czy tylko mnie się wydaje, że serial schodzi na psy? z tego co czytam wszyscy sa zachwyceni
nowym sezonem.
ja do tej pory uwielbialam TWD, czekalam jak na szpilkach na nowe odcinki, a teraz totalnie mnie
nudzi... malo sie dzieje, wszystko jest porozwlekane. nie wiem, moze jeszcze cos sie rozkreci.
Ja mam dokładnie odwrotne uczucia . Po pierwszej połowie drugiego sezonu zastanawiałem się "odpuszczeniem seriali " ,natomiast trzeci sezon to dla mnie miła odmiana ,w końcu coś się dzieje i jest pokazany survival . Teraz świetnie można zobaczyć że w świecie TWD to nie trupy są największym zagrożeniem należy obawiać się drugiego człowieka ,który jest zdolny do wszystkiego żeby przetrwać .
Z niecierpliwością czekam na każdy odcinek 3 sezonu :)
Pozdro.
pierwsza czesc drugiego sezonu byla dla mnie super :) teraz wlasnie przeszkadza mi, ze skupiaja sie na postaciach. zawsze byla ta nutka grozy, czekalo sie na to az zjednoczeni beda musieli walczyc o przetrwanie. wiem, ze serial jest krecony na podstawie komiksu, nie czytalam go, pewnie musza trzymac sie historii, jednak zaluje, ze temat zombie schodzi na dalszy plan. czy potem beda poruszone kwestie co tak naprawde sie stalo, co sie dzieje gdzie indziej na swiecie, czy i jakie sa szanse na uzdrowienie swiata? bo jesli tak, to moze nie porzuce ogladania. :)
poczekaj chwilę, za kilka odcinków znów się zacznie, przecież nie mogą do końca filmu siedzieć w więzieniu :D
Muszę Cię zmartwić - wątek więzienia jak i Woodbury będzie kontynuowany również w czwartym sezonie. Osobiście nie zgodzę się z założycielką tematu. Uważam, że trzeci sezon trzyma naprawdę wysoki poziom. Tak jak napisał Lunatyk_filmweb , trzeci sezon doskonale pokazuję, że w świecie opanowanym przez zombie należy obawiać się przede wszystkim innych ludzi, którzy są gotowi na wszystko. TWD przede wszystkim ukazuje relację międzyludzkie, przez co zombie stanowią tylko tło. Takie jest założenie uniwersum Kirkmana.
eh... no to mnie zmartwiles.
czyli serial nie pojdzie w zadna ze stron, o ktore pytalam?
Zmartwiłaś:D Anita to raczej nie jest imię męskie:)
SPOILER
Oczywiście grupa w końcu opuści więzienie. Po jakimś czasie trafią do Alexandrii, miasteczka w którym żyje spora grupa ludzi. Dalej nie wiem, gdyż nie jestem z komiksem na bieżąco. Co do tego, czy wyjaśni się w jaki sposób doszło do epidemii to tego raczej się nie dowiemy. Nie ma również szansy na uzdrowienie świata.
To, że ogólny rys serialu bazuje na komiksie nie jest argumentem by go nie krytykować. Po pierwsze komiks Kirkmana nie jest ogólnie znanym czy zakorzenionym w kulturze dziełem literatury, którego należy się trzymać. Modyfikację fabuły komiksu jest bardziej uprawnione niż zmienianie treści Anny Kareniny. Komiks ten czytało może 0,5 % widowni serialu, więc będą odnosić się przede wszystkim do tego co widzą na ekranie. Po drugie scenarzyści od początku dokonywali wiele zmian w stosunku do treści komiksu. Większość na tym forum podnosi argument o komiksie jakby to była Biblia.
właśnie, dotychczas żadne "dzieło" o zombiakach nie pokazało czy istnieje jakaś szansa na uzdrowienie (chociaż fajne jest to,że ten serial momentami o to zahacza). Brakuje mi, żeby ktoś pokazał swoją wizję "uleczenia". Chyba, że się mylę...
Myślę, że wielu z Nas chciało by taki happy end zwieńczony odnalezieniem lekarstwa... Niemniej jednak nie o to chodzi w filmach o trupach :) zauważ @tojuzwiem, że nie tylko nie ma w filmach takowych lekarstwa, ale też i nikt nie wie, że truposze to zombie! :D
A tak bardziej poważnie.
@nocna_mara, scenarzyści, owszem, pracują razem z twórcą komiksu, jednakże dokonują wielu zmian (których przytaczać nie będę by nie psuć zabawy :D Najlepiej samemu przeczytać komiks i oglądać serial).
Powtarzając to, co już było napisane: tu zombiaki nie są najważniejsze. Najważniejsze jest to, jak ludzie radzą sobie z tym zagrożeniem i pokazanie, że w przypadku takiej apokalipsy każdy jest żywym trupem, bez względu na to, czy żyje, czy nie :P
tak sobie przypomniałam, że jednak zwiastun happy endu pojawia się przecież w "Jestem legendą" a teraz wreszcie ktoś odważył się przeprowadzić do końca ozdrowienie zombiaków - w "Wiecznie żywym". :)
a ja wole autostrade... :)
nie no, na farmie mimo wszystko wydaje mi sie, ze wiecej sie dzialo.
ale Rick się właśnie ocknął z letargu i wraca do żywych więc może się coś im ruszy. mnie i tak najbardziej interesuje Daryl :)
Moim zdaniem na farmie własnie bardziej skupiali się na problemach bohaterów, niż w najnowszym sezonie. W 3 jest o wiele więcej krwi, flaków i truposzków :D Gdziekolwiek bohaterowie są (w więzieniu, lesie, woodbury), widać szlajające się wokół zombie, co już stwarza poczucie zagrożenia. Ale wiadomo, każdy inaczej odczuwa :) Mam nadzieję, że nie zniechęcisz się i będziesz oglądać dalej, gdyż moim zdaniem warto :)
no wlasnie ta farma byla usytuowana na wolnej przestrzeni, te zombiaki byly widoczne co jakis czas, czulo sie ze bedzie jakis duzy gnoj. i byl, nie zawiedli mnie ;) atak zombiakow byl genialny.
pewnie poogladam jeszcze kilka odcinkow, moze dociagne do konca sezonu... w nadziei, ze jeszcze cos sie zmieni. pozdrawiam :)
Więcej na tym forum znajdziesz hejterów co poniektórych użytkowników film weba aniżeli samego serialu.
A swoją drogą- ja oczywiście nadal z wypiekami na twarzy oglądam kolejne odcinki, ale to nie to samo co np. na 2 sezonie. Jeszcze na początku 3-go czułam wręcz euforię po każdym odcinku.Pamiętam również jak mnie nosiło w przerwie zimowej drugiego sezonu. Przyświecała mi myśl "oby do niedzieli". A już jak dorwałam odcinek + napisy to musiałam obejrzeć nawet grubo po północy. Nie mogłam odczekać do wtorku bo by mnie chyba rozerwało :P.W trójeczce mi czegoś brakuje tej nutki niecierpliwości i poddenerwowania która towarzyszyła podczas 1 i 2-go. Dla mnie osobiście - podkreślam jeszcze raz osobiście- serial już trochę spowszedniał i pewnie dlatego nie czuję już ochów i achów po seansie. Teraz na spokojnie, na luzie czekam na kolejny epizod, a czasem wręcz się zdziwię sama, że tydzień tak szybko zleciał i już czeka mnie kolejna dawka TWD. Nie zmienia to jednak faktu, że uwielbiam "Żywe trupy" i nie wyobrażam sobie zaprzestania oglądania tej produkcji.
Z innej beczki - widzę ze wróciłaś do starego avatarka:D Widzę, ze nadal jesteś wierna Rickowi:>)
Tak Anito- zgadza się, były wprawdzie lekkie zawirowania w naszym związku, związane ze stanem psychicznym Ricka, ale jak to się mówi na dobre i na złe. No i Rick w sercu jest i pozostanie 4Ever.
Nie wiem co Wy tam bierzecie, ale Rick niech lepiej to odstawi, bo straszne jazdy po tym ma,serio.
A daj spokój, poszłam z nim w piątek na sesję takiej mi siary narobił, że nie wiedziałam gdzie ukryć się ze wstydu...Zaczął się rozbierać do gaci w poczekalni bo ponoć myślał, że jest w Edeńskim raju. W ostatniej chwili przytrzymałam mu gatki ale i tak co poniektórzy widzieli kawał jego du*y. Echh szkoda gadać psychiatra nas wywalił i jeszcze opier_daczył, że mu naćpanego pacjenta przyprowadzam, coś nas jeszcze zaczął straszyć policją ale szybko uciekliśmy stamtąd.
Haha to dał popis. Musicie iść do doktora Pedro w Woodbury, On ma lekarstwa na wszystko. Daryl tak polubił Judith, że chciał Ją adoptować.
Koniecznie daj namiar. Wiesz Rick nie kontaktuje także podejrzewam, że los jego dzieci nie rusza go wcale. Musze leciec bo chce przez okno skakać o mamo...
Jak pojedziecie do Woodbury i zapytacie o doktora Pedro, to każdy Wam wskaże drzwi. Daryl przekazuje, że dzieciaki zawsze mile widziane (zwłaszcza Mała). Łap dziada ;D.
Aha, to by tłumaczyło dlaczego Rick później lata po lesie i obejmuje powietrze.
Dokładnie wczoraj założyłam wątek z identycznymi przemyśleniami http://www.filmweb.pl/serial/The+Walking+Dead-2010-547035/discussion/%22The+Suic ide+King%22+-+mimo+wszystko+rozczarowanie,2138126
Ciesze się że ktoś ma podobne odczucia. Niesamowicie mi brakuje dawnej nieprzewidywalności tego serialu.
Jak dla mnie 1 sezon był zdecydowanie najsłabszy, 2 lepszy (choć niektóre momenty na farmie zaczynały nudzić), a 3 zdecydowanie najlepszy. Sporo nowych,ciekawych i charakterystycznych postaci, które mogą dużo wnieść do fabuły. Mam też nadzieję na rozwój postaci Merle`a, więc..nie, zdecydowanie nie mogę się z Tobą zgodzić :<
Też uważam że pierwszy sezon był kiepski. Jako iż czytałem komiks i byłem strasznie nakręcony serialową realizacją, to pierwszy sezon był dla mnie jakimś wielkim nieporozumieniem...
Widać że twórcy wyciągneli wnioski po pierwszym bo drugi był naprawdę super! W każdym odcinku coś się działo, no i zakończyli go wspaniałym finałem.
Co do tego sezonu to ja już chyba powoli wymiękam... Zero akcji (może oprócz początku), gubernator jest po prostu śmieszny, i zombiaki się schowały gdzieś na drugim planie. Na ich miejscu, skupiłbym się najpierw na samym więzieniu, gdzie można opowiedzieć kilka fajnych historii, a dopiero potem wprowadził wątek z pobliską osadą...
Faktycznie w serialu można byłoby poruszyć więcej ciekawych wątków związanych z samym więzieniem ;)