Dla tych, dla których Wiedźmin II jest gufnem w serce proponuję wrócić do słabej polskiej wersji i utknąć w plastrze polskości.
Niestety, ale prześwietna polska produkcja rozkłada te marne dziadostwo netfliksowe jedną balladą, zapachniało powiewem jesieni. Pozdrowionka.
ja muszę się zgodzić, mi się podoba, choć bardziej przypomina świat gier Wiedźmina...