Mam te same odczucia. Kurcze prędzej Beast boya bym widziała czarnego niż Starfire. Nie zrozumiem nigdy chyba logiki castingowców tego serialu

We wszystkich komiksach, grach i serialach animowanych Starfire jest biała, dla potrzeb poprawności politycznej zrobiono ją czarną. Szczerze słabe to równie dobrze Robin mógłby być czarny albo Raven a Cyborg biały dla odmiany ^^.

Starfire biała? A może jednak złotopomarańczowa? Jak chcesz się wypowiadać o komiksach, to chociaż je poczytaj.

Powiedział co wiedział i spuścił wodę w kiblu http://uniwersumdccomics.com.pl/2018/01/04/starfire/.

Znam uniwersum i historię pierwszy poczytaj. Dla mnie idealna byłaby latynoska bądź mulatka jak chcieli zrobić taki zabieg.

Zanim zaczniesz robić insynuacje to najpierw włącz mózg dla mnie nie pasuje ta aktorka i tyle nie oceniam tu serialu bo jest w miarę dobry tylko casting.

Wysłałeś zdjęcie i co, gdzie Ty widzisz aby była biała?

Lekka latynoska najbardziej by pasowała do postaci gwiazdki, ale ta aktorka zupełnie mi nie przeszkadza. Dobrze odegrana rola i przypadła mi po prostu ona choć z początku byłem zmieszany.

Dobrze zagrana rola? Nie. Ta dziewczyna nie pasuje zupełnie do tej roli. Już pominę kolor skóry. Mogli ją ozłocić trochę i byłoby super. Ale ona zachowuje się jak typowa czarna kobieta z Bronxu w filmach. Styl dziwki, agresja, cwaniactwo. Zero kobiecości. Zero piękna i gracji. Ona wywodzi się ze szlachetnego rodu, a w serialu mamy do czynienia z agresywną dziwką :/

Hitlerowcy też uważali, że są ze "szlachetnego" rodu, a jak się zachowali? Przestań myśleć stereotypami (i ogranicz liczbę oglądanych filmów o Bronxie, bo jak widać to szkodzi).

Przestań z tym porównywaniem go do hitlerowca. Jest wściekłym fanem na zabiegi extremistycznych propagatorów poprawności politycznej w filmach i serialach... i ma rację. To pasywna agresja na fanach, by upolityczniać do realnego świata, znany już twór powieści graficznej (komiksu). Wjazd politykierstwem na popkulturę to jawna próba narzucania chorych przekonań o tym, że równość rasowa w świecie rzeczywistym to to samo, co brak poszanowania do dzieł autorskich i fandomu poprzez swobodne przełączanie ras losowych bohaterów.
Ci, którzy te praktyki totalne w filmach stosują, powinni zbadać się na głowę i wylecieć z branży na ryj.
W prawdziwym życiu nie ma dla mnie to znaczenia jakiej ktoś jest rasy/karnacji. Wręcz intryguje mnie to, bo skłania do pozytywnych przemyśleń o kulturze i miejscu pochodzenia takich osób.
Ale fakt jest taki, że kolory skóry ISTNIEJĄ i ludzie zawsze będą je rozróżniać, bo ma to znaczenie częściowe w identyfikacji osoby ludzkimi oczyma i mózgiem. Tak już jest.
Wmawianie, że kolor skóry nie ma "ZUPEŁNIE ŻADNEGO" znaczenia w niczym, to walka głupoli z naturą, która jednak nakazuje nam nadawać znaczenie choćby identyfikacji wrodzonej. Podmiana rasy jest niepoważna i dezorientująca zdrowy mózg każdego fana.
I nie jest to rasizm. To zdolność poznawcza - przyroda.

"zdrowy mózg każdego fana" - ale żeś oksymoronem pojechał...

wyłącznie latynoska. Same rysy murzyńskie/mulatek nie pasują, chyba, że byłaby smukła jak Halle Berry (nos itp.) Ale największym problemem jest tu zmieniony charakter

Dokładnie, mimo, że serial w miare ok, to za sama postac starfire daje 2, jak mozna ja zrobic murzynka??Wtf, juz raven by mi bardziej pasowała. Inna sprawa, że aktorka brzydka jak cholera, a starfire szczególnie w starszych wersjach była sexy, no ale jak jakokolwiek "ludzka" aktorka moze dorównać animowanym wersją.

Nie jest brzydka lol

Wielki ból dupy, bo aktorka jest czarnoskóra. I co z tego? Mieli ją zrobić złotą? A tego Beast Boya może zielonego? Aj zapomniałem, gra go Azjata, co za poprawność polityczna, ojejej!

"We wszystkich komiksach, grach i serialach animowanych Starfire jest biała, dla potrzeb poprawności politycznej zrobiono ją czarną."


nie pogrążaj się już. Starfire biała? ona nie jest w ogóle człowiekiem więc nie należy jej kategoryzować według ludzkich ras. btw, czytałam kiedyś świetny komiks DC - "Kryzys Tożsamości". występuje tam m.in. Starfire - twórca bazował wygląd Starfire na wyglądzie Naomi Campbell. w ogóle czytałeś/aś jakiekolwiek komiksy że wypowiadasz się z taką pewnością w tym temacie?

twórcy serialu mieli wolną rękę do wyboru Kory. można by pomyśleć, że nie powinno się czepiać rasy aktorki która ma wcielić się w postać złocisto pomarańczowej kosmitki. no ale moda na narzekania na poprawność polityczną trwa w najlepsze. można by pomyśleć, że powinno się obsadzać tylko białych aktorów w filmach i serialach, nawet do ról tych postaci które nie są rasy białej.

isobel jak ja Ci dziękuję za ten komentarz, bo po przeczytaniu poprzednich komentarzy to straciłam chyba większość szarych komórek w mózgu.

nie wiem, jak dla mnie aktorka zagrała bardzo dobrze, nie ma się do czego przyczepić, ale znajdzie się taki jeden z drugim, którzy stwierdzą że nie była wystarczająco "sexy". od kiedy aktorów ocenia się pod względem seksapilu a nie umiejętności aktorskich? co to w ogóle za argument?

ja odnoszę nieodparte wrażenie, że jakieś 85 - 90% komentarzy ogółem na tym portalu to nic innego jak płacz bo "poprawność polityczna".



szkoda, że pani Diop znajduję się pod takim ostrzałem krytyki - nie żeby nie było to do przewidzenia, tak samo jak komentarze nt tego że nie jest "sexy", czepianie się że jest prostytutką czy też standardowy zarzut, że gra jak drewno - ot, żeby nie było że wcale nie chodzi tylko o jej kolor skóry. szare komórki naprawdę zanikają jak czyta się te żenujące komentarze. moim zdaniem jest fantastyczna w roli Kory. w ogóle cała główna obsada jest fantastyczna, a sam serial przerósł moje oczekiwania.

Ja tylko powiem, że są ludzie, którzy potrafią odwzorować postać Starfire, no i jest pani z "Netflix adaptation"
https://i.kym-cdn.com/photos/images/original/001/394/081/2e6.jpg

Może to was przekona, że casting można było zrobić lepiej.

taa, nie ma to jak wybrać najmniej korzystne zdjęcie w dodatku nie z serialu a spoza planu i narzekać na beznadziejne odwzorowanie postaci Starfire. porażająca kreatywność rasistów.
wybrali doskonałą aktorkę do tej roli, a jej outfit jest świetnie wybrany-szczególnie w sezonie 2. tyle temacie.

Świetna laska bez dwóch zdań, ma to coś w sobie i jest bardzo seksowna.

Koleś wrzucając linka sam się zaorał.

Przecież biali a czarni mają całkiem inne rysy twarzy. Pokaż mi kreskówkę/komiks gdzie Starfire ma szeroki nos, wielkie usta i afro?

po 1: naucz się czytać ze zrozumieniem.

"(...) komiks DC - "Kryzys Tożsamości". występuje tam m.in. Starfire - twórca bazował wygląd Starfire na wyglądzie Naomi Campbell."

po 2: nie każdy kto jest rasy czarnej ma szeroki nos, wielkie usta i afro, rasistko.
żenująco mało wiesz o świecie.

Może i nie każdy czarny wygląda dokładnie tak samo, ale jednak mają inne rysy twarzy, widać od razu.
"żenująco mało wiesz o świecie."
Wysnułaś taki wniosek po...?

... twoich żenujących wypowiedziach.



"Pokaż mi kreskówkę/komiks gdzie Starfire ma szeroki nos, wielkie usta i afro?"
" Może i nie każdy czarny wygląda dokładnie tak samo, ale jednak mają inne rysy twarzy, widać od razu. "

szeroki nos, wielkie usta, afro. to brzmi jak klasyczna karykatura czarnych ludzi i ewidentnie właśnie tak ich postrzegasz. spotkałaś w ogóle kiedykolwiek czarnego człowieka czy cała twoja wiedza ogranicza się do tv i rasistowskich stereotypów? zdecydowanie to drugie.
i bynajmniej nie "widać od razu". wielu czytelników nie zorientowało się, że Starfire z ww komiksu była wzorowana na czarnoskórej kobiecie. sama często słyszę że moje rysy są bardziej białe lub "latynoskie". i mam znajomych rasy czarnej bez mieszanego pochodzenia którzy nie mają typowych w twoim mniemaniu charakterystycznych rysów i ust, szerokiego nosa i afro.


btw, boli cię czarna aktorka w roli pomarańczowej kosmitki a jednak nie masz już bólu dupy m.in. o pół-Azjatyckiego Beast Boya. taka z ciebie bojowniczka o zgodność z komiksem.

Ale twoja linia argumentacji jest błędna. Mnie bajki dla kidultów nie obchodzą, obejrzałem ten słaby serial z nudów i mnie to czy ktoś tam jest czarny czy nie to tylko manchildów może boleć. Z ciekawości postanowiłem sprawdzić czy to co mówisz jest prawdziwe. Gwiazdka pierwszy raz pojawiła się w komiksach w 1980 roku. Chociaż pod tym imieniem występowały także inne postaci z DC już w 1962. Można o tym przeczytać na angielskiej, jak i polskiej Wikipedii. Naomi Campbell urodziła się w 1970 roku i chociaż już w wieku 8 lat występowała w telewizji to wątpię, aby pierwszy rysownik inspirował się jej wyglądem, bowiem jedynym, który się inspirował wyglądem Campbell był Rags Morales, który rysował 7-numerowy komiks "Kryzys Tożsamości" dopiero w 2004 roku. Stąd też przez 24 lata oryginalna Gwiazdka mogła mieć rysy białe, latynoskie, a może też czarne, ale nie było tak, że zawsze miała rysy charakterystyczne dla rasy czarnej (już nie wchodząc w dyskusję czy rzeczywiście jest coś takiego jak rasy ludzkie). Jak wspomniałem mnie te bajki nie interesują, chciałem tylko zweryfikować twoje argumenty i wychodzi na to, że jesteś w błędzie - castingiem bardziej zgodnym z tradycją tych bajek byłaby pewnie jakaś latynoska na co inne kidulty wskazują.

po 1: nie ma w ogóle czegoś takiego jak latynoskie rysy twarzy. i ja z kimś takim mam prowadzić dyskusję? serio?



po 2: o czy tym na litość boską w ogóle chrzanisz?


podkreśliłam już na wstępie w swojej pierwszej wypowiedzi, że Starfire jest kosmitką więc głupotą jest kategoryzowanie jej według ludzkich ras oraz że ludzie od castingu mieli absolutnie wolną rękę do wyboru aktorki do roli Kory.
a przede wszystkim: NIGDZIE - absolutnie w żadnym miejscu - nie napisałam, że Naomi Campbell stanowiła pierwowzór do postaci Starfire. napisałam, że w "Kryzysie Tożsamości" - w jednym komiksie! - wygląd Koriand'r bazował na aparycji czarnoskórej kobiety: Naomi Campbell. do cholery, naucz się czytać ze zrozumieniem.



nie napisałeś absolutnie nic odkrywczego ani tym bardziej mądrego. z ciekawości bierzesz się za temat o którym gówno wiesz a na dodatek jeszcze mocno kuleje u ciebie umiejętność czytania ze zrozumieniem. trzeba było zrobić cokolwiek produktywnego a nie zawracać mi dupę żenującymi wypocinami.

Wow, nie spodziewałem się tak emocjonalnej odpowiedzi na komentarz w którym nie tyle co popierałem krytyków castingu co stwierdziłem, że twoja argumentacja jest kulawa. Na przyszłość może weź dwa głębokie wdechy zanim zaczniesz się denerwować na takie drobnostki. Bo naprawdę z pewnym zażenowaniem przeczytałem twój komentarz pełen świętego oburzenia - "gówno wiesz", "żenujące wypociny", "o czy tym na litość boską w ogóle chrzanisz?". Naprawdę myślisz, że w taki sposób prowadzi się kulturalną dyskusję? I ja mam z kimś takim prowadzić dyskusję? Serio?
Skoro wygląd Gwiazdki tylko w jednym komiksie bazował na wspomnianej czarnoskórej modelce to po co w ogóle podawałeś ten przykład? Wynika z niego, że w innych komiksach miała urodę podobną do osób tradycyjnie określanych jako białe albo innych. Dlatego też odniosłem się do twojego argumentu, bo albo twierdzisz, że była oparta na czarnej modelce (tak to mogła odebrać osoba nie obeznana z komiksami jak ja) albo właśnie to kulawy argument, bo zazwyczaj jej uroda była oparta na innych "rasach". Skoro jak sam mówisz podałeś to tylko jako swego rodzaju ciekawostkę, to sam widzisz, że jest to żaden argument w dyskusji, inne kidulty stwierdzają, że zazwyczaj w komiksach miała ona takie, a takie rysy charakterystyczne dla osób, które podciąga się pod konkretne "rasy".
Teraz może Ciebie zaskoczę, ale zgadzam się, że osoby od castingu mieli wolną rękę w doborze aktorki do roli Gwiazdki, mi nawet się ten wybór podobał, a także konsekwencja, że wszyscy (a przynajmniej 4 aktorów grających w serialu) mieszkańcy jej planety są tego samego koloru skóry. Dobra odmiana, ale zauważ, że argumenty przeciwników tego castingu odnoszą się do tego, że istnieje pewna tradycja przedstawiania Gwiazdki, która jednak nie pokrywa się z wyglądem aktorki. Mnie to nie boli, bo kłótnie, zwłaszcza emocjonalne, o jakieś bajeczki/komiksy nie są dla mnie, ale oni mogą krytykować ten casting jeśli tak ważne dla nich jest oddanie swego rodzaju realiów tego świata. Stąd też mogą się nie zgadzać na to, że aktorka nie jest odpowiedniej "rasy", bo, uwaga to wymaga swego rodzaju wysiłku umysłowego, tradycyjnie jest ona przedstawiana tak JAKBY była biała, ewentualnie jakby była latynoską. Na tej samej zasadzie przedstawia się Supermana jako białego faceta i możesz mówić "hola hola, ale to kosmita!", ale co z tego skoro istnieje pewna tradycja przedstawiania postaci. Czy to samo tyczy się Bestii? Pewnie tak, ale no właśnie, on zawsze był przedstawiany jako zielony ludzik, był nawet bardziej kosmitą (jeśli chodzi o wygląd) niż Gwiazdka, która wyglądała jak po nieudanej sesji na solarium, stąd też domyślam się, że jego wygląd mniej oburza kidultów. A może są po prostu rasistami, kto tam ich wie? Zresztą ja jestem od długiego czasu nominalistą i nie uznaję istnienia ras ludzkich, co również i wam polecam.
A i jeszcze latynoskie rysy twarzy - tutaj rzeczywiście trochę się zagalopowałem, bo fenotyp osób zbiorczo określanych mianem "latynosów" jest bardzo zróżnicowany, ale chyba było jasne, że chodziło mi o jakiś lekki miks miejscowych Indian z białymi, trochę bardziej skośne oczy, lekko ciemniejsza karnacja itd.

ty czytałeś mój komentarz z zażenowaniem? a to ciekawe.

po 1. zarzuciłeś mi coś czego w ogóle nie napisałam ;
po 2. gdybyś się trochę bardziej wysilił i nie kończył czytania (co najlepsze, bez zrozumienia) na 1 moim komentarzu, to byś wiedział że piszesz mi to co już sama doskonale wiedziałam wcześniej.



miałam więc powód ku temu się zdenerwować. zamiast durnych porad rodzaju "weź dwa głębokie wdechy" i głupawego parafrazowania mnie ( 'I ja mam z kimś takim prowadzić dyskusję? Serio?' - zacznijmy od tego, że ja cię do żadnej dyskusji nie zachęcałam) na przyszłość po prostu czytaj ze zrozumieniem. teraz moje zażenowanie sięgnęło zenitu bo zamiast się zreflektować, odpowiadasz jeszcze dłuższymi, bardziej żenującymi wypocinami.

BTW, skoro musiałeś się posiłkować Wikipedią i z pogardą wyrażasz się o tych którzy lubią komiksy, no to raczej wiadomo,że - mówiąc kolokwialnie i dosadnie - gówno wiesz.

eh widzę boli dupa...

o, i to jest wypowiedź na poziomie w punkt podsumowująca mentalność i intelekt interlokutora. o tyle dobrze, że się podsumowałeś krótko zamiast produkować się jak Anatol_Schmitt.

tak trzymaj! :)

noo pamiętam jak waliłem do niej jak oglądałem na cartoon network w tej kreskówce fajnej a do tego czarnego czegoś jedynie rzygać można

Ja pierdilę, wszędzie to samo. Co z wami ludzie. Zajebiscie dobrana laska do roli Star. Pełnokrwista. Wielcy wyznawcy oryginału sie znalezli

Jeśli czytasz już którąś z kolei taką samą opinię, to może to coś oznacza? Aktorka ani nie wygląda na Starfire oraz nie zachowuje się jak Starfire. Gdyby to była całkowicie inna postać to nie miałbym nic przeciwko. To tak, jakby w dokumencie w niedźwiedziach polarnych występowały baribale :]

Nic z nami nie jest nie tak po prostu jedna rzecz która mi nie pasuje w tym serialu, Starfire nie zachowuje się dziwka a tutaj tak jest. Ta kobieta wygląda jak mutant. No błagam jak można tego nie widzieć.

Dokładnie, to tak jak w Troi też od Netflixa Achilles i Zeus są czarnoskórzy... nie przeszkadza to że ona jest czarnoskóra tylko to że nie jest odwzorowana pod kątem koloru skóry jak i zachowania w tym serialu tak jak w komiksach,

ChubakaCieLubi Czemu zachowuje się jak dziwka? Bierze gdzieś pieniądze za seks? Przegapiłem coś? AAAron94 A czemu miałaby być odwzorowaniem? Czy uważasz że ten serial jest wiernym przeniesieniem? Moim zdaniem jest ledwie, ledwie "na motywach". Wszystko tu jest przeinaczone i zmienione, to i Starfire jest dwa razy starsza, trzy razy brutalniejsza i pięć razy ciekawsza

Mam w dupie jej kolor skóry ale że wygląda jak zwykła łachudra spod latarni już jednak biję po oczach.

Czemu uważasz że tak wygląda? Jest wyzywająca ale nie wulgarna, no i nieskazitelnie czyściutka. Nie bij po oczach, proszę.

Coś ty ćpał?!

polac mu!

Jeśli ktoś się spodziewał przeniesienia komiksu 1:1 , a dodatkowo "nie jest rasistą, ale" to mu serialowa Starfire będzie przeszkadzać. Moim zdaniem, to wspaniała postać, świetnie zagrana, doskonale pasuje do całego serialu, któremu bliżej jest do horroru, niż do typowych opowieści o grupie herosów, to nie jest zabawna opowieść o dzieciakach z mocami (co już mi niezbyt pasuje). W ogóle nie zwróciłem uwagi na kolor skóry, a wyzywający styl hm, noszenia się, wydaje się immanentną cechą postaci, świetnie ją określa. Jeśli ktoś ma z tym problem, to nie świadczy źle o twórcach serialu, tylko o posiadaczu problemu.

Skoro ty widzisz w tym cieką postać to sam jesteś posiadaczem problemu bo nie potrafisz uszanować odmiennego zdania.

Na pewno chciałeś napisać cienką? Co do reszty, "uderz w stół, a nożyce się odezwą"

głupoty wypisujesz.

Zgadzam się w zupełności. No ale czego się spodziewać po ludziach, którzy zobaczyli kolor skóry aktorki i od razu się nastawili negatywnie, nie próbując w ogóle zrozumieć postaci.

obejrzałeś chociaż sezon do końca nim wystrzeliłeś z komentarzem. Ja swoją opinię ugruntowałem po obejrzeniu wszystkich odcinków. Tak naprawdę mam gdzieś co kto się spodziewa po komentarzach jest to miejsce do podzielenia się opinią.

Jeśli nie jesteś fanem komiksów (jak ja) to Starfire wypada całkiem nieźle. W sumie na tym serialu bawię się lepiej niż np. na Iron Fist czy Cage. Mroczniejszy, brutalniejszy, ciekawszy. Miłe zaskoczenie.

A ja byłam bardzo sceptycznie nastawiona.... I jestem bardzo miło rozczarowana, serial jak i obsada strzał w 10