Nie czytałam książki, więc nie mogę porównywać, jednak dobrze się oglądałam ten miniserial.
Mam jednak kilka pytań i parę kwestii niebdaje mi spokoju. Moze ktoś je rozwieje:)
1. Kim był facet znaleziony martwy w bagażniku na parkingu, obok którego policja znalazła zdjęcia Grety i jej rodziny?
2. Czy ten cały pożar był zbiegiem okoliczności, który pozwolił "siostrze" ukryć ślady morderstwa? Czy raczej ona też maczała w tym palce zlacajac podłożenie ognia? ( skoro chciala potem reprezentować tego podpalacza)?
3. Co ojciec Alex mówi Grecie na koniec, odwiedzając ją na wernisażu i wręczając pamiętnik zmarłej córki? Chodzi mi o zdanie, że nie wiedział czy to mecenas Kowalska .......kilka razy cofałam to zdanie, ale nijak nie potrafię zrozumieć, może komuś się udało?
Swoją drogą, jeśli Alex opisała wszystko w pamiętniku, to nie napisalaby, że pani mecenas wymyśliła zamianę tożsamości i szantażowała ich potem ?
Będę wdzięczna jeśli ktoś uzupełni moje luki :)