Akcja z maską wykonaną w jeden dzień całkowicie ośmiesza ten serial.Jak Patryk Vega mógł na coś takiego pozwolić
Ale jeszcze bardziej żałosne jest to, że po założeniu maski nastąpiła podmiana aktorów... Szkoda się robi na taki widok...
Masz rację.Już finałowa scena I serii była straszna,ale teraz to jest katastrofa.Motyw również z twarzą Sikorskiego identyczną jak u strażnika to jest jakieś Sci-Fi.
Ta klinika to wyglądała jak gabinet kosmetyczny, no i te jej zabezpieczenia że zamek można otworzyć spinką od włosów. Żal poprostu, mamy drugie teraz albo nigdy. Nie ma po co tego oglądać. A Vega się poprostu ośmieszył.
Powiedzmy, że jestem na tyle szalony, żeby uwierzyć w to, że gumowa maska przypominająca prawdziwą twarz to nie żadne si-fi, tylko prawdziwe polskie osiągnięcie porównywalne tylko z Wielkim Zderzaczem Hadronów. Tylko bez sensu jest wtedy cała ta operacja plastyczna tego gościa. Po co zmieniał twarz na całe życie (chyba) jak mógł zamówić super maskę (i miałby ją w 1 dzień zamiast wielu operacji). Ten cały serial to niezły pic na wodę na miarę Prison Break'a. Nie wiem tylko, gdzie są większe pierdoły. Dobrze by było, jakby dopisać w gatunku jednak te si-fi. Przynajmniej wtedy serial byłby usprawiedliwiony za tą wątpliwą 'realność'.