No bo to taki lekki serialik, kochany, pogłaskać po łebku i przytulić :) Nie zrobili z tego wielkiego psychologicznego dzieła, ani thillera z oddechem Kodu Leonarda na karku.

Izajasz to najciekawsza postać w tym serialu. Dramatyczna, tajemnicza i traktująca poważnie swoje zadanie. Ksiądz taki księżulkowaty, że cały czas zastanawiam się, gdzie jest haczyk.

Sądzę, że z tym dzieckiem będzie kolejna przepowiednia itd... Ono będzie Mesjajeszem lub antygabrielem, lub coś tam. Ktoś będzie dybał na jego życie, Claudię gdzieś się schowa, ale Servanti lub ktoś inny ją znajdzie...

Hej, ja dwa sezony "pochłonęłam" w niecałe dwa tygodnie. Pierwszy błyskawicznie, zarywając noce, drugi już sobie wolniej dawkowałam, bo wyczytałam, że sezonu 3 na razie nie ma ;-). Ogólnie rzecz biorąc serial świetny :-D
Chociaż faktycznie ten drugi sezon jakiś taki mniej dynamiczny był - poszczególne przypadki wyjaśniane w kolejnych odcinkach niby były fajne, pojawiało się też coraz więcej ciekawych wątków w związku z przeznaczeniem Gabriela i Zakonem, ale... może ten watek miłosny za bardzo wszystko "rozwadniał"?
Co do trzeciego sezonu - o ile będzie ;-) Moim zdaniem, jeżeli po tych wszystkich obopólnych zapewnieniach o miłości, samodzielnym podejmowaniu decyzji i warunku, który postawiła mu Claudia Gabriel wróci do Kościoła "bo go Kongregacja wybrała" to serial zamieni się w brazylijską telenowelę - Gabriel będzie się miotał miedzy obowiązkiem a utraconą miłością, Claudia się wścieknie i wyjedzie aby w tajemnicy urodzić i wychować dziecko i nie wiem czy ciekawie rozpoczynający się watek tajemniczej skrzyni da radę uratować całość... Mam nadzieję że scenarzyści jakoś sprytnie rozwiążą sytuację z ostatniej sceny 2-go sezonu tak, żeby widz spokojny o wspólne losy Gabriela i Claudii ;-) mógł się skupić na TAJEMNICY :-)