Dlaczego na użytek polskich widzów pozostawiono tytuł angielski? Przecież to oczywisty anachronizm. Coś mi się wydaje, że w czasach, kiedy to się dzieje mało kto mówił po angielsku. "Mało kto" - to znaczy dokładnie zero. Jeśli już komuś nie pasował polski odpowiednik "Idący na śmierć" - być może zaakceptowałby łacińskie słowo MORITURI. W ostateczności wersja dłuższa: "Avē Caesar Imperātor, moritūrī tē salūtant"