To nie polecaj. Kogo to obchodzi? 8/10

Czy potrafiłbyś tylko wymienić trzy argumenty, ze ten film godny jest 8 gwiazdek jakie przyznałeś? jest to do tej pory najgorszy horror jaki kiedykolwiek oglądałem...a oglądam głownie horrory............pozdrawiam

Dałem 8 gwiazdek ponieważ:

1. Film jest bardzo dobry
2. Film mi się podobał
3. Spędziłem miło czas oglądając ten film

Pasuje? ;-) Nie będę tu teraz siedział i analizował tego filmu, bo nie zamierzam nikogo do niego przekonywać. Tobie sie nie podobał, a mi tak. Proste jak budowa cepa. Ja mam taki gust, a ty inny, i tyle. Poza tym przeczytaj sobie najpierw książkę Kinga, to zrozumiesz dlaczego film był zagmatwany. Po co piszesz "nie polecam", skoro ludzie mają różne gusta i nie każdy musi postrzegać ten obraz tak samo jak ty.
Również pozdrawiam.

Uuu, toś mało filmów widział.

Tylko dziecko może się skarżyć, że film jest za długi. Horrory oglądasz (ale chyba nie czytasz) więc może nie zauważyłeś, że film jest adaptacją grubej książki. Oczywistością jest, że pomimo tych 3 godzin z wielu bocznych wątków twórcy musieli zrezygnować. Jak na rok 1990 film wyszedł przyzwoicie. I ma jeszcze jedną z mojego punktu widzenia zaletę - nie ma w nim efektów komputerowych.

Czy czas trwania 3 godziny to dobrze jest dla filmu i dla widza przy horrorze? Uważam że nie, po pierwsze widz się męczy a po drugie czy film przy takiej długości może zaskoczyć i przerazić oglądającego - nie.......książki nie czytałem - może kiedyś przeczytam, film uważam wyprodukowany w sposób amatorski i nie mów mi że były to lata 90, to czemu w latach 70 Cmentarz dla Zwierząt - przerażał i ukazywał fajny klimat? W filmie podobał mi się klaun a tak po za tym był jeden ogromny bałagań i nic strasznego...widzę że nie oglądałeś nigdy strasznego horroru który działa na twoją psychikę w sposób taki że zamkniesz oczy to masz jego obraz...................jeszcze wrócę do czas trwania filmy dokumentalne, przygodowe mają prawo trwać 3 godziny bo one o czymś mówią w założeniu a nie horror który ma cię zaciekawić, przestraszyć.........zrozum to bo naprawdę warto...........

Rzeczywiście specjalistą od horrorów nie jestem. Ale mocne SF jak OBCY (bez ...vs. predator) lub filmy Johna Carpentera oglądam z chęcią. Co do adaptacji Kinga to pozostałe też są takie "mało drastyczne" jeśli można tak powiedzieć ale np. BURZA STULECIA jest całkiem ok. moim zdaniem. TO jest określone jako miniserial i pamiętam że TVP emitując go w 1993 podzieliła na 2 części. BURZA STULECIA to aż 3 części.

Czy chodziło Ci o SMĘTARZ DLA ZWIERZAKÓW też na podst. Kinga? To nie jest takie stare bo z 1989 http://www.filmweb.pl/film/Sm%C4%99tarz+dla+zwierzak%C3%B3w-1989-32012

No fakt "Smętarz dla zwięrząt" jest 1989 roku jak nie oglądałeś to obejrzyj naprawdę warto.....film zrobił dla mnie wrażenie...Wiesz co zastanawiam się czy King nie był czasami psycholem? bo naprawdę wiele wspaniałych książek grozy stworzył.....

LOL, co za argumentacja "ciekawe czy nie był psycholem". Ile ty masz lat, dzieciaku? Poza trym King nadal żyje i ma się dobrze, więc jakie "był"?

Słuchaj gościu niegrzecznie jest wtrącać się w dyskusje jak starsi rozmawiają....po drugie napisałem że musiał mieć nie tak pod czaszką, że takie o przeróżnej tematyce historie grozy opisywał w swoich książkach.....czy napisałem że umarł????

No na pewno ma coś nie tak pod czaszką. Wiadomo przecież, że każdy pisarz horrorów to psychopata. Tak samo jak każdy reżyser i scenarzysta takich filmów. Podobnie jak z twórcami w branży porno - każdy z nich jest zboczeńcem i gwałcicielem. W ogóle sami psychole wokół ciebie. Tylko ty jeden jesteś normalny. Przej.ebane :D

Widać, że nic nie kapujesz....tak jakbym z dzieckiem rozmawiał mówię mu że Yogi jest misiem a on do mnie przecież jest Yogim a nie misiem..... Widać, że jesteś mistrzem nadinterpretacji pewnych faktów proste rzeczy stają się dla ciebie bardzo trudne do zrozumienia.................

Dobrze, tytanie intelektu, nie jestem tak błyskotliwy jak ty :D Masz rację, King to psychol, nie ma co do tego wątpliwości :D

Te kropki w wypowiedziach znaczą pauzy w myśleniu podczas sklejania wypowiedzi, nieumiejętność używania interpunkcji, czy po prostu w gimnazjach jest to teraz "na czasie". Pytam z czystej ciekawości.

Sorry Winetu właśnie kończę Gimnazjum:))))))))))) i dlatego oceniam Kronikę Opętania tylko na 3 gwiazdki może jak skończę za parę lat liceum to ocenię na 5.Całuję

Klasyczny przebieg "debaty" na forum - jeden zaczyna temat, drugi się z nim nie zgadza ale zamiast konstruktywnej wymiany argumentów obserwujemy coraz bardziej odbiegającą od sedna i pikującą w kierunku niskich lotów wymianę obelg.

Kilka dni temu skończyłem czytać książkę a następnie obejrzałem film. Książka arcydziełem może nie jest ale wciągnęła mnie i czytałem z przyjemnością prawie do końca. Piszę "prawie" bo sam koniec był w moim odczuciu fragmentem najsłabszym i nieco przydługim. Film niestety w całej rozciągłości totalnie mnie rozczarował i tu muszę się zgodzić z założycielem wątku. Powodem mojego niesmaku nie było co prawda "zagmatwanie", czas trwania seansu i brak napięcia ale całkowite wypranie z dusznego, cuchnącego klimatu, którym historia w książce aż ocieka. Mam wrażenie, że film jest nazbyt poprawny, wycięto z niego całą krwistą polędwicę zostawiając nieciekawe w smaku i mało spójne resztki. Nie chcę tu spojlerować ale każdy kto czytał "To" pamięta pewnie cały szereg rozmaitych wątków pobocznych, które zebrane do kupy czyniły z Derry miejsce naprawdę potworne - historia z psem Mike'a Hanlona, relacje pomiędzy Beverly i jej ojcem, Patrick Hockstetter - scena z Bowersem na wysypisku oraz epizod z lodówką itd. Tego wszystkiego w filmie po prostu nie ma, a to co zostało jest naprawdę miałkie i bez smaku, niektóre sceny budzą wręcz uśmiech politowania. Porównajcie sobie chociaż sposób pokazania w książce i filmie sceny gdy Beverly oznajmia Tomowi Roganowi, że wyjeżdża do Derry.

Nie wiem jak Wy, ale ja mam podobne odczucia po obejrzeniu tego filmu jak po niezapomnianej ekranizacji "Wiedźmina", którego też wcześniej czytałem.

Swoją drogą jestem ciekaw, co S. King sądzi o tym filmie.

@arkandor Fajnie, że jest ktoś taki rozsądny jak ty wypowiada się w sposób genialny na temat filmu "TO" lepiej bym tego nie ujął....Przez pseudo kinomaniaków byłem atakowany przez to że nie postrzegam tak jak oni tego filmu bo nie powiem na kiepski film że jest dobry....Pewnie moja ocena filmy była by jeszcze gorsza gdybym porównał go do tego co jest zawarte w książce. ....Tak tylko oceniam sam film poprzez fabułę, emocje akcje itp. a to wygląda fatalnie....pozdrawiam:)))

Film ma to do siebie, że jak ktoś przeczytał dokładnie książkę to może odczuć uczucie narastającej irytacji podczas oglądania. Wiadomo jak to przystało na ekranizacje trzeba tu wyciąć tam dodać itd. ale to tylko zaszkodziło [a nawet spłyciło sznurki fabularne]. Gra aktorska niektórych też była szczerze mówiąc niezbyt wysokich lotów - sztuczne reakcje, jedynie Tim Curry wczuł się w klimat [może nawet przeczytał książkę po zapoznaniu się z scenariuszem]. Film średniak.

Użytkowniku, masz straszny problem z językiem polskim. Wiem, że odbiegam od tematu, ale to jednak jest FORUM. Wypada żeby osoba, która tu pisze znała chociaż podstawy języka, którym się posługuje. Wypowiedzi założyciela tematu są natomiast tak zagmatwane i nielogiczne, że ręce opadają. " Fajnie, że jest ktoś taki rozsądny jak ty wypowiada się w sposób genialny na temat filmu "TO" lepiej bym tego nie ujął...." Ten fragment, z nieodłącznym wielokropkiem jest kwintesencją stylu użytkownika atol23. Może na atolach szkół nie ma?

Dziękuję bardzo panie Bralczyk za radę ale skorzystam tylko wtedy z niej jak ogolisz tą obrzydliwą brodę...Użytkowniku Umberto85 moje wypowiedzi są dla tego tak zagmatwane i nielogiczne jak film pod tytułem "To" Było by inaczej jak obraz "To" był dobrym filmem a nie tragicznie złym....Czy w twojej szkole uczą oglądania głupich filmów....bo w mojej uczą logicznego, myślenia i analizowania filmów pod względem; złych, średnich oraz bardzo dobrych...a ten film jest bardzo kiepski nie mówię, że książka "TO" też jest kiepska bo nie czytałem i wierzę że jest inaczej czytając moich przedmówców........

Naprawdę ciężko cokolwiek zrozumieć z tego co piszesz. Najzwyczajniej te zdania są pozbawione logicznego sensu. Nie wiem w jakiej szkole uczą oglądania bo nie znajduję powodu żeby tego uczyć. Wiązanie sznurowadeł to już jakaś skomplikowana czynność, ale oglądanie... Nie wiem jak to jest, ale to Ty chodzisz do gimnazjum. Za czasów mojej edukacji nie było takich wynalazków. Nie wiem też co to wzgląd średni, dobry lub zły - chyba, że tego zdania nie dokończyłeś.
BTW "dlatego" pisze się razem i z tego zdania nadal nie rozumiem - dlaczego?

Wróćmy jednak do filmu - to dużo bardziej interesujący temat niż Twoje braki edukacyjne.

Proszę o argumenty - dlaczego "It" jest beznadziejnym filmem? Bo Ci się nie podobał?

Nie żądaj niemożliwego. Argumenty że ten film jest beznadziejny nie istnieją.

Jak dla mnie film naprawdę dobry, aż mnie zachęcił do przeczytania książki, ale podobno strasznie się ją ciężko czyta, bo jest nudno napisana.
Zresztą King pisze strasznie ciężko, opisuje wszystko tak, że to co można opisać w 100 stronach on robi w 1000 :)
Za to filmy na podstawie jego książek są super.

A to ciekawe przeczytałem wiele ksiązek Kinga które są arcydziełami literatury....czego niestety o żadnym filmie powiedzieć nie moge....Jedynie kilka trzyma przyzwoity poziom np wspomnian ,,smentarz dla zwierzaków",,lśnienie" i,,chudszy (mogłem przekręcić tytuł)
A ,,To" rzeczywiście beznadziejny film....Mam nadzieje ktoś jeszcze raz to zekranizuje jest to bodaj najlepsz książka Kinga i zasługuje na coś lepszego....Ale nie jest to łatwy materiał.Moim marzeniem jest aby wziął to na warsztat Tarantino.Jak wiadomo kręci on każdy gatunek po kolejii a horroru jeszcze brak .....a nie przepraszam był niby o tym samochodzie więc nici z marzeń ....to może chociaż Carpenter ale jemu nie dadzą kasy wiec nie ma szans zeby ktokolwiek to nakręcił kiedykolwiek w sensownej formie(czytaj arcydzieła).

Każdy ma swoje zdanie. Mnie się film podobał. Najlepsza jego powieść? Może. No chyba, że uznasz Sztorm Stulecia za książkę, a nie scenariusz to uważam, że Sztormu nic nie przebije. A co myślisz o jego powieści "Bastion"?

Nie czytałem szczerze bastionu a sam film tez mnie nie zainteresował wole Kinga w wersjii horrorowej ,,,,A Bastion chyba nie wiele ma z horroru.....Pozatym starsze książki ma lepsze oczywiśćie potem też napisał zapewne kilka godnych uwagi ale raczej pozostanie pisarzem mojego dzieciństwa po prostu na jego książkach sie wychowałem,i wtedy był nie do przebicia...Ciekawi mnie tylko jescze jak poradza sobie z saga o mrocznej wieży czy jak jej tam cały czas mam w planach jeszcze kiedyś to przeczytać.

Jest parę filmów na podstawie Kinga które osobiście uważam za bardzo dobre. Jeden to nawet mógłbym nazwać arcydziełem, chodzi mi tu właśnie o Bastion. W następnej kolejności poważam Lśnienie, ale oczywiście to nowe, a nie Kubricka które jest całkowicie skopane, oraz Sztorm Stulecia. Bardzo dobra też jest Zielona Mila, To, Langoliery, choć ten ostatni jest mocno krytykowany tu na forum. Ale chyba Bastionu nic nie przebije.

Wszystkie te filmy sa co najwyzej przecietne....Lśnienie Kubricka jest świetne ale tylko ze wzgledu na role Nicholsona.

Dla Ciebie przeciętne, dla mnie wyjątkowe. Właśnie się przymierzam do czytania Mrocznej Wieży, jeszcze muszę tylko dokompletować ostatni tom. Czytałem gdzieś pogłoski o podejściach do realizacji tego, ale obawiam się że może wyjść coś w rodzaju Władcy Pierścieni.

Obawiasz się....Przecież władca to arcydzieło właśnie zaden film na podstawie ksiązek Kinga nawet nie dorasta do piet Lord of the rings

Właśnie zauważyłem że chyba tak jak chciałeś będzie kolejna ekranizacja "TO":
http://www.filmweb.pl/film/It-2013-571114

Rozbroiłeś mnie tym "gówniarzem", gimnazjalisto.

Ktoś chyba nie zauważył, że to nie film tylko miniserial. To, że Ty go oglądałeś w całości to już inna bajka.

Sam jestes zagmatwany !!!!!!!! Jak nie rozumiesz filmu to sie nie wypowiadaj tutaj !!! Won z FIlmweb !!!

popieram, film okropnie nudny.