Nie czytałem książek, bardzo się cieszę bo mogłem oglądać serial z czystą głową i naprawdę mi się podobał. Walki na dobrym poziomie, świetna robota Jaskra.
A co jest w literackim Wiedźminie takiego wyjątkowego, że powinni o nim słyszeć? Ot, prosta literatura rozrywkowka, głównie dla nastoletniego odbiorcy. Z całym szacunkiem dla Sapkowskiego, ale gdyby nie gry, to ta jego twórczość świata by nie podbiła, bo ani nie jest szczególnie oryginalna, ani błyskotliwa. Paradoksalnie przymiarki Sapkowskiego do pisania science-fiction przynosiły trochę ciekawszy efekt, bo sam Wiedźmin jest raczej wtórnym fantasy, podlanym sosem kilku słowiańskich stworków a raczej słów.