Niestety ale zamiast zachować jakiś fajny klimat to od razu używa się rapowego kawałka motywacyjnego jako soundtracku. Od razu minus ponieważ zwiastuje to coś dla mas.
to juz wole hektolitry keczupu zamiast krwi jak to bylo u Spartacusa bllod and sand. Zamiast tego murzyna z soundtracku, to mogli by wypuscic spinn offa Spartacus:house of Ashur.