1 Jestem ciekawa co o nim myslicie mnie czasami irytowalo jego zachowanie ale jeśli chodzi o aktora grajacego go to bardzo mi sie podobal.
2 Nie uwazacie ze to dziwne ze Clay znalazl sie na nagrniach i to jeszcze tak daleko, rozumiem gdyby byl na poczatku i hannah powiedziala to co powiedziala czyli ze tak naprawde ona na niego nie zaslugiwala a tak to wydawalo sie ze on naprawde zrobil cos zlego i dlaczego inni pozwolili mu tak myslec mowiac mu zeby odsluchal swoje nagranie albo pytali sie czy naprawde to zrobil? Co niby takiego zrobil? Przeciez w porownaniu do nich to nic zlego...
1. Ja go rozumiem w 100% i moim zdaniem, był bardzo odważny przez cały sezon. Nie bał się konsekwencji, chciał sprawiedliwości. Jedyny moment, w którym przesadził, to porysowanie samochodu Zacha, ale poza tym - kto normalny nie walczyłby w takiej sytuacji? Wierzył Hannie i chciał, żeby wszyscy z listy odpowiedzieli za swoje czyny i chciał zrozumieć ich intencje. Dał się pobić Bryce'owi, żeby wyciągnąć od niego przyznanie się do winy. Nie każdy byłby do tego zdolny.
2. W serialu jest zmieniona kolejność względem książki. W książce był dziewiąty, Sheri (swoją drogą tam nazywała się Jenny) dziesiąta, a Justin jedenasty. Danie go na początku nie miałoby sensu - chodziło tutaj o to, że ona bała się mu zaufać po tym, jak wcześniej została potraktowana przez Justina, Marcusa, Ryana czy Zacha. Powiedziała też, że on nie powinien się znaleźć na tych taśmach, ale jego historia jest kluczowa, żeby zrozumieć jej intencje. Zresztą kolejność nie ma tutaj nic do czynienia z winą osoby - to, co zrobił jej np. Zach jest niczym w porównaniu nawet z Jessicą, która moim zdaniem była bardziej egoistyczna od Hannah, nie dawała sobie nic wytłumaczyć, obchodził ją tylko ten głupi ranking Alexa i nie pozwoliła Hannie powiedzieć nic na swoją obronę.