Sezon pierwszy przypadł mi do gustu, taki przyjemny średniaczek. Jestem właśnie na początku drugiego i nie podoba mi się to co widzę. Mam wrażenie, że decyzją z góry scenariusz był przepisywany na nowo. Ktoś zadecydował, żeby szybko uciąć wątek z Raven i wprowadzić nowy i bardzo to czuć. Przy okazji było kilka wtop (nawiązania do poprzedniego sezonu nie pokrywały się z tym jak było naprawdę). Aktor nie pasuje mi do Bruca Weyna, nie podoba mi się też fakt, że zdecydowano się go pokazać (wolałem jak pozostawał tajemniczy w cieniu). Wobec tego nie wiem czy kontynuować oglądanie dalej czy dać sobie spokój.