który serial waszym zdanie jest najlepszy?
Powiem szczerze, że porównanie trochę nie pasuje. Seriale oczywiście podobne tematyką czyli survival, ale wykonanie oraz cała otoczka kompletnie różna. Co do pytania to chyba wiadome, że The Walking Dead.
Pewnie zależy na jakim forum spytasz. :) Powiem, że widziałam oba i TWD jest lepsze póki co. Zobaczymy za kilka sezonów.
Lost miało 6sezonów i każdy był dobry dużo akcji.A w TWD trochę jej brakowało
Lost lepsze,
Lost zaczął zjadać własny ogon na przełomie sezonu 3/4. Walking Dead ma dopiero 2 sezony, z czego 2 przez połowe juz konkretnie przynudzał... Ogólnie to te seriale sa zupelnie inne, ciezko porownywac. Ja rozumiem porownac cos o podobnej tematyce, np Detektyw Monk oraz CSI, ale Lost i TWD skupiaja sie na innych rzeczach przedewszystkim, troche nietrafne porownywanie ich. Jak narazie obydwa lubie na podobnym poziomie.
o, siema! Witam kolegę z którym gadałem o Lostach na forum o American Horror Story, poznałem po avatarze :) A co do tego, że serie TWD i Lostów się różnią to tym razem się ... nie zgodzę! :D Chodzi mi o to, że bohaterowie serialu Lost, którzy przeżyli katastrofę lotniczą, są pozbawieni kontaktu ze światem zewnętrznym i dowiadują się, że na wyspie są tajemniczy "łobcy!":) którzy na nich polują i ich porywają, są postawieni w adekwatnej sytuacji co bohaterowie TWD którzy muszą napieprzać się z zombiakami i innymi pozostałymi przy życiu poparańcami aka. Gubernator.
Tak jak ktoś tutaj napisał - trzeba poczekać z tym porównaniem, TWD kończy dopiero trzeci sezon. Kto wie, może w kolejnych ekipa Ricka też się będzie przenosić w czasie :D?? Pozdrawiam
A ja zapytam o coś niego innego - wyobraźcie sobie ustawkę Rick, Shane,Daryl, Merle, Tyreese, Michonne vs Jack, Sawyer, Mr Eko, Sayid, Kate, Ana-Lucia.
Już sobie wyobrażam jakby Merle mówił do Eco "Mr Yo" a ten by spojrzał na niego swoim łagodnym wzrokiem i zaczął by go niemiłosiernie tłuc swoją "Jezusową" laską. Chociaż Merle ma swoją nożo-rękę i jeszcze jakby mu do pomocy przyszedł Szejnas i Tyreese ze swoim młoteczkiem, to może by dały rady Eco, bo tak to ten by rozpie rdoli im połowę składu.
Sawyer by zaczął swoją sarkastyczną gadkę, a Daryl by odpowiedział "shut up bitch" i strzelił by mu z kuszy. Ewentualnie James próbował by zbajerować Mich, która najpewniej bez słowa skróciła by go o głowę. Z Jacusiem, by też raczej problemu nie mieli. Rick jak by wpadł w szał to by mu zrobił shit happens, ewentualnie Daryl by mu jeszcze strzelił z kuszy dupsko i go pogonił. Zresztą zaraz by się pewnie (Jacuś) popłakał.
Myślę że najgorzej to by mieli z Sayidem. W końcu to wyszkolony żołnierz. Rick z Szejnem są policjantami, więc też są w jakimś stopniu wyszkoleni, ale nie wiem czy by mu dali rady. No chyba że Michonne by zaczęła wywijać swoją kataną.
Aha jeszcze ciekawe byłyby pojedynki:
Hugo i Otis w sparingu sumo
Hershel z Lockiem na moralizatorskie gadki
Philipek z Benem na to kto jest większą menda
Aha i jeszcze bonusowo mały konkursik kulinarny ;]
http://www.youtube.com/watch?v=ujgbvwlVDkE
vs
http://www.youtube.com/watch?v=Jd9lZwOo5XM