PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=96266}

To

It
1990
6,8 22 tys. ocen
6,8 10 1 22136
5,6 14 krytyków
To
powrót do forum serialu To

Jestem wielką fanką prozy Stephena Kinga, wiele filmów, które powstały na kanwie jego literatury mi się podobało. Kiedy więc przeczytałam |To", wprost nie mogłam się doczekać, żeby zobaczyć mini-serial, który powstał na jego podstawie. Ech, co za ogromne, ogromne rozczarowanie! Nie chodzi nawet o kwestię efektów specjalnych, które są śmieszne, gdyż wiadomo, że film powstał równe 20 lat temu. Najbardziej wkurzyło mnie to, jak wiele wątków zostało pominiętych i jak spłycono całą historię. No już scena finałowa, która w książce była opisana na 200 stronach i była niesamowitą wycieczką wgłąb umysłu (wszechświata?) tutaj sprowadziła się do kilkuminutowego stania bohaterów naprzeciwko żałosnego pająka. Rozczarowały mnie też postaci - o ile aktorzy dziecięcy spisali się całkiem okej, o tyle dorośli to już jakaś porażka. Najgorsza chyba była postać Richie'go, z którego filmowcy zrobili jakiegoś paranoicznego cynika i tchórza. Aż przykro było patrzeć. W każdym razie sądzę, że skoro filmowcy biorą się za remake'i wszystkiego, co ma więcej niż 10 lat, to zdecydowanie powinni się wziąć za "To" - przy obecnych efektach specjalnych możnaby z tego zrobić naprawdę przerażający horror i przejmującą opowieść o przyjaźni. Mam nadzieję, że doczekam tego momentu.

Beci

Remake byłby największym złem jakie można wyrządzić temu filmowi. Jeśli obecni "filmowcy" zabiorą się za remake to zobaczymy kilkaset hektolitrów krwi, rozdmuchane efekty specjalne i zero, powtarzam zero klimatu jaki posiada klasyczna ekranizacja. A w tym filmie chodzi przede wszystkim o klimat. To prawda, że gra szczególnie dorosłych aktorów pozostawia trochę do życzenia, ale wszystko z nawiązką rekompensuje genialna postawa Tima Curry jako Pennywisea. Zgadzam się, że scena finałowa mogła zostać zrobiona lepiej, ale poza tym wara od tego filmu wszelkim próbom przeróbek.

A co do aktorów a zwłaszcza jednego - kto miałby zagrać naszego kochanego klowna? Wątpię że jego odtwórca zgodziłby się na powtórkę a jego kreacja tej postaci jest po prostu genialna. Każdy inny tylko zepsułby kolosalne wrażenie i na pewno nie wzbudzałby takiego uczucia niepokoju czy wręcz strachu jak oryginalny odtwórca tej roli.

marcin_dolata84

Prace nad remakiem trwają. Wg mnie nie powinien to być remake, lecz PONOWNA EKRANIZACJA książki. Jak napisała Beci, zabrakło jej wielu rzeczy ze świata książki, więc może tym razem powinny się znaleźć w nowej wersji. Wtedy nie mielibyśmy kiepskiej kalki, lecz nowe, ciekawsze spojrzenie na książkę, ale muszą być spełnione 2 warunki: nie wolno im zatrudnić taniego reżysera teledysków i scenarzysty grafomana.

Mr__Unknown

Żeby film dorównał książce musiałby trwać co najmniej kilkanaście godzin. Inaczej nie pomieszczą większości wątków, które wnosiły wiele do fabuły i dodawały "smaczku" całej opowieści. Ponowna ekranizacja jest rzeczywiście o wiele lepszym pomysłem niż remake, ale do wymienionych dwóch warunków (z którymi się zgadzam w 100%) dodam jeszcze trzeci - do roli Pennywise;a Tim Curry lub ewentualnie jakiś geniusz filmowy. Jeżeli wezmą jakiegoś nieudacznika TO wyjdzie z kanałów i ich zji!.

ocenił(a) serial na 4
Mr__Unknown

Dokładnie o to mi chodziło, o ponowną ekranizację książki, a nie nową wersję już stworzonego filmu. Być może nie wyraziłam się precyzyjnie, ale też słowo "remake" daje wiele interpretacji. Nawiązując jeszcze do Pennywise'a granego przez Tima Curry, to myślę, że kwestia jego "bycia przerażającym" musi być związana z jakąś nostalgią (traumą?) z dzieciństwa. Od wielu osób słyszałam, że clown z "To" był ich koszmarem z lat dziecięcych i pewnie wiele z tych emocji pozostało do teraz. Ja nie widziałam "To" jako dziecko, ale jako dorosła kobieta i pan Curry mnie nijak nie przeraził, troszkę może rozśmieszył. ;)

Beci

Czy ja wiem, po cholere wlasciwie ten remake to nie wiem i niby co takiego nowego bedzie w nowej wersji nic. Najwyzej bedzie na tym samym poziomie tylko aktorzy beda inni no i moze lepsze efekty , w najgorszym przypadku bedzie to syf gdzie tylko sie osmiesza. Ile to filmow wyszlo gdzie zostaly ogloszone kompletnym niewypalem. Zamiast robic remake niech cos innego wymysla tylko bron boze z dala od zombiakow bo juz rzygam tym.

ocenił(a) serial na 4
gorhand

Gorhand, polecam przeczytać książkę, wtedy zrozumiesz bez problemu, co nowego może być w nowej wersji. Książka ma ponad 1200 stron i uwierz mi - w pierwszej ekranizacji SPORO zostało pominięte ;)