http://www.youtube.com/watch?v=ipoOV49o74w - Andzia wyszła na ulicę i ujrzała jak miejscowa ludność masowo emigruje (ucieka) z miasteczka. Martinez i reszta straży stoją na murach, pilnują wyjścia i strzelają do szwendaczy. Pod koniec
sneak peak'a słychać krzyk kobiety, czyżby szwendacze dostały się do środka ? A może coś innego sprawia, że ta kobieta krzyczy.
widać że gubcio nie daje se już rady więc się nie pokazuje a te krzyki to mógł być rick i reszta kiedy ratują daryl'a i merle'a bo na arenie gubcio nie był az taki surowy i wzioł ich do aresztu i następnego dnia miała się odbyc egzekucja publiczna ale ludzie tego niechcą i wyjeżdżają
Niestety Twoja wersja jest mało prawdopodobna. Ludzie próbują uciekać, ponieważ gubernator nie był w stanie ich obronić w trakcie odbicia Daryla. A krzyki to najpewniej to, co napisałem wyżej.
To było coś innego. Moim zdaniem Daryl i Merle zostaną uratowani w kilka minut po ostatniej scenie odcinka 8, Rick rzuci granat dymny i szybko chwyci Daryla, oczywiście z nimi pójdzie Merle a Maggie będzie go osłaniać. Więc to ktoś inny krzyczał, ale fakt, widać wyraźnie, że Woodbury po ataku grupy Ricka już nie jest takie spokojne (w końcu mieszkańcy nie znający prawdziwej strony gubernatora mogą uważać Ricka i spółkę za jakąś grupę terrorystów, którzy właśnie ich zaatakowali żeby przejąć ich miasto)
Na początku chcę powiedzieć, że AMC sobie za bardzo pofolgowało. Wypuściło taki ogrom zapowiedzi, że ukazali przez to prawie 50% odcinka, zbijając tą nutkę zaintrygowania oraz zainteresowania nadchodzącym epizodem. Oczywiście nadal jestem ciekaw co to tam się wydarzy, ale na pewno ta ciekawość zmalała i to znacznie.
Co zaś się tyczy sneak peek'a. Niewątpliwym jest, że ludzie odkryli podwójną grę Gubernatora, przynajmniej część. Niemniej jednak większość czuje się po prostu zagrożona, przez to iż Blake kompletnie stracił kontrolę nad miastem, doprowadzając go na przysłowiowy skraj. Nawet Andrea nie zdoła zapanować nad tym chaosem. Z tym wiążą się natomiast dwie kwestie. Pierwsza to wyjaśnienie obecności tej kobiety otoczonej przez zombie na autostradzie. Dokładniej rzecz ujmując czeka nas niemała masakra. Druga sprawa toto, że zasoby Ricka się powiększą. On sam będzie dość sceptyczny co do nowoprzybyłych, ale Daryl i reszta? Rosnące zagrożenie ze strony Gubernatora zmusi grupę do przyjmowania w swoje szeregi kogokolwiek. Przynajmniej ja to tak widzę. Mając do czynienia z normalnymi ludźmi na pewno nie będą mieli przeszkód by zaaklimatyzować ich do nowych warunków. Skoro na Michonne się zgodzili :D Kwestia taktyki. Każdy człowiek jest potrzeby. Obecnie grupa liczy sobie 15 osób z uwzględnieniem Morgana. Do tego dochodzi Andrea grająca na dwa fronty. Jest to liczba i tak za mała by można było stanąć na równi z Gubernatorem. Ci nowi mogą robić nawet za tło. To by natomiast sprawiło, iż nasi główni bohaterowie będą bezpieczni. No, przynajmniej część.
Co zaś się tyczy krzyków. Opcje również są dwie. Pierwsza z nich, najbardziej prawdopodobna, to przedarcie się zombie przez mury. Można tutaj powiedzieć, iż jest to niemożliwe, ze względu na położenie miasta w zielonej strefie, jednakże rodeo które Rick zorganizował w Woodbury było na tyle duże, że zwołało wszystkich z okolic. Krzyki, wrzaski, przerażenie mogą zwiastować niemałą masakrę. Zresztą w internecie można znaleźć kilka zdjęć, potwierdzających tą teżę Druga opcja ma się tak, że po prostu, któryś z tych pseudożołnierzy nie wytrzymał napięcia i strzelił do ludzi. Ewentualnie jest opcja nr trzy. Odrobinę absurdalna, ale również możliwa. Po prostu Eileen zaczęła rodzić :D
Tom przeczytałam tylko pierwszy akapit Twojej wypowiedzi i nie bedę czytać dalej, bo domyślam się, ze piszesz o sneak peak'u. Również uważam, ze wypuścili ich za dużo i więcej już ich nie oglądam, obejrzałam wystarczającą ilość żeby knuć co będzie dalej, odpowiedzi chce uzyskać w odcinku, nigdzie indziej.
Ja chyba też dam sobie spokój. Już żałuję że obejrzałam sneak peak z areny, gdzie praktycznie pokazali całą tą scenę. Na prawdę przesadzili.
Jeszcze widzę inny problem, czy jak to nazwać, ludzie mieszkający w miasteczku byli długo izolowania od rzeczywistości, która jest na zewnątrz. Czyli zupełnie nie są gotowi na zderzenie się z nią. Na fotkach widać, że chcą opuścić miasteczko a w rękach dzierżą walizki na kółkach, zupełnie nie mają świadomości jak jest na zewnątrz. I jak nad tym wszystkim ma zapanować grupa Ricka?
Ja nie sądzę żeby Rick tak po prostu przygarnął i przyprowadził ludzi z Woodbury do więzienia. Nie po ostatnich wydarzeniach.
Też myślę, że Merle i grupa Tyreese'a będą musieli go jakoś przekonać. Na pewno na ich korzyść przemawia fakt, że Rick teraz potrzebuje ludzi do walki :) Merle będzie dobrym pomocnikiem, bo zna trochę Gubiego a Tyreese jest silny, inteligentny i jakoś przekona Grimes'a
Easy, easy...nie zapędzajmy się. Wątpię żeby Merle przekonywał do czegoś Ricka. Nie zapominajmy o tym że on głównie dba o swoje białe cztery literki. No i ewentualnie Daryla...
No niby tak, ale nie ma co liczyć na to Merle nagle zacznie być miły i powie Rickowi "Ej, wiesz bo ja to tego Philipka trochę znam, to może Wam o nim opowiem żebyście mnie polubili". Chodzi mi o to że Merle na pewno nie zacznie lojalnie współpracować z Rickiem i resztą. Na pewno jakieś tam opory i niechęć będzie przejawiał i nie będzie tak otwarty w stosunku do nich.
Na pewno nie przyprowadzi ich w ilościach dwudziestu i więcej, o ile w ogóle ich przyprowadzi. W końcu do gdybania. Jednak gdyby do tego doszło, to zapewne będzie to kilku, góra kilkunastu, tak aby mieć mniej więcej wyrównane szanse. W komiksie Gubernator dysponował poważną gwardią liczącą pięćdziesiąt osób i dalej wzwyż. Tutaj jest inaczej. Ma ich niewielu, a i sami nie są perfekcyjnie wyszkoleni. Wracając jednak do meritum. Jak tutaj inni zauważyli, ludzie nie są przygotowani na to co dzieje się na zewnątrz, stąd ich szanse na przeżycie są nikłe. Co do ich wiarygodności. Nie zapominaj, że Ci ludzie nie mają zielonego pojęcia o co idzie gra. Są oni uczestnikami biernymi. Poznając prawdę o Gubernatorze mogą stać się naprawdę lojalnymi i dobrymi "wojakami" :D Oczywiście szkolenie z zakresu strzelania się przyda. Rick może mieć obawy co do najbliższych Blake'a (patrz Martinez), ale na pewno nie do osób postronnych, choć nie wykluczam podejrzliwości z jego strony. W końcu ludzie są do wielu rzeczy zdolni.
Zobaczymy jak to zorganizują. W każdym razie, gdyby jakaś grupka z Woodbury dołączyła do paczki Ricka, to zapewne będą robili za statystów i mięso armatnie :D
No o tym właśnie wspomniałem w pierwszym poście. Tło, tło i jeszcze raz tło, choć może jakaś tam dwójka się wybije. Przecież w komiksie Alice pełniła dość ważną funkcję.
Może i się pojawi. A zamiast Lori i jej dziecka zastrzeli Beth i Judith, a wtedy zabije Gubernatora. Chociaż mam jeszcze inną wersję śmierci gubernatora. Jak wiadomo Glenn jest głodny krwi, więc nie zawachałby się zastrzelić gubernatora po tym co zrobił jemu i jego dziewczynie.
Też myślę, że Beth i Judith razem zginą, czuję to ilekroć Beth trzyma Judith na rękach, nie wiem czemu :D A co do Glenna to wg mnie nie ma szans na to. Twórcy raczej zrobią tak, że to Andrea zabije Gubcia.
Beth na pewno przeżyje ten sezon. Jestem wręcz pewny. Zdrowa zarówno fizycznie jak i psychicznie. Chyba, że zostanie zabita podczas ataku na więzienie w 15 odcinku. W końcu też idzie z jakąś tam pukawką :D
Nie byłbym tego taki pewien. Alice pojawia się w spisie aktorów na stronie wikipedii The Walking Dead. Dowód ? Proszę: http://en.wikipedia.org/wiki/The_Walking_Dead_(TV_series)
Uwielbiam czytać Twoje analizy sneak peaków, zwiastunów itd. masz mega fazę na ten serial :)
Nie określił bym tego "fazą". Po prostu postępuje tak samo jak w przypadku każdego innego przejawu kinematografii. Oglądam dużo, lubię analizować, wymieniać się poglądami. TWD nie jest wyjątkiem, aczkolwiek nie zaprzeczę temu, iż naprawdę wbiłem się w uniwersum stworzone przez Kirkmana. Jeszcze nie zdarzyło mi się tak, abym w tak mocny sposób zżył się z opowiadaną historią jak i bohaterami biorącymi w niej udział, a czytam sporo. "Żywe Trupy" są o tyle fajną i interesującą serią, gdyż wychodzi przez określoną ilość czasu i nie zapowiada się na koniec (zeszyty co miesiąc, odcinki co tydzień) przy czym zawsze jest coś nowego, dostarczającego sporej dozy informacji. To może wytłumaczyć moją dość wzmożoną aktywność na forum. Gdyby tego nie było, to raczej bywałbym na forum sporadycznie. W przypadku filmów natomiast już takich "luksusów" nie ma, gdyż twórcy wypuszczą jeden czy dwa fragmenty nie zdradzające kompletnie nic. Jestem zmuszony czekać po prostu na finalną wersję i dopiero w tedy dokonują analizy i oceny tego oraz owego.
Mi się ten sneak peak podoba,pokazuje co się dzieje z Woodbury po ataku Ricka,ludzie się boją,Gubcio płaczę z Penny,chaos,a krzyki,obstawiam,że przedostały się zombie,co więcej,śmiem twierdzić,że Rick (albo ktoś z jego grupy)pokazał im drogę :) Odwracając uwagę był w stanie uwolnić braci Dixonów. Proste i prawdopodobne,nie sądzicie?
Akcja w Woodbury dzieje się na długo po odbiciu Daryla. Akcja ta miała miejsce kilka godzin po (góra dwie) po północy, z uwzględnieniem możliwych przeskoków czasowych podczas oblężenia Woodbury. W sneak peek'u dochodzi już pewnie do południa. Co za tym idzie niemożliwym jest to aby Rick by odpowiedzialny za wpuszczenie zombie do miasta, gdyż ten będzie już rezydował w więzieniu. Poza tym już nawet nie chcę wspominać o tym, że zostawił Carla i resztę bez obrony, więc priorytetem będzie dla niego znalezienie się jak najbliżej syna. Uważam, że po tym rodeo w mieście zombie po prostu wyczuły zwołanie na obiad i poszły pod mury. Zebrało się ich tyle, że przełamały zabezpieczenia. To by ponadto wyjaśniło fakt, iż Andrea zaczęła czuć się, delikatnie mówiąc niekomfortowo, widząc iż Woodbury zamieniło się w punkt policyjny, gdzie każdy każdego na wylot sprawdza.
Matko kochana! Jestem w szoku:D Może to tylko fotomontaż, ale ta fotka będzie mnie prześladować do końca życia:D