Jak na kobietę w ciąży,Marta jest jakaś taka dziwna. Zostaje porwana przez Marcela i skrępowana gdzieś w magazynie, potem zostaje postrzelona,jeszcze później płacze za Wiktorem. Same stresy ma. Sorry,ale normalnie poronienie gwarantowane. Ale już przyzwyczaiłem się do błędów w scenariuszu. Szkoda tylko Oli,która była zdecydowanie najlepsza w tym serialu.