będzie napakowany akcją, a każdy kolejny jeszcze lepszy, zważywszy na wątki komiksowe. Tylko ważne jest, żeby dalej trzymali poziom.

ocenił(a) serial na 7
Rejan22

Zgadzam się, serial to nie komiks i nie da się w nim pokazać wszystkiego. Też brakuje mi zimy, beznadziejnej wędrówki przez zasypaną śniegiem Georgię, narzekań na brak żywności. Namiastkę tego pokazano w pierwszych scenach trzeciego sezonu, ale to jednak tylko namiastka.

Trzeci sezon jest rzeczywiście jak dotąd bardzo dynamiczny, ale podejrzewam, że to się zmieni. Takiego dynamizmu nie da się utrzymać przez cały sezon, a zresztą TWD nie jest przecież nawalanką, ale serialem o ludziach w ekstremalnej sytuacji. Na pewno będą "spokojniejsze" odcinki.

ocenił(a) serial na 10
Necroscope

Ale to może być tylko ich panika, przecież czarnuch się nie przemienił więc możliwe że wcale by mu nic nie było.

Necroscope

możliwe że one mają coś w ślinie tak jak warany, w końcu trup ma w sobie mnóstwo bakterii i prędzej dostaną się przez taką normalną ranę spowodowaną ugryzieniem niż zadrapaniem bo tu też musiałaby być odpowiednio głęboka.

sam osobiście wolałbym aby mnie użarł taki w nogę niż w brzuch, bo nogę można odciąć i zapobiec infekcji, zaś brzuch to brzuch tam infekcja postępować będzie znacznie szybciej i ciężej o ratunek i aż dziw że jednak na tym portalu wielu się dziwi nad sensem zasłaniania brzucha, po co policja zakłada kamizelki skoro mogą dostać kulkę w nogę czy rękę? no właśnie dlatego bo brzuch to brzuch jak tam dostaniesz to już po ptakach, bo inne kończyny zawsze można odciąć i dezynfekować, zwiększając szansę na wyleczenie.

ocenił(a) serial na 8

Największym absurdem jest istnienie czegoś takiego jak ZOMBIE :)

ocenił(a) serial na 10
Iknowwhatkindofmenur

boże ludzie... za naukę się weźcie.. a nie jakieś beznadziejne tematy rozwijacie

Kolejny temat z cyklu "nie chce mi sie szukać a wy macie mi to 100 raz wytłumaczyć" Tak jak przedmówcy zejdz sobie kilka temató niżej i poczytaj, to nie boli.

ocenił(a) serial na 9

ale cos w tym jest... w takich realiach nie trudno o jakies skaleczenie a postacie brodza we krwi pozniej wycieraja jeszcze swoja twarz uwalona reka.
Do tego w 2 sezonie akcja z trupem w studni.... pluskal sie tam jeden a potem Hershel podlewa ta woda pomidory.
Druga akcja Shane rozwala kilku zombie a potem tym samym nozem tnie sobie palec aby zwabic pozostale do siebie. (tez drugi sezon, akcja w autobusie)

ocenił(a) serial na 7
troon

Niestety, trzeba zacisnąć zęby i ignorować takie szczegóły :)

Oj tam oj tam. Jakby przez cały serial mieli chodzić w maskach,kombinezonach,rękawicach itp. to jak byśmy odebrali ich role? Po tym kto lepiej idzie w zbroi? Oglądając jakikolwiek serial lepiej jest wyłączyć część rozumu odpowiedzialną za analizowanie danych i cieszyć się przedstawieniem. Wszyscy czepiali sie np. serialu Terra Nova, ale zachwycali Eureką, a w obu wpadki i idiotyzm wylewał się strumieniami z ekranu. Albo coś się podoba albo nie.Jak się podoba do wszystko da sie wyjaśnić,a jak nie to kolor paznokci jest powodem do czepiania się:)

ocenił(a) serial na 4
RadoslawKamil

Tak, dlatego jak już ktoś wyżej napisał, powinni zostać przy ugryzieniach i ślinie zombie, a odpuścić sobie zadrapania itp. Niektórzy są po prostu perfekcjonistami :P ja rzadko zwracam uwagę na logiczność w filmach i serialach, są czasami wyjątki, ale rozumiem osoby , które nie mogę przełknąć co niektórych rozwiązań :P

ocenił(a) serial na 6
Vanillia

Tak jak już wspominałem wyżej, ja naprawdę nie jestem z tych czepialskich, co to dla wszystkiego muszą mieć wyłożone logiczne wytłumaczenie, a kiedy nie mają, to zaniżają ocenę do 4/10. Wystarczy mi jak historia jest w miarę spójna i wiarygodna. Tym niemniej czasem mnie pewne rzeczy gryzą.

No i uważam, że rękawiczki nie odebrałyby wyrazistości żadnej postaci.

ocenił(a) serial na 9
Necroscope

dla mnie nie zaniza to filmu , ale jest to jakis temat na topik i dla fanow powinno to byc zauwazalne ale takze wybaczane.
Druga sprawa 2os3 smieszne ze zakladaja pancerz strazniczy na tulow a nie na rece, nogi czy szyje gdzie najczesciej wystepuje ugryzienie.

ocenił(a) serial na 4
Necroscope

Zgadzam się z Tobą. Myślę, że czepianie się to często głupota, bo na upartego to chyba wszystkie filmy i seriale kilka oczek niżej powinny spać, przy bliższych oględzinach. Wystarczyłoby posprawdzać realia medyczne, historyczne, fizyczne niektórych wydarzeń. A gatunek sfi powinien byś na znienawidzonej liście. Ja byłam zafascynowana 1 sezonem walking dead *uwielbiam zombie wszelkiej postaci* niestety obniżyłam ocenę, bo zaczął mnie momentami nudzić, a bohaterowie irytować....