TVN ośmiesza się puszczając ten serial, próba stworzenia polskiego Prison Breaka jest wręcz żałosna, brak mi słów, oby twarzą w twarz skończył się jak najszybciej, a Małaszyński zajął się lepszymi produkcjami...
Niby można ze sobą porównać te dwa seriale, ale po co? Jeśli chodzi o polskie seriale to oglądam te, w których dostrzegam coś pozytywnego. A Małaszyński akurat do tej roli pasuje.
Kiedyś w wywiadzie Patryk Vega, reżyser serialu powiedział że jest zafascynowany amerykańskimi serialami a jego ulubionym jest "Prison Break". Zapowiedział że "Twarzą w twarz" pod względem intryg i suspensu będzie w podobnym stylu. Nie dziwię się więc że w drugiej serii inspirował się przygodami Michaela Scofielda.