Dopiero zacząłem oglądać. Dość słaby, Jak dla mnie ta dziewczyna była inteligentna i pewna siebie, jednak robiłam wyrzuty ludziom których uznawała za przyjaciół? Nie wiem jak w Ameryce ale ja potrzebuje czegoś więcej niż parę dni aby kogoś nazwać przyjacielem, bo właśnie tak oceniam ich relacje, na parę dni. Nigdzie nie widziałem żadnego muzycznego, lub innego zabiegu który pokazał by aby bardzo się lubili, oraz to że minęło sporo czasu ich znajomości. Taka pewna siebie dziewczyna po prostu się nie zabiją. Jest zbyt silna. A już na pewno nie zostawia po sobie kompletu taśm. W głowię samobójcy rodzi się egoizm który sprawia że myślą tylko o sobie i postanawiają zrobić to szybko, nagle, teraz!
Myśląc o innych ludziach, planując zostawić list w formie taśmy tak długiej. w głowie rodzi się myśl co stracą. Na taśmie zostawiła swój głoś, ten głoś był by dramatyczny, słychać by było w nim bezsilność, strach, pragnienie śmierci. Natomiast słychać że Dziewczyna po prostu kłóci się z nowymi znajomymi którzy w ten czy inny sposób ją zawiedli. Główny bohater serialu jest co widać załamany tą sytuacją, w pewnym momencie dostaje kasety i okazuje się że nie tylko on je dostał ale dostali je też inni, on jednak zwleka z ich odsłuchaniem w celu stworzenia zabiegu reżyserskiego aby każda część była odsłuchana w osobnym odcinku, spoko można to zrozumieć, tego czego totalnie nie akceptuje to fakt że gość robi to, tłumaczy się że to dla niego zbyt trudne... Co jest trudniejsze, świadomość że jego ukochana nie żyje... dziewczyna którą pokochał i nie pozwolił sobie na to aby jej powiedzie co do niej czuje tylko introwertycznie tłumaczył się z zwlekania. Ktoś dla nas ważny kto już nie żyje, wyobraźcie to sobie, dostajecie list od tej osoby, po jej śmierci, co robicie? Czytacie czy zwlekacie? Ja momentalnie bym chciał wiedzieć... momentalnie chciałbym wiedzieć dlaczego umarła. Dlatego cała ta historia oraz jej zachowanie na początku serialu nie trzyma się kupy.
Dodam że nie czuć aby szkołą była pogrążona w rozpaczy. Gdyby moja koleżanką z ławki umarła, to by mi było cholernie przykro, płakał bym nawet gdybym jej nie lubił. Wygląda na to że w Ameryce ludzie są pozbawieni wrażliwości lub raczej Yorkey jest jej pozbawiony tworząc swój serial.
Temat samobójstwo, czy gwałtu lub molestowania to bardzo ważna sprawa i warto ją poruszać i cudownie by było gdyby każdy starał się coś w tym temacie zrobić, aby zmniejszyć skalę tych zjawisk. Z jednym się zgadzam, często jest tak że jeśli chcecie znaleźć winnego? (przyczynę) to wystarczy spojrzeć w lustro.