8 odcinek.. co to było? 58 minut, które można zmieścić w 5 minutach treści. efekty jak z "Alicji po drugiej stronie lustra". a, zapomniałem. przecież to Lynch!! :D odcinki od 4 do 7 były nawet ciekawe. ale ósmy to jest dla mnie naprawdę nie porozumienie. artyzm, bo sztuka itd. ale ludzie, jest to nazwane "Twin Peaks". i chcąc nie chcąc Lynch sam dał sobie brzemię w postaci tytułu. nowa część serialu, mimo że minęło ponad 25 lat, to nadal kontynuacja. tak naprawdę nie przemawiają do mnie te wybuchy jakiejś bomby atomowej, "Got a light?" traktuję w kategorii śmiesznostki, większej od zachowania Dougiego Jonesa. no, ten odcinek mnie zawiódł bardziej od któregokolwiek z nowego sezonu. oglądam, bo nie mam co robić w poniedziałki. i kropka. Lynch chyba zauważył, że od jakiegoś czasu coraz słabiej z przyjmowaniem jego filmów przez krytykę, więc wpadł na pomysł by odkopać "TP" , czyli najbardziej zjadliwy przez masy produkt własnego autorstwa. i wpieprzył do niego wszystkie swoje wizje, sny, mimo że nie ma to żadnego związku ze starą historią. to że jest syn Audrey czy syn Lucy i Andy'ego, to tak naprawdę nic. w ogóle to smieszy mnie fakt promowania serialu aktorem (przepraszam, ale nie chcę przekręcić nazwisk), który odgrywa rolę Jamesa i Sherilyn Fenn (Audrey). jej nie ma po ponad połowie serialu, a o Jamesie dowiedzieliśmy się największej głupoty, czyli że zawsze był KÓL.. to coś w rodzaju robienia cameo w filmach o superbohaterach czy ostatnio w Piratach z Karaibów, gdzie miał zagrac Paul McCartney. pojawił się na 30 sekund i starczy :D a marketing robił swoje i jestem w tym momencie przekonany, że tylko o marketing tu chodzi, a nowa część nie wniesie wiele do samej historii Boba czy Dale'a. Frost wyda dwie książki, powstały winylowe wznowienia soundtracków do "FWWM" oraz do samego serialu, mają zostać znów wydane na Blu-Ray odcinki TP.. a nas zostawią z Dougiem, który będzie trzymał się za kroczę i płakał, że chce mu się siku (przepraszam, to przecież Lynch).
Odcinek 8 jak najbardziej ma związek z historią. Zawęża nam się krąg wyjaśnień odnośnie całej mitologii świata TP, skąd wziął się Bob, co spowodowało jego przybycie, jaką rolę pełnie w tym Laura.
W czarno-białej sekwencji przez moment pojawia się jej twarz w złotej kuli, w którą wpatruje się kobieta, po chwili ją całując.