Jestem po 4 odcinkach 2 sezonu ( nie ma to jak wersje "ProAir" :) ) i muszę stwierdzić, że wszytskie moje obawy dotyczące tego czy obrano dobry kierunek na serial były bezzasadne. Serial nadal utrzymuje świetny poziom i przy okazji zawrotne tempo - w tym sensie, że w odróznieniu do innych seriali, w których tworzy sie jakiś status quo, by po paru odcinkach go zmienić w bardziej lub mniej "szokujący" sposób. W "Weeds" 2.0 mamy do czynienia z istnym kalejdoskopem ciągłe zmiany i wcale nie na gorsze:) no i do tego zero tematów TABU co choc raz doprowadziło do przesady, moim zdaniem, ale nic nie jest idelne...jednak Weeds bardzo do tego blisko:D
A co Wy myslicie o 2 sezonie??
ja na razie jestem po 2 odc 2 sezonu jakos proair mi nie pasuje wole poczekac te pare dni i obejrzec w dobrej jakosci,ale wracajac do tematu zgadzam sie ze dalej utrzymuje sie taki jaki byl w 1 sezonie wiec jak komus pasowal sezon 1 na pewno mu sie spodoba sezon 2
ps.czekam teraz na 3 odc bo 2 zakonczyl sie baaaardzo fajnie (emisja jakos w poniedzialek to w siecie bedzie jush good copy jakos we srode)
pozdrawiam i polecam serial bo na prawde warto!!
witam, jestem zainteresowany tym serialem, jesli ktos ma to z checia wymienie sie na inny serial.pozdrawiam
"co choc raz doprowadziło do przesady" - wyjaśnij o który fragment ci chodzi, domyślam się że chodzi o Shana i jego heandjob u prostytutki ale może się myle. Ten serial z założenia ma nie mieć granic przyzwoitości i mam nadzieję, że posuną się dużo dalej patrz odcinek 6 i sex Andyego z panią ze szkoły: perwersyjne, wyuzdane, wulgarne.
no właśnie, jak się nazywa poani ze szkoły dla rabinów co to andy so niej smoli holewki?
Obejrzałem parę dni temu ostatni odcinek 2. sezonu i muszę przyznać, że mało co mnie szlag nie trafił... Jeżeli pamiętacie, jakie odczucia towarzyszyły wam po ostatnim odcinku 1. sezonu, to w przypadku 2. powinni być one jeszcze większe. Przede wszystkim nagromadziło się wątków ? koniec 1. sezonu sprowadzał się przede wszystkim do tego, co dalej będzie z Peterem, agentem DEA. (UWAGA, SPOJLERY) Koniec 2. pozostawia o wiele więcej pytań: co dalej z Dougiem i Deanem, Deanem i Celią, Celią i Isabelle? Shane ucieka z Kate, zrywając z Gretchen, za nimi w pościg rzucili się Andy i wielki Eskimos Abumchuck (nie wiem, czy dobrze napisałem)... Niedomkniętych wątków jest od cholery, nie wspominając już o tym, że Nancy i Conrad pod koniec 12. odcinka znajdują się na muszce pięciu kolesi, Peter prawdopodobnie został zabity, a Silas zatrzymany przez policję i Celię z 15 kg marychy w bagażniku... (KONIEC SPOJLERÓW) Zastanawiam się, co tym razem wymyślą twórcy? Sam fakt, że Peter jest agentem oddziałów antynarkotykowych, pozwalał przypuszczać, że trudno będzie tę sytuację rozwiązać, ale twórcy potraktowali to dość lekko... Czekam z niecierpliwością na 3. sezon!
Ja mam swoją koncepcję na ten temat.
Skądinąd wiem, że druga seria "Weeds" stała pod dużym znakiem zapytania z racji tego, że temat śliski i politycznie cholernie niepoprawny.
Profity z handlu zielem i sielanka towarzysząca łatwemu, nielegalnemu zarobkowi oraz naśmiewanie z ówczesnej prezydentury Busha i błędnych decyzji odnośnie Iraku to za dużo dla purytańskich cenzorów z US jak sądzę...
Dlatego wstrzymali produkcję (pamiętacie tę przerwę w emisji?), która pod naciskiem fanów została reaktywowana, niemniej scenariusz został poddany cenzurze i w efekcie - zmianom.
Dlatego koniec niewiele mówi, a pozostawia domysły, które jednak są jednoznaczne w przypadku braku kontynuacji. Mianowicie Silas trafia do puszki za posiadanie hurtowych ilości marihuany (co może oznaczać i 15 wiosen) zaś Nancy i Konrad stają się mięsem armatnim dla garstki rozjuszonych dealerów.
Potencjalny widz dostaje sygnał, iż handel narkotykami prowadzi do śmierci lub więzienia w ten czy inny sposób, zaś uradowany senator zaciera rączki myśląc o kolejnych wynikach sondaży, po tym jak zapewnił genialnemu serialowi iście zgodne z zasadami i jakże poprawne politycznie zakończenie.
Dlatego na serię oznaczoną cyferką 3 bym nie liczył...
Trzeci sezon rozpocznie się już w sierpniu tego roku. Tym razem będzie aż 15 odcinków.
Mimo kontrowersyjnej tematyki Weeds nie miało kłopotów z cenzurą, a na pewno nie było przez to przerw w emisji odcinków. Odcinki leciały w przerwach tygodniowych, a między 1 a 2 sezonem była standardowa przerwa 1 roku.
yazz_aka_maish, neiw iem co ci się dzieję, ale chyba brałeś coś ;) Może jarałeś trawkę ;D
"Weeds" jak już ktoś napisał wyżej zadnych kłopotów z emisją nie miał. Skończył się w najbardziej emocjonującym momencie specjalnie, pierwszy sezon też tak zakończyli :) No i co do 3 sezonu to będzie na 100%, kręcą go już, ma być 15 odcinków, a ten premierowy prawdopodobnie na przełomie lipca i sierpnia.
wczoraj skonczyłem druga serię i AAAA! nienawidze takiego czekania! jak oni nie nakręca trzeciego sezonu, to ja to zrobie, bo się stresuje co będzie dalej!:)
Spokojnie :) Trzeci sezon już blisko. W sierpniu będą pierwsze odcinki...
Już są domysły co do tego co będzie dalej... Prawdopodobnie policjant żyje, a Silas jakimś cudem nie zostanie złapany (choć niekoniecznie, może pójść też równie dobrze siedzieć) :) Takie są moje podejrzenia również, zresztą to serial komediowy więc wiesz ;)
ale byłoby ciekawie i dośc 'szokująco' gdyby peter jednak faktycznie został zabity;) (tym bardziej ze mnie troche irytował:) ), no ale faktycznie to w koncu ma byc komedia nie dramat wiec całkiem mozliwe ze jakos przezyje:) w kazdym razie juz czuje ze do sierpnia nie wytrzymam i chociaz zobacze te dwie serie po raz kolejny:) chociazby dla niektórych scen czy dialogów (no i dla kazdego momentu z mary-louise parker:) )
No wiesz, muszą się jakoś wykręcić z tego zakończenia, więc przeżyje pewnie, choć to nie jest jakaś potrzeba postać. Pewnie w trzeciem sezonie jak już to go nie będzie za wiele.
Uwaga uwaga! Proponuję poczytać weeds.blox.pl
Autor podał tam opisy pierwszych dwóch odcinkó trzeciej serii.
Wynika z nich, że Silas pójdzie siedzieć. Natomiast nie jest wytłumaczone jak uporała się z U-Turnem, ale wynika z tego, że będzie miała z nim długotrwałe problemy. Kwestia Petera nie jest w ogóle poruszona. Być może celowo.