Jeśli chcecie zobaczyć brutalne i nafaszerowane akcją widowisko, w którym wasi ulubieni bohaterowie zawodowo kopią tyłki złoczyńcom, to Titans będzie serialem dla was. Na tle tanich i wybitnie złych produkcji z Arrowverse, to wygląda jak złoto. Ale większy budżet i kategoria R nie ratują wcale serialu Akivy Goldsmana, który ma kilka podstawowych wad – niezwykle płytkie postaci i głupią, absurdalną fabułę. Mało to angażujące, ale jeśli wyłączycie myślenie, to z rozpędu przebrniecie przez wszystkie odcinki bezboleśnie, a miejscami może się nawet będziecie nieźle bawić.
Cała recenzja: http://kulturacja.pl/2019/01/titans-serial-recenzja/