Wróciłem do "To!" po kilku latach. I nadal uważam, że to świetna ekranizacja najlepszego dzieła Kinga, moim zdaniem. Wprawdzie nawet w połowie nie oddaje tego, co książka, ale i tak jest bardzo dobrze. A Tim Curry jako Pennywise stworzył chyba najbardziej przerażającą postać w horrorach. Wszyscy się tutaj pławimy! 8/10 plus jeden punkt z sentymentu.