PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=725199}
8,0 25 333
oceny
8,0 10 1 25333
8,6 20
ocen krytyków
Twin Peaks
powrót do forum serialu Twin Peaks

Pierwsze skojarzenie które mi przyszło na myśl, już dość wcześnie. Czasem gdy to robisz w kilka osób masz dwa rozwiązania, pompujesz do momentu w którym wiesz że to już koniec lub najzwyczajniej odrzucasz rozsądek mając świadomość porażki „dmiesz” dalej, każdy z nas to robił i każdy wie z czym zostaje się na koniec w dłoni.
Dla mnie ten sezon to jakby publiczne przyznanie się do niemocy twórczej i tego jak producent może coś zarżnąć. Takie coś w stylu „…a dajcie mi już święty spokój, tylko niech przelew będzie na czas…” Serial jest tak absurdalny i banalny praktycznie we wszystkich płaszczyznach, widać jak bardzo odstaje od wszystkiego co robił Lynch. Psychodeliczne zagrywki zamiast powodować jakąkolwiek próbę analizy mogą co najwyżej wywoływać padaczkę lub śmiech , całe szczęście w moim przypadku pierwsze odpada więc zostaje niedowierzanie w i zażenowanie. No kurczę, żeby z osiemnastu odcinków wyłapać kilka dobrych scen? Scena barowa z dziewczyną która zostaje dosłownie odniesiona od stolika według mnie pokazuje w jakiej kondycji są reżyserzy/reżyser. Jeśli miałbym dać tytuł tej serii użył bym nazwy istniejącej już płyty – „Surrender”
Wszelkie próby analiz mijają się z celem i są tylko stratą czasu dla mnie więc się tego nie podejmę. Tak na szybko to napiszę to o czym już wspominałem. Szkielet to filozofia yin yang, odcinanie kuponów od pierwszego i drugiego sezonu, trochę nowego, i nawrzucanie randomowych scen z dość mocno dyskusyjnymi efektami specjalnymi( dla mnie to tanie zagrywki, ile do cholery można bawić się światłem, kontrastami…) i symboliki która według mnie swój sens ma w tym że ludzie przez jakiś czas będą kombinować o co chodzi, a maszynka kręci się dalej. Tyle w temacie, dla mnie to jedna z bardziej spektakularnych porażek jakie widziałem, coś jakby rozciągnięcie szkicu pełnego metrażu na osiemnaście odcinków, stąd moja analogia do wspomnianego przeze mnie balonu, czerwonego Spartolić nawet takie odgrzanie kotleta jak przemowa „Fire walk with me…” Nie ukrywam uwielbiam jej słuchać tyle że w pierwszym wydaniu, tu jakby zapomniano o tym że została tak skonstruowana że miała swój rytm co tworzyło z niej piękną wokalizę.

ocenił(a) serial na 5
jakubski

MYDLANA BAŃKA SŁAWY tak to się zwie, MISZCZU ;)))

jakubski

Pierwszy raz się spotkałeś z dziełem Lynch? Fani dostali to, czego się spodziewali: niejednoznaczne wątki, zabawę formą, senna atmosfera tajemnicy, surrealizm. Nie wiem czy podobał Ci się sezon 1 i 2 lub FWWM, ale należy też zwrócić uwagę, że i sam autor się zestarzał, poprawił swój warsztat, wyklarował koncepcje, więc jeżeli jakiś element wydaje się być niejasny, warto dłużej się nad nim zastanowić pamiętając, że dopiero teraz otrzymaliśmy pełną, połataną, kompletną historię. Dla mnie zawodem byłoby, gdybyśmy otrzymali ten samy stary Twin Peaks.

Jest cały wątek interpretacyjny na forum:
http://www.filmweb.pl/serial/Twin+Peaks-2017-725199/discussion/E17+%26+E18+-+Ana liza+i+podsumowanie.,2928593
Osobiście najbardziej pasująca wydaje mi się koncepcja trzech snów.

ocenił(a) serial na 3
nietopyrz

Na pierwsze pytanie masz odpowiedź w poście... Ja już nie mam sił. Bez urazy reszta Twojego wpisu wygląda tak jakbyś miał ją napisać komuś innemu, czytając mam wrażenie jakbym uderzył w ścianę.

jakubski

Pytanie było retoryczne. Wytłumaczyłem Ci jak najkrócej, że wizja jest spójna, nieprzypadkowa oraz zgodna z zamierzeniami. Widzę Twoją ocenę tak, jakbyś miał pretensje do Lyncha, że jest Lynchem. Zresztą, jak można mówić o niemocy twórczej, napompowanej bańce, robocie na odwal, skoro o mało nie doszło do anulowania produkcji z powodów - najprawdopodobniej - nacisków na formułę serialu. Reżyser zrobił co chciał, nie stworzył obrazu pod publikę, udało się zachować ducha TP (plus, że poszło w mroczniejszą jego część) i pójść o krok dalej wykorzystując nabrane doświadczenie, a co najważniejsze zamknąć wszystko dosyć wyraźną, jak na gatunek, klamrą oraz pozostawić pole do interpretacji.

Z szacunkiem. Jeśli nie jesteś gotów na prowadzenie merytorycznej dyskusji, to może lepiej napisać coś na własnym blogu?

ocenił(a) serial na 3
nietopyrz

Jakimi zamierzeniami, i jak zdobyłeś informacje o nich? Pretensje? Napisałem co o tym myślę. Ty mi jakieś ogólniki podsyłasz, ubrane w "okrągłe" zdania które są pętlą. "Reżyser zrobił co chciał, nie stworzył obrazu pod publikę, udało się zachować ducha TP" - przecież to sprzeczność jest. I tak na koniec jeśli ktoś wypuszcza coś w eter to nie jest włączony tylko jego jeden odbiornik, Wysyłasz sam do siebie wiadomości?Sztuka sama w sobie ma to do siebie że najważniejszym elementem jest odbiorca.

jakubski

Tu na forum. Nie chce mi się teraz tego odszukiwać.
Sam za to bardzo precyzyjnie się rozpisałeś ;).

Zrobił co chciał, bo doprowadził swoją wizję do końca. Nie pod publikę, ponieważ forma kompletnie odbiega od obecnego boxoffice. Klimatu TP chyba nie muszę objaśniać.

Łamanie czwartej ściany oraz teoria o snach (miejsca, nazwy, osoby z naszego świata), jak najbardziej wskazuje, że odbiorca dla autora jest ważny.

Uparłeś się na brak prób analizy, ale nie da się inaczej, nie da się zrozumieć historii tu opowiedzianej biorąc ją dosłownie. Powiedziałbyś chociaż, które sceny uważasz za dobre.

ocenił(a) serial na 3
nietopyrz

Na forum znalazłeś zamierzenia reżysera? Co do reszty to mam przepisywać co napisałem wcześniej? Dlaczego mam się podejmować jakiejś głębszej analizy banału jeśli tak to odebrałem, coś jakbym miał analizować treść zmiętej ulotki. Pisałem co mi się podobało. Jestem zmęczony, dosłownie. Im bardziej się rozpisuję tym bardziej tracę poczucie sensu wypowiedzi, i to nie z braku argumentów...Skoro odbiorca jest ważny to kim on jest, publicznością lub publiką jak napisałeś. Znowu sprzeczność. Jak coś to później.

ocenił(a) serial na 3
jakubski

Tak na szybko z rana. Nie brałeś pod uwagę że te wszystkie informacje które dostawałeś o anulowaniu, powrocie, zamieszaniu przy produkcji, książkach itp. to najzwyczajniejszy w świece marketing? Może sam w tym za głęboko siedzę ale ja to widzę tak wyraźnie jak torbę z aparatem która stoi metr ode mnie. Spadam połazić po lesie:-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones