Wtórne to i pewnie szybko o tym zapomnę, ale oglądanie nie boli. Postacie średnio ciekawe, świat przedstawiony też nie powala. Kreska byłaby nie najgorsza, gdyby nie postacie kobiece. Wszystkie są niskie, przysadziste i mają karykaturalnie wielkie cyce. Rozumiem, że twórca sobie przy takich trzepie, ale mógł darować sobie dzielenie się swoim fetyszem ze światem.