Pytanie do tych, którzy czytali książkę. Czy King opisał tam scenę pod prysznicem, w której Pennywise wychodzi z odpływu czy jest to jedynie wymysł scenarzysty? Przyznam, że nie pamiętam tego fragmentu i mam mały dylemat.
Również takiej sceny nie pamiętam, SPOILER: w książce przecież Eddiego prześladował bodajże trędowaty.
Dokładnie tak jak mówisz. Ogólnie film jest tak strasznie pobłędzony, że wstydził bym się nazwać to adaptacją.
nie widziałam jeszcze filmu, ale nie przypominam sobie żadnej sceny z klownem wychodzącym z odpływu prysznica. Jedyny podobny moment w książce to ten, w którym Beverly słyszała głosy z odpływu umywalki, z którego potem trysnęła krew.
Nie było tego w książce, ale scena prysznicowa jest najlepszą w filmie. A film nie jest taki zły (8/10)
Co usunięte wyszło na dobre:
a)skrócono wątek dorosłej Beverly
b)obcięto elementy łączące męża Beverly i Audrę, żonę Billa
Co podziałało na niekorzyść:
a)dorosły Eddie mieszka z matką
b)brak wątku z wypadkiem Eddiego w dzieciństwie
c)zbyt wczesne spotkanie z "Tym" (wszyscy już na początku widzą Klauna, w książce zło było w różnych postaciach i później)
d)skrócenie wątku dorosłego Henry'ego Bowersa
e)scena z głową Stana w Lodówce (mogli to wyciąć)
f)wspomnienia dialogowe bohaterów można jednak było pokazać (skrótowo, ale zawsze)