A kolega widzę jest fanem rodzimej, nieudolnej produkcji.
Trochę dziwne pisać o chłamie z USA w kontekście seriali, bo moim zdaniem Amerykanie są mistrzami w tej formie rozrywki (A przynajmniej kilka perełek stworzyli).
My mamy na koncie zaledwie: dobrą obyczajówkę Magdę M, ciekawego Oficera i dość dobrych Odwróconych.
Nie wiem czy to ważne w jakiej stacji leci produkcja...
Czego się spodziewałem. Na pewno rzadnych rewelacji. I rzeczywiście rewelacji nie dostałem. Najpierw "poszarpany" początek, potem nijaki wątek miłosny (zresztą pani doktor była jedyną dziewczyną jaką poznał w Szwajcarii i chyba tak "z braku laku" ją na lodowiec wyciągnął) i na końcu trochę lepszych scen (od lotniska).
Liczę jednak bardziej na "Ekipę".

Mam takie samo zdanie odnośnie seriali z USA. Powiedziałbym wręcz, że nierzadko są ciekawsze od kina zza oceanu.

A gdzie "PitBull" i "Fala zbrodni"?

zle widzisz. ktory serial z usa ci sie podoba? bo mi zaden! sensacyjne to dno jakich malo na swiecie, a te nowe co sie dobrze zapowiadaly jak lost czy prison przerodzili sie w mode na sukces. juz nawet detektyw monk jest slaby! usa powinno zaczac robic same filmy, bo to potrafia, a kazdy serial potrafia zepsuc przerabiajac go w telenowele.
tak samo juz sa nudni kryminalni. magda m tak samo zenada, na poczatku bylo fajne, ale potem to wstyd to pokazywac. oficer i odwroceni to na pewno nasze perelki, ale jest ich wiecej. chociazby ostatnio pitbull i falszerze. wczesniej bylo jeszcze wiecej dobrych, ale tak tez bylo w usa, a oni teraz stawiaja tylko na kase co pokazuje chociazby lost.
a czy wazne w jakiej stacji? wazne, bo kiedy polsat zrobil ostatnio dobry serial? tvn jeszcze sie stara, ale po odwroconych nie mozna bylo sie spodziewac rownie dobrego serialu :(

Amerykańskie seriale denne? Rodzinę Soprano ty oglądał?

Ja nie będe się wypowiadał o serialach z USA bo prawda jest taka, że to jeszcze nie nasz poziom [mimo iż niektóre są naiwne to ONI potrafią tak dobrze to sprzedać, że szybko się o tym zapomina].
Po Pilocie serialu muszę powiedzieć, że jestem pozyrywnie zaskoczony gdyż po [moim zdaniem] baaaaardzo przeciętnych "Odwróconych" nie spodziewałem się zbyt wiele.
Mam nadzieję, że każdy z tych 12 odcinków będzie tak samo trzymał w napięciu, a przynajmniej obfitował w niebanalne sytuacje.
Tyle

Jak widać każdy lubi co innego. Dla michaki999 Twarza w Twarz zapowiada się lepiej od "przeciętnych" odwróconych, dla drugiego (mnie) wręcz odwrotnie. Oficer sezon pierwszy to perełka, Pitbulla nie oglądałem ale z paru scen które widziałem razi mnie taka (możę świadoma) "marna" realizacja. Fałszerze - osobiście uważam za porażkę.
Wracając jeszcze do Amerykańskich seriali to skaed ma rację, że kontynuując seriale w nieskończoność obiniża się ich wartość, ale to zupełnie inny ból (zgadzam się że Magdę M to samo spotkało) Mimo wszystko jednak seriale: 24, Lost, Desperate Housewives, czy Prison Break sez1 to doskonałe seriale. Jest również kilka których nie oglądałem ale wiele słyszałem, np. Sopranos. Poziom z którego zaczynały, moim zdaniem, wielokrotnie przewyższał każdą polską produkcję. To czy w kolejnych sezonach bardzo się opuściły to inny problem.

PS
Jestem po 2 sezonie Lost, 5 sezonie 24 i 4 odcinkach z sez3 "Gotowych..." więc proszę bez spoilerów.