Twórcy serialu mieli świetną okazję na poruszenie jakże ważnych tematów. I o ile w pierwszym sezonie to się udawało, to drugi całkowicie pogrzebał serial i nadzieję, jaka została stworzona w 1 części.
Fabuła wciąga, chce się oglądać kolejny odcinek, ale przesyt stereotypów osiągnąć poziom nieakceptowalny
- tylko faceci gwałcą i biją
- każda dziewczyna po spożyciu alkoholu zachowuje się jak szmata
- bogaty może więcej
- zakochani niezdolni do donosów
- każda kobieta była gwałcona - tu rozumiem ewidentne podczepienie się pod akcję #metoo, ale wyszło tak żałośnie (scena wyznań matek i uczennic), że bardziej śmieszy niż szokuje
- a no i jak zgwałcili faceta, to tylko inni faceci, zapamiętajcie - facet to zło wcielone
- a jak trafi się normalny, to albo chory psychicznie albo homoseksualista
No i moje ulubione zdarzenie:
- niedoszły zamachowiec przekonany do oddania broni przez człowieka, który był współautorem jego cierpienia XD
Twórcy chyba w pewnym momencie pomyśleli, że robią film sensacyjny. Broń, potrącenia, zasadzki, groźby bronią.
W 3 sezonie koleś nie weźmie odpowiedzialności za dziecko i będzie namawiał do aborcji, zapamiętajcie moje słowa.