Jest tak wiele tasiemcy o tematyce medycznej, że ten serial nie chwycił mnie za serce. Mimo, ze dobrze zrealizowany to jakoś nie specjalnie skupia uwagę widza. Oglądałem tylko 2 odcinek i jeżeli jakimś cudem obejrzę kolejny to tylko dlatego, że nie będzie nic ciekawszego w TV. Moim zdaniem kolejna zapchajdziura, w której nie dostrzegłem jakiś indywidualnych losów bohaterów, a jedynie ratowników którzy uważają się za bogów. Poza tym serial zdaje się został ukierunkowany na zaprezentowanie wielu niespójnych wypadków, a jedno co spina ten serial to ratownicy medyczni (brak lub niezauważalne wątki, które ciągły by się przez parę odcinków). 4/10
Zgadzam się.
Niestety serial dość odtwórczy. Mam wrażenie, że wszystko już było w innych serialach medyczno-podobnych.
5/10 po paru odcinkach i odpuściłem.
Muszę przyznać, że pomimo mojej pierwszej niskiej oceny dla tego serialu (4/10) i sporej krytyce, postanowiłem zmienić zdanie. Wczoraj leciał odcinek 13 i został wyjaśniony tytuł tego serialu i wszystko mniej więcej zebrano do kupy. Teraz daję mu 5/10.
A ja mu daję 7/10 dlatego że jest on dedykowany ratownikom medycznym.
Kamilu ratownik medyczny w San Francisco to nie to samo co nasi niedołężni ratownicy ... dlatego ci ratownicy uważają się za "bogów" bo to oni często gęsto ratują życie. W USA nie w karetkach nie jeżdżą lekarze tylko ratownicy.
Co najciekawsze ci ratownicy swoim wykształceniem i doświadczeniem przewyższają 80% naszych lekarzy papraków.