Ciężko było mi dooglądać 1 sezon, gdyby w drugim odcinku nie pojawiłą się Dawn pewnie skończyłoby się na 2gim.
Nie chce mi sie rozpisywać więc będzie krótko...
Słaba muzyka, a praktycznie jej brak... gdzye muzyka robi TAK WIELE, przecież muzyka jest bardziej ważna od efektów... muzyka nadaje ton filmowi, nadaje klimat tam gdzie ma być zabawny czy tam gdzie ma byc mroczny itd...
Przzez cały sezon 1 trafiłem raz w pasującą muzykę która idealnie pasowała. Nie pamiętam kontekstu ale było to z Czorną

Apropo Czornej, nie pasowała w ogóle w tym serialu, ale zawsze jakiegoś wepchają dla poprawności politycznej (kto to kur wymyślił ja się pytam!? kiedyś tak nie było i wszyscy żyjemy)
Kolorowych powinno się dawać tylko jak pasują do filmu a nie na siłę jak tu i to widać...
Gdyby dali proste włosy Kori już wyglądałaby o NIEBO lepiej niż w tych pseudo 80tych latach i włosach ku** serio brakowało tylko gumy w buzi i tadaaam, ulicznica gotowa...
Nawet na plakacie jak się przyjrzycie to wybielili ją tak jakby była biała... (zachęta? bo WIEMY, że biała pasowałaby lepiej?)

Niestety mi się serial wcale nie spodobał, nie porwał mnie niczym prócz Dawn
Jak dla mnie dwa plusy w filmie, imie "Dick" które wypowiadane zawsze kojarzy się z jednym :) I Dawn.
W sumie jeszcze Dick + Dawn brzmi śmiesznie i kosmato :P