Po pierwszym obejrzeniu pierwszych dwóch odcinków czuję, że nie jestem pewien czy właśnie tego oczekiwałem. Trochę tu „Lost Highway”, trochę „Mulholland Drive”, trochę innych tytułów Lyncha. Przenoszenie się z miejsca na miejsce, też powoduje, że trzeci sezon nie przenosi mnie do Twin Peaks, tylko jeszcze nie wiem gdzie. Ciekawi mnie co to za eksperyment odbywa się w Nowym Jorku i gdzie znika Laura... To początek przygody, więc za jakiś czas fabuła się pewnie w Twin Peaks zagnieździ.