Czy w każdym polskim filmie musimy być atakowani przez podświadome
reklamy tak jak w tym filmie
np:
Apart, Suzuki, religia hinduska
Nie musi, ale w przeciwnym razie film w Niecie kosztowal by 100 razy wiecej, a i TV musialby wylozyc wiecej kasy na niego.
To sie nazywa "product placement". Nie jest to wbrew pozorom problem polsich filmow. Wymyslili juz to wczesniej na Zachodzie. Np. jednym z pierwszych filmow tego typu byl E.T.
Firmy daja kase na film, ale w umowie jest zapisane, ze np. Samochody bede marki Suzuki. Czasami nawet przekazuja na rzecz realizacji filmu swoje produkty. Dzieki temu producenci nie tylko zyskuja kase od sponsora, ale czsami sprzet. No fakt widzowie moga byc niezadololeni, ale nie ma nic za darmo. Takie czasy. W przeciwnym razie film kosztowalby duzo drozej zarowno nabywcow praw do filmu jak i odbiorców.