David Lynch mnie nie zawiódł. Miałam sporo obaw, czy serial, który powraca po tylu latach będzie nadal tak wyjątkowy, że będzie znacznie odróżniał się od konkurencji (jak przed laty). I tak jest. Nowy Twin Peaks jest nadal nietypowy, mroczny i czasami groteskowy. Tak jak przy poprzednich sezonach, oglądam Lincha jak zahipnozowana.

Bardzo podoba mi się odświeżona czołówka. Nawiązuje do starych sezonów. Pozytywnie zdziwiłam się, gdy zobaczyłam Jamesa. Były plotki, że nie będzie go w nowym sezonie. A tu niespodzianka. Ciekawa jestem, która z kobiet tym razem będzie wybraką jego cukierkowatych uczuć. W dyskotece patrzył takim rozemłamym wzrokiem na córkę Shelly :D

Bobby został policjantem! Kto by pomyślał. W 4 odcinku Bobby wspomina, że jego ojciec widział Coopera przed śmiercią. Zapewnie chodzi o sobowtóra Dale'a.

Team - Lucy, Andy i Tommy- niezmiennie balansujący na granicy groteski. Najlepsze jest to, że aktorzy odgrywające te role, fizycznie niewiele się zminili. Gdy patrzyłam na Lucy miałam wrażenie, że tej 25 letniej przerwy w ogóle nie było. Tommy na jedynie siwe włosy.

Kto jeszcze pokazał się ze starej ekipy? Matka Laury Palmer - od razu poznałam jej twarz. W ciągu czterech odcinków ma tylko jedną scenę, ale jest psychodeliczna jak wszystkie z jej udziałem. Ogromny szacunek mam do Pieńkowej Damy - która, pomimo tego, że była umierająca zgodziła się zagrać w nowym sezonie. Bracia Horne mieli tylko jedną scenę, ale poczułam klimat dawnego serialu. Gabinet Bena niewiele się zmienił. Może tylko jego brat wygląda jakby postarzał się o 50 lat :D Gordon i Albert - niezmiennie tacy sami. Okropnie się ucieszyłam jak zobaczyłam ich w 4 odcinku.

No i oczywiście Dale Cooper. Uważam, że Kyle jest rewelacyjny zarówno jako zły brat bliźniak, jak i nieporadny Dale, który wydostał się z Czarnej Chaty. Zastanawia mnie tylko kwestia trzeciego bliźniaka...

Przede wszystkim powrócił stary humor. Uważam, że scena w kasynie była świetna! Tak samo scena z tą grubą sąsiadką. Śmiałam się też w scenie z prostytutką.

Niektórzy narzekają, że w tych pierwszych odcinkach za mało było starych bohaterów. Ale według mnie, wszystkie drogi prowadzą do Twin Peaks i to tam w najbliższych odcinkach przeniesie się większość akcji nowego serialu.

Zastanawiałam się, jak reagowali na 3 sezon Ci, którzy nie oglądali wcześniejszych części. Uważam, że oglądanie 3 sezonu bez znajomosći wcześniejszych nie pozwoli w pełni cieszyć się tym dziełem. Niektóre sceny mogą być dla "nowych" zbyt groteskowe - np. rozmowa Pieńkowej Damy z Tommym i przekazanie zastępcowi szeryfa, co pieniek jej powiedział. Pamiętam jak ja sama byłam zaskoczona pieńkową Damą, gdy po raz pierwszy zobaczyłam ją w pierwszym sezonie :D Zastanawiałam się, o co tu chodz?! "Nowi" nie zrozumieją też czym jest czarna chata, dlaczego Cooper był uwięziony, dlaczego jest tyle sobowtórów Coopera. Dlatego nie polecam oglądanie Twin Peaks najnowszego sezonu, chyba że obejrzycie sobie jakieś filmiki na youtubie wyjaśniające wydarzenia z poprzednich serii.